Czy to można nazwać -ZNĘCANIEM PSYCHICZNYM?

Gdy chlopak z ktorym się rozstalam bo zostawil mnie dla innej nagle sie odzywa i chce powrotu,blaga,udaje miłego, po wybaczeniu jest mily 2 tygodnie jest kochany mowi jak to bardzo kocha, że zycia sobie nie wyobraza beze mnie po czym nagle bez powodu znowu wrca do innej potem po kolejnym nieodzywaniu miesiecznym nagle się odzywa pyta co tam chce sie spotykac czasami jednego dnia jest miły kochany a po kilku godzinach kaze mi spier* i dac mu swiety spokoj i nastepnego dnia odzywa sie normalnei jak by nic się nie stało i udaje zdziwonego o co mi chodzi? potem sa dni ze jest cisza nagle sie odzywa czemu sie nie odzywam gdy się spotkamy spedzimy piękny dzien razem a wieczorem juz nei odbiera telefonow nie odzywa sie a gdy dzwonie spytac co tam co robi:) ? on mi klamie ze np juz idzie spac ze telefon mu się psuje i ciagle rozlancza ( a to on rozlncza) gdy juz do mnei dojdzie ze ma mnie gdzies i sie nie odzywam kolejne dni nagle on wydzwania pyta co sie dzieje ze przestalam sie odzywac..? udaje glupiego i wmawia mi ze pewnei sobie znalazlam innego i jego mam juz w dupie .. obwinia mnie za wszytko wmawia mi wine wczoraj rano normalnie gadalismy potem pisal mi mile smsy bylo normalnie i wieczorem czekalam az wroci z pracy i zadzownilam o 23 a on nei odbieral nagle odebral i powiedzial ze wchodzi do wanny się kąpać potem ze zarz idzie do domu.. a potem zebym nie dzwonilam bo ma mnie już w dupie i jeszcze mnie wyzywal od kretynek. wsyztko bylo by zrozumiale gdyby poprostu mnei nei chcial okreslil to jasno a on czasami mi gada ze bede jego żoną ze mnie kocha i nikogo tak nie pokocha nagle nastepnego dnia juz m mnei gdzies. ( dodam ze bylismy razem 5 lat i nie jestesmy razem od 7 miesiecy ale wlasnie taki kotakt utrzymujemy ) ja juz nie mam sil psychicznych teraz sie nie bede juz odzywala przez kolejne 3 ty i nagle on się odezwie jak to on mnei kocha ze nie moze wytrzymac juz beze mnie i bedzie gadal zebysmy się ożenili chociaz cywilny .. znam te zagrywki i nie chodzi tu o sex bo odkąd nie jestesmy razem nie ma sexu ani nic. może mi ktos powiedziec o co chodzi bo ja juz mam wode zamiast mózgu :(?moze jakis chłopak mi to wytłumaczy..

a ty masz dziewczynko olej w glowie? normalnie nie wiadomo czy smiac sie czy plakac po tym poscie twoim... :O

to wszystko jest opisane w ogromnym skrócie i było rozłożone w czasie np były tygodnie idealne np pojechaliśmy sobei na wycieczke bylo super milo byl kochany nagle bez powodu kaze mi spier * i gdy juz sie nie dozywam to za 2 tyg pisze czemu się nic nie odzywam a jak mu przypominal ze kazal mi spier to mowi ze nic takiego sobei nie przypomina j nie wiem czy moze ja juz zwariowalam..

rozumiem, ze moglas na to nabrac za pierwszym razem, ale za kolejnym? pytanie z tematu powinno brzmiec- a) czy jestem uzalezniona od tego faceta? b) czy jestem maochistka? cos w tym stylu; gra sie tak, jak przeciwnik pozwala.

tragedia normalnie :/ dziewczyno a Ty rozumu własnego nie masz?? Jak on się do Ciebie odezwie to Ty tak łatwo go przyjmujesz z powrotem?? Spotkania, wyjazdy wspólne bo takim traktowaniu?? Ze masz spierdalać czy jesteś kretynka?? Dziewczyno!! Dlaczego po prostu go nie pogonisz?? Jak możesz dawać się tak poniżać jakbyś własnego rozumu nie miała. To co że on się odezwie strasznie zakochany? To znaczy że od razu Ty też masz być chętna? Nie możesz go olać? Jak można pozwolić się tak traktować. Nie pojmuje.