Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agggaa255

Poród w Krakowie - GDZIE !!!???

Polecane posty

Gość lobbbyyy
Ujastek do niczego się nie nadaje, pokrzyczeli mnie, że za wcześnie przyjechałam do porodu!!! Skąd mogłam wiedzieć, to mój pierwszy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) ja mam pytanie z troszke innej beczki, otoz mam zrobic badanie wymaz z pochwy pod katem paciorkowca, pytanie moje brzmi jak sie do tego badania przygotowac ile kosztuje i czy wiecie moze gdzie w NH mozna je zrobic? bo ja sie nie moge za bardzo zorienotowac... dziekuje z gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lobbbyyy
Diagnostyka, masz na hucie kilka punktów www.diagnostyka.pl z tego co pamiętam to przez kilka godzin się nie sika, ale musisz sprawdzić w googlach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgjkl
mamama, jeśli to do mnie z tym czytaniem poprzednich postów, to zapewniam że czytam od deski do deski :) ale jedna opinia sprzed roku, to trochę mało, zwłaszcza że po drodze w kwietniu zmieniły się przepisy i jestem zwyczajnie ciekawa, czy ujastek je wprowadził. więc wciąż liczę, że frida się odezwie. smieszna, ja mam termin na 05.10., więc na pewno napiszę co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fhgjkl wiem, że pewnie nie będziesz mieć czasu to zajrzeć, ale byłabym bardzo wdzięczna gdybyś wpadła napisać coś o ujastku po porodzie. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frida878787
fhgjkl Napisałam kiedys posta ale go wcieło :/ Wiec ja jestem mega zadowolona z cc na ujastek. Owszem meza nie ma ale mnie on tam do niczego nie byłby potrzebny w koncu to zabieg. Po cc tylko se z dzieckiem "przywitałam" bo potem musial w inkubatorku lezec, ale kazda dostala dziecko dopiero okolo godz 17 a cc mialam o 9. Młyn jest, jak wszedzie ale ani razu nie zlekcewazyla mnie pielegniarka, telefon masz przy lozku i kiedy chcesz podnosisz sluchawke i prosisz o przeciwbolowe, czy zeby Ci podklad zmienila. Ja trafilam na nawal rodzacych i dlatego lokowali nas na oddziale patologii ale wcale mi to nie przeszkadzalo bo jak juz napisalam zadnej z dziewczyn nikt nie zlekcewazyl. Ja dzwonilam nawet po to zeby pielegniarki zapytac jak moje dziecko sie miewa, bo ja dostałam go dopiero na drugi dzien, i ani razu mnie nikt nie zlekcewazyl, zawsze mnie informowali o tym co sie dzieje, latały jak na sraczke kolo nas te pielegniarki, a zaliczylam kilka zmian roznych kobitek bo lezałam 4 dni. Takze nie wiem do czego mozna sie przyczepic. Bo w zasadzie to nawet jakbym chciala to nie mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgjkl
frida, bardzo sie cieszę, że jesteś zadowolona. powiedz jeszcze proszę, jak sobie dawałaś radę z opieką nad maleństwem po cesarce? byłaś w stanie się nim zajmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frida878787
fhgjkl maz byl ze mna od rana do wieczora, poza tym pielegniarki bardzo pomagaly, jak nie mialam sily to zabieraly dzidzie, ale w sumie caly czas lezalam z dzieckiem, bo ja sie wcale tak zle nie czulam, siedziec moglam jeszcze w ten sam dzien, i dziewcvzynyz z sali tak samo :) takze nie zamienilabym cc na sn nigdy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgjkl
frida, wielkie dzięki za odpoiedzi. ja obecnie jestem na etapie pakowania się do szpitala. i kompletnie nie wiem, ile czego brać... ile wykorzystałaś takich rzeczy jak pieluchy, podkłady, podpaski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frida878787
podklady ceratowe i podpasski te wielkie bella mama daje szpital w ilosci ile chcesz wiec nie bierz nawet, szkoda miejsca w torbie. Mleko mm tez daje szpital dla dziecka (bebilon w jednorazowych butelkach, fajnie pomyslane) bo nie ukrywajmy ze w dzien, ok, dasz cycka ale w nocy jak dziecka nie ma z Toba to czyms karmia, albo tak jak u mnie pokarm byl dopioro w 3 dobie, poza tym brodawki mialam pokaleczone wiec musialam dawac mleko sztuczne na poczatku, zreszta jak kazda :) wez 1 paczke pieluch jedynek,i koniecznie ze 2 lub 3 paczki chusteczek do dupci. nie bierz szamponu bo i tak nie umyjesz wlosow, jakis zelik do kapieli tylko. Majtki siatkowe jednorazowe - super sprawa, zwlaszcza jak juz jestes chodzaca. Wode mineralna z dziubkiem, bo w pierwszej nocy pic sie chce a pozwalaja pare lykow, ja wypilam cala butelke ;) i nic mi nie bylo. Biszkopciki sobie wez, bo tylko to mozesz przegryzac na wlasna reke w drugiej dobie, albo sucharki jak wolisz. Dwa reczniki, chusteczki do higieny intymnej zeby sobie na lezaco podmywac tam. Jak sobie przypomne cos to napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgjkl
frida wielkie, wielkie dzięki za praktyczne informacje. nie pomyślałabym np. że majtki siatkowe po cesarce mogą się przydać. myślałam, że ta siateczka będzie zahaczać o szwy. dobrze wiedzieć. z chusteczkami do higieny intymnej też dobry pomysł. a w co ubierane są dzieciaczki na oddziale? możesz napisać ile czego wziąć dla malucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frida878787
Te majtki sa na tyle wysokie ze koncza sie wrecz za pepkiem a cięcie masz ponizej lini włosów wiec spokojnie :) a przydają sie bo sorry za szczegóły ale dziewczyyny ktore ich nie mialy zakłądały miedzy nogi sama wkladke i jak wstawały to im sie bokami lało na podłoge a tak to majtki trzymały wkladke szczelnie przy tyłku i mozna bylo na spacerki chodzic :D Dla dzieciaczków wiadomo najwiecej mi schodzilo body z długim rekawem bo pod kazde ubranko sie to wklada, i najlepsze sa pajace albo spiochy byle rozpinane w kroku, bo na poczatku boisz sie takim maluszkiem manewrowac na prawo i lewo i rozbierac przy zmianie pieluchy a np moje dziecko robilo kupy co pol godziny, wiec tylko nozki do gory i zmienialam pieluszki. wiadomo ze 3 czapeczki bo moj mial caly czas na glowie, gdyz drzwi od pokoju mialysmy otwarte zeby chlodu troszke wpadlo, bo wiadomo upaly wtedy byly, łapki niedrapki, bo pazurki po porodzie sa niczego sobie ;D dzieci sie drapią strasznie. ze 2 pary skarpeteczek malusich tez mi sie przydaly pod spiochy ubierałam bo wiecznie moj mial zimne stópki wiec go "dogrzewalam" w ten sposob :) ogólnie cokolwiek byle w kroku rozpinane do zmiany pieluch i body tylko z długim rekawem. Bluzeczki mi sie nie przydały, ale jak Ty bedziesz rodzic jesienią albo zimą to moze wez zeby na body zalozyc dodatkowo jakby zimno bylo, choc na oddziale cieplutko jest w zimie bo siostra w styczniu rodzila :) a chusteczki do higienmy intymnej to chyba tylko ja mialam ale jak dla mnie to komfort byl bo jak sie "podmylam" to lepiej sie czulam a wiadomo ze dopiero na drugi dzien si emozesz wykapac, wiec pomysl jakie to niekomfortowe zmieniac tylko wklady bez "podmywania" zadnego. Mam nadzieje ze ci pomoglo, bo ja np nie wiedzialam ze szpital daje te podpaski wielkie i nabrałam 3 paczki a to troszke miejsca zajmuje :) to samo podklady ceratowe, na kilogramy tego jest :) reczniki papierowe tez, wiec nie musisz brac chusteczek higieniocznych ani swojego papieru. Aha i nie bierz zadnych kubkow talezykow czy lyzeczek bo podaja na swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frida878787
Aha i najwazniejszy jest ROŻEK USZTYWNIANY!! Bez tego nie da sie funkcjonowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgjkl
frida dokładnie - na stronie ujastka jest napisane, że takie rzeczy jak podpaski bella, podkłady, czy ręcznik papierowy trzeba brać ze sobą, a to rzeczywiście zajmuje kupę miejsca. body przygotowałam sobie same z krótkim rękawkiem, a rożek kupiłam nieusztywniany, ale mam jeszcze 3 tygodnie żeby zmienić :) jeszcze raz wielkie dzięki za wyczerpujące odpowiedzi !!!!! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frida878787
Ja tez miałam duzo body z krotkim rekawem ale to sie nie sprawdza jak widac nawet w lecie. Takie malenstwo musi miec dlugi rekawek, ja nawet w domu mu nie ubralam ani raz krotkiego, bo zaraz łapki zimne. A rozek usztywniany jest dlatego lepszy bo na poczatku wiadomo ze ta glowka tak leci sama sobie a Ty sie boisz, wiec w usztywnianym trzymasz w pionie i sie nie przejmujesz ze glowka poleci, a ten nieusztywniany bedziesz miala do wozka lub do lozeczka takze nie zginie ;) wlasnie na stronie ujastka pisą zeby zabierac a nie wiem po co jak w kazdej sali jest kilkadziesiat paczek ych podkladów i podpasek. Moze to stare listy sa. Tak samo nie bierz aktu małzenstwa bo to jakas pomyłka jest na stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy w narutowiczu robią
lewatywę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamaa26
do frida - zazdroszcze że leżałaś po cc na patologii i wierze że tam miałaś opieke super - ja leżałam tydzień przed cc i też bardzo sobie chwale - położne rewelacyjne - miłe i pomocne - ale potem wylądowałam po cc na sali już innej nie było tak fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny. Urodziłam w końcu 24.08.11 w szpitalu Narutowicza. Powiem tak. Byłam po terminie 9 dni i nic się u mnie nie działo! Nic zupełnie nie wskazywało na poród. Początkowo nie chcieli mnie przyjąć do szpitala w ogóle! Jeździłam tylko ciągle do nich na KTG i nic tam nie wychodziło, zero skurczy, zerowe rozwarcie. W końcu miły pan doktor pewnego dnia właśnie 9 przyjął mnie na oddział patologii ciąży. Leżałam tam 3 dni i przez te trzy dni miałam robione KTG 2 razy dziennie. Po kilku dniach postanowili, że skoro nie ma akcji porodowej a jest już 11 dni po terminie to zaczną podawać mi oksytocyne. Równuież i to nie przyniosło efektu więc zdecydowano się na indukcję porodu. 24.08.11 właśnie o godzinie 7 rano rozpoczęła się owa indukcja. Dostała blisko 2 woreczki oksytocyny. Trwało to od 7 do 21, ale pod koniec bóle były już tak okropne, że błagałam o cesarskie cięcie, ponieważ mimo iż skurcze po oksytocynie były, rozwarcie nie zrobiło się !!! Po 14 godzinach męczarni i sztucznych skurczy zrobiono mi cesarskie cięcie, za przyczynę podając brak postępu porodu. Powiem tak, nie wiem jak wyglądają skurcze naturalne ale po oksytocynie były tragiczne, ból nie do zniesienia !!! Jeśli chodzi o salę porodową to naprawdę REWELACJA !!! Mogłam korzystać z wszystkiego co tam było. Byliśmy razem z mężem. Mogłam dzwonić, dosłownie robić wszystko. Początkowo była przy mnie taka mało sympatyczna położna, którą wydawało się wszystko bawiło, ciągle miała ochotę na żarty, mnie jednak do śmiechu nie było. Dopiero po 19 kiedy była zmiana położnych przyszła do mnie przemiła pani, która naprawdę BARDZO mi pomogła. Wiem że miała na imię Agata i miała okulary. Świetna kobieta !!!! Jeśli macie jakieś pytanka piszcie, chętnie odpowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy w narutowiczu
poród rodzinny czyli z mężem, mama itp jest płatny, a jeśli nie to czy trzeba wczęśniej to zgłaszać czy wystarczy przyjechac jak wszystko się zacznie i można wejść razem z osobą towarzyszącą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skurcze po oksytocynie
tak samo bolą jak i te bez. Nie wiem kto wymyślił, ze są gorsze. Gorsze jest tylko to że może nie być rozwarcia tak jak w twoim przypadku. Jeśli chodzi o poród rodzinny w Narutowicza to jest zupełnie bezpłatny. Nic nie musisz zgłaszać. Kiedyś wymagali od osoby towarzyszącej aktualnego prześwietlenia klatki piersiowej, ale już od tego odeszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest konieczne informowanie o porodzie rodzinnym. Skurcze po oksytocynie są mocniejsze od skurczów naturalnych. Im więcej oksytocyny tym są intensywniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakrak1981
Agggaa255, mam kilka pytań odnośnie CC w Narutowiczu, jakie miałaś znieczulenie? jak długo kazali Ci leżeć? Miałaś Dzidzię przy sobie od razu po porodzie? jaka opieka na pooperacyjnej? Będę wdzięczna za te informacje i inne wrażenia ogólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie Narutowicza jeszcze, zapytam jak z ZZO? Czy orientujesz się czy dają bez problemu przy porodzie naturalnym? Dzięki z góry za info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy w narutowiczu
krocze po nacięciu szyją ze znieczuleniem czy na żywca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiakrak1981 Jesli chodzi o znieczulenie to miałam wybór. Sama mogłam wybrac które znieczulenie chcę czy zewnątrzoponowe w kregosłup czy znieczulenie ogólne (usypianie). Wybrałam zewnątrzoponowe i nie żałuję. Wkłucie nic nie bolała a potem szybciutko wróciło czucie. Plusem było tez to, że widziałam moją Dzidzię od razu a nie spałam :) Jeżeli wszystko jest w porządku z Toba i z dzieckiem to po cesarce po 3 dniach można już opuścić szpital. Tak było w moim przypadku. Po porodzie wylądowałam na sali do której nie wolno było nikomu wchodzić (mam tutaj na mysli rodzine itd). Urodziłam o 21.35. Maluszka zobaczyłam potem rano o 6 kiedy mi go przywieźli na chwileczką. Popołudniu znalazłam się już na sali na oddziale noworodkowym, i tam już czas spędzałam zajmując się maluszkiem. Było to baaardzo trudne na początku nie powiem ponieważ po cesarce było się okropnie ciężko ruszyć a jeszcze trzeba było podnosić, przebierać i zajmować się maluszkiem. Ale trzeba było dac rady. Połozne na oddziale bywały różne. Część była miła, sympatyczna a do części nawet nie miałam ochoty się odzywać. Tak czy siak nie ma zmiłuj i po cesarce szybko trzeba wstac na nogi. Gdyby nie pomoc bliskich to powiem szczerze, że nie poradziłabym sobie. Po cesarce nie byłam w stanie się nawet umyć, masakra. Emma9999 Niewiem jak jest przy porodzie naturalnym ale z tego co słyszałam to wymigują się. Koleżanka z oddziału tam rodziła i informowała o chęci wzięcia znieczulenia ale kiedy po godzinach męki przypomniała o tym, powiedziano jej że już jest za późno na znieczulenie i że musi urodzić bez. Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona. Wszędzie są plusy i minusy. Podobały mi się bardzo sale porodowe, gdzie wszystko było do mojej dyspozycji. Nie jest tak, że rodzę w jednej pozycji jak to jest np w siemieradzkim. U mnie niestety skonczylo sie cesarka po 14 h naturalnego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponawiam pytania
czy w Narutowiczu robia lewatywę i czy przy szyciu krocza stosują znieczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upper,;.;
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×