Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

salatkaOwocowa

wychowanie malych kroliczkow---ktos wie cos o tym?

Polecane posty

czesc. przedwczoraj urodzily mi sie kroliczki. nawet nie wiedzialam ze moja samiczka to samiczka:) nie wiem nic o ich wychowaniu, tzn czy moge ich dotykac czy w ogole moge do nich zagladac. co mam dawac do jedzenia mojej samiczce jakies witaminy? w internecie nie moge znalezc takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michael wittman
ja zjadłem swoje i czekam na kolejne mioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zbliżaj się do nich bo samica może się zdenerwować i zagryźć małe jak poczuje zagrożenie. Nie sprzątaj gniazda dopóki ich nie odchowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja hoduje kroliki..nic nie musisz robic,karm normalnie,ale pilnuj,zeby zawsze miala wode...jesli krolik nie bedzie reagowal drastycznie to mozesz male normalnie brac do reki.ja mam kroliki kalifornijskie i ich mieszanki i ten kto je karmi moze robic z malymi co chce.osoba obca zostanie ugryziona.co jeszcze chcesz wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie na początek matka się nimi zajmie przez kilkanaście dni ;) nie ruszaj miejsca gdzie są przynajmniej do czasu aż same nie wyjdą resztę klatki możesz sprzątać tylko ostrożnie aby samicy nie spłoszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zagryzie, ale nie masz wrażenia, że samica bardzo się denerwuje ? Np jak przychodzisz ucieka od gniazda udając, że nic tam nie ma ? Ja bym zostawiła samice w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak,gniazda oczywiscie nie wyrzucaj,ale to dla mnie na tyle oczywiste,ze nawet nie pisazlam..tylko jesli samica tam nosi jakies marchewki i inne gnijace rzewczy,to usuwaj,ale poza te wlosy i konstrukcje zostaw..i co najwazniejsze-codziennie przelic male.mi sie juz zdarzylo,ze podczas karmienia jeden zostal zagrzebany pod gniazdem i nie mogl sie wydostac przez cala dobe.tak go zagrzebala,ze odnalezc nie moglam.potem byl wyraznie mniejszy i taki pozostal do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja sie w ogole nie denerwowala...siedziala zawszze poza gniazdem,bo inaczej by ja male zameczyly.jak przychodzilam to tylko patrzyla co robie,nic wiecej.przeciez to zwierze cie zna i ci ufa. skoro uciekla z gnizda,to moze akurat karmila...choc moja nawet przy mnie stawala nad nimi i zaczynala karmic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za odopwiedz:) jak dzisiaj chciala zobaczyc malenstwa i siegalam reka zeby odkryc puch to Kropeczka do mnie przykicala i chyba miala ochote mnie ugryzc:) ale maluszkow nie dotykalam. a jak Wy macie/mieliscie malutkie to wszystkie Wam przezyly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samiczka nie denerwuje sie teraz ale zaraz po porodzie ciagle tupala nozkami. teraz jest spokojna, gryzie klatke ale tak jak zawsze. tylko nie widzialam jak karmi male. czytalam ze przewaznie karmi je w nocy ale samiczka brata ktora tez ma male karmi je w dzien. pierwszy raz mam kroliczki i sie martwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi wszystkie,przy kazdym gniezdie,ale tak jak mowie-musisz liczyc i zerkac na nie.czasem jednego sie oczko zaklei,to czemu rozerwac albo przemyc,czasem jeden pod gniazdem bedzie zakopany,jednego mialam bez paluszka na lapce-zostal moim lulbiencem:D ogolnie mam krolika od kolezanki,ktora ma ferme,czasem nawet po 300 sztuk i pierwsze co zrobila po porodzie,to zaraz wepchala reke do gniazda i przeliczyla i zerknela,czy wszystko ok. krolik moze i cie ugryzie,ale gniazda nie odrzuci,o to sie nie boj.warto miec reke na pulsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no,karmi chyba niezaleznie od pory dnia.ja mam kroliki w szopie,wiec jak sa male to zerkam tylko 3 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kldhbhjbh
daj wężom :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze i mi sie wszystkie wychowaja:) a mam ich 4:) a samica sie wsciekla jak przenieslismy maluszka w gniazdo (bo jeden byl w drugim koncu klatki) ale nie reka tylko taka lopatka delikatnie. zaczela go szukac, zaczela warczec, przekopala cala klatke i caly czas tupala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona sie ogolnie zlosci,ze ktos jej grzebie,a moze malego pociagnela za soba "na cycu",to sie zdarza:P spokojnie,w takich domowych warunkach wszystko bedzie ok.martwic to sie mozna jak zima mrozna i klatki nieocieplone stoja na zewnatrz.wlasnie kumpela tak miala,ze sie okocily,a tu nagle zima wrocila,chyba nawet pare padlo :( na razie te pierwsze dni tylko pilnowac,czy sa wszystkie 4 w gniezdzie.potem patrzec czy sie oczka otwieraja,no i samczyki po 3-4 miesiacach wyciagnac.zreszta sama bedziesz widziec,ze juz sie robi goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nie musze na szczescie sie martwic zima bo mam kroliczka miniaturke i jest ze mna w pokoju... mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i ze mi wszystkie malenstwa przezyja:) a Kropeczka to z natury taka nerwowa byla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u krolika najgorszym objawem jest sraczka.,..wiec poki sa bobki,to wszystko jest ok.jesli ma sraczke,to trzeba sie martwic.poza tym milego! uwielbiam wiosne z wszystkimi malymi zwierzakami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×