Mój dwulatek chodzi na palcach, ale wyginając je do środka. FOTO. Czy to norma ?

Tak jak w temacie. Mój dwuletnie syn chodzi na paluszkach, ale wyginając te palce do środka. Ja próbowałam tak chodzić jak on, ale ani kroku nie zrobiłam, bo tak mnie te palce bolały.... Czy to normalne ? Wasze dzieci też tak chodzą ? Zdjęcie : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/afa5c47f0bf2c926.html

i Ty nie byłas z nim u ortopedy??

moja tak nie chodzi ale potrafi tak stanąć ;)

ał ...az mnie zabolało od samego patrzenia:O wybierz sie do ortopedy, to na pewno nie jest normalne ani zdrowe dla stawów stóp:(

przepraszam ale to są jakieś żarty?? Ty weź kobieto do cyrku z nim idź a nie do ortopedy!!

do lekarza idź

lko tak czasem staje?

A zakładasz mu jakieś papucie, buty?

skoro się zastanawiasz i sama nie potrafisz tak chodzić, to widocznie nie jest normalne :)

Na co Ty kobieto czekasz????? Do lekarza!!!!!!

już dawno się tak nie uśmiałam!! do cyrku z nim jeszcze na nim zarobisz!! zobacz może potrafi jeszcze jakieś inne dziwne rzeczy!!

No spokojnie :) On chodzi normalnie, ładnie i wogóle.... ale ostatnio tak kilka razy na dzień sobie przejdzie przez całe mieszkanie,czy to dywan, panel, kafelki.... zaciekawiło mnie to, bo ja tak ani kroku nie zrobię i stąd moje pytanie tutaj, czy inne dzieci też tak chodzą. Pomyślałam, że może dziecko jeszcze jakoś nie ma w tych palcach kości jak dorosły czy coś w tym stylu, że on tak całe mieszkani przejdzie a ja ani kroku nie zrobi w ten sposób.... On poza tym chodzi zawsze normalnie, nie ma żadnych nieprawidłowości ani nic. Ale lubi chodzić w taki sposób i czasem z 15 minut sobie w ciągu dnia tak chodzi....

ej nie róbcie cyrków :D naprawde moja tez tak potrafi. mysle ze to dlatego, ze ma mięciutkie jeszcze stawy, nie boli jej to jak na nią patrze to mnie boli :P a ta jak baletnica chlast i paluchy wygina i stoi ;)

Dajcie dziewczynie spokoj, ja tez tak chodzilam jak mala bylam.... oczywiscie nie caly czas.... nie wiem jak syn autorki ....? Ale rzeczywiscie, autork,o wybierz sie do orto, bo u mnie to doprowadzilo (a moze bylo spowodowane - bo raczej teraz juz nikt nie dojdzie co bylo przyczyna a co skutkiem) do przykurczu sciegien Achillesa.

skoro to nie są zachowania nagminne to nie masz się czym martwić

hehe. Jeśli chodzi normalnie to nie masz co się przejmować. Moja córka chodziła na piętach a później podobnie do Twojego synka. Na podwinietych palcach.

Rebeka to moze byc spowodowane przykurczem ścięgien achillesa moja córa też moze takie miec, bo mój mąż ma ;) nie kucnie bo sie przewraca do tyłu. jak kuca to na palcach, na płaskiej stopie nie da rady

Meaaa - no właśnie tak się zastanawiałam, że może on jeszcze nie ma tam takich kości czy stawow jak dorośli i dlatego tak potrafi. Mnie też boli jak na to patrzę i zwracam mu uwagę, że ma tak nie chodzić ale on to bardzo lubi. Wprost uwielbia tak sobie pochodzić tam i spowrotem po domu.... Wiadomo, jakby tak chodził cały czas to bym dawno dawno temu do lekarza poszła. Tylko się zastanawiałam, czy inne dzieci w jego wieku też tak chodzą czasem, czy ma jakieś zadatki na balet :) Mam cały filmik nagrany jak idzie po mieszkaniu calutki czas tak na palcach.... A ja tak nawet stanąć nie potrafię :)

Nic dziwnego że każda napisała o lekarzu bo po pierwszym poście pisze wyraźnie ŻE TAK CHODZI,CO MOŻNA ZROZUMIEĆ ŻE NON STOP.

balet nie, ale cyrk na 100%....już widze te plakaty....!!

No rozumiem, że tak można pomyśleć, ale chyba nie ma takiej głupiej matki, która by nie poszła do lekarza jakby jej dziecko tylko tak chodziło cały czas :) Chociaż kto wie... :)

moj kuzyn podobno tak chodzil. teraz chlop jak dab, ponad 30 letni, problemow zadnych nie ma, chodzi normalnie. ale ja bym sie dla pewnosci przeszla do lekarza i sprawdzila stopki.

mamadwulatkaaaa --- Na świecie różne są potwory a nie matki :)

Mea - no wlasnie, te sciegna mnie do dzisiaj przesladuja, tez nie dam rady normalnie kucnac, tylko na palcach i nie dlugo bo boli.... niby glupota le troche zycie utrudnia, nawet na nartach musze co chwile buty odpinac i poluzowac bo nogi cierpna....

A jak myślicie - upominać go, żeby tak nie chodził, czy nic nie robić ? Jak go nie upomnę to jak zacznie to z 15 minut sobie tak chodzi i się cieszy.... Może mu to jakoś zaszkodzić ? Czy samo minie?