Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewytłumaczalnnaaa

Zero namiętności.

Polecane posty

Gość leniwa-niedziela
Z moich doświadczeń wynika, że nie ważne czy partner był bardzo doświadczony w łóżku czy nie (nie biorę pod uwagę prawiczków). Może być ktoś bardzo doświadczony i będzie bardzo cienko - kwestia wizji i upodobań. Może być mało doświadczony i będzie bosko. Z początkującymi jest tylko jeden problem - nie wiedzą co to ostry seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden 23423
Z początkującymi jest tylko jeden problem - nie wiedzą co to ostry seks. Owszem ,ale się uczą (ja) bo widzisz tutaj jest tak że podczas seksu was wręcz niemożna słuchać tylko robić swoje co na początku nie jest takie oczywiste wyczuć czy wy tak tylko pierdolicie swoje czy faktycznie NIE...ja tam jestem otwarty i jak będzie trzeba to zmasakruje swoją tylko no muszę wyczuć wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa-niedziela
A Ty niewytłumaczalnaaaa, masz niewielkie szanse żeby osiągnąć coś ze swoim facetem, on po prostu taki jest. Jak oceniasz stosunki między wami? Jesteś zadowolona ze swojego związku? Poza łóżkiem dba o ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Jest tak jak mówi leniwa , trzeba chcieć sie kochać i ma to sprawiać przyjemność , a ty leniwa mam nadzieję ze nie jesteś leniwa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa-niedziela
"Owszem ,ale się uczą (ja) bo widzisz tutaj jest tak że podczas seksu was wręcz niemożna słuchać tylko robić swoje" Zapytaj swoją dziewczynę, czy jest zadowolona z takiego przebiegu sytuacji? To całe "opieranie się" może czasami być grą, ale skoro zaczynacie, to za mało się znacie żeby rzeczywiście tak było. Xxxmen, jak trzeba to jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden 23423
no jak się pytam to mówi że jej dobrze ,ale wiesz ona zakochana we mnie jest to tak może mówi na odczep się ..ale ja jestem dobrym obserwatorem i się nie poddam tak łatwo będę próbował wszystkiego po kolei już trochę wiem co na nią działa itd....i każde następne nasze łóżkowe ekscesy będą lepsze z mojej strony :)..szkoda tylko że w tak późnym wieku odkryłem swój temperament :(...no ,ale wcześniej jakoś sytuacja mi nie pozwalała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Jakie jak trzeba ? W tych sprawach nigdy nie trzeba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewytłumaczalnnaaa
Poza łóżkiem jest ekstra. Dogadujemy się, kochamy, tylko to łóżko. On chce ze mną rozmawiać o tym, co dzieje się w łóżku, widzi, że nie jestem zadowolona z tego, ale ciągle robi to samo. Tak jakby nie docierało do niego, o czym mówiłam, dlatego zapytałam tutaj, czy jest sposób na dotarcie do niego. Nie wymagam od niego bycia mistrzem świata, od samego początku, jestem wyrozumiała. Problem polega na tym, że wydaje mi się, że jest coraz gorzej, a nie lepiej. Nie mówiąc o tym, że w związku jest tak, że się daje, ciągle można dawać, ale jak się za dużo daje i nie dostaje się nic w zamian, to zaczynają się schody. Ja chcę się z nim kochać, chcę żeby było mu dobrze, ale też chcę żeby chociaż czasem mnie było dobrze i żebym za każdym razem nie modliła się o to, żeby on dzisiaj nie miał ochoty na seks. Uciekanie nie jest receptą na dobry związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa-niedziela
Wiesz, dużo kobiet mówi, że jest dobrze. Powód jest prosty - jak by się poczuło twoje dumne ego gdybyś usłyszała, że jest beznadziejnie, nie sprawiasz przyjemności, a tak w ogóle to nic nie umiesz :)? Napisz jak wygląda wasze zbliżenie, jakie słowa padają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden 23423
niewytłumaczalna ..a jak długo jesteście razem ? i jak czesto sie kochacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden 23423
leniwa-niedziela ..ja domyślam się właśnie że jakoś super nie jest no tak czuję po prostu i wiem że ona mówi ze jest dobrze właśnie na odczep się ..no ale co mam zrobić ?..nic ..będę próbował dalej coraz lepiej i tyle ..wolę żeby ta "beznadziejność " pozostała w domyślę bo jak wyjdzie na jaw to wiadomo ,że będzie coraz gorzej...a ona widzi że się staram więc i ma nadzieje na coraz to lepsze stosunki...proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Napisze tobie jeszcze raz ON JUŹ SIE NIE ZMIENI mozesz zmienić tylko faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa-niedziela
Niewytlumaczalnaaaa jest coraz gorzej bo i on coraz bardziej zestresowany sytuacją. Jak mu idzie oralne i manualne zaspakajanie twoich potrzeb? Macie jakieś zabawki w domu? Może mam plan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Napisze tobie jeszcze raz ON JUŹ SIE NIE ZMIENI mozesz zmienić tylko faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Napisze tobie jeszcze raz ON JUŹ SIE NIE ZMIENI mozesz zmienić tylko faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewytłumaczalnnaaa
jesteśmy ze sobą nieco ponad rok, znamy się trochę dłużej. Jak często seks? Tak z 4-5 razy w tygodniu, czasem częściej. Nie miałabym absolutnie nic do częstości, sama mam takie potrzeby, ale gdyby seks był także dla mnie satysfakcjonujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa-niedziela
"a ona widzi że się staram więc i ma nadzieje na coraz to lepsze stosunki...proste" U nas to tak nie działa :) Jeśli starania są marne to się zwyczajnie odechciewa seksu. Napisz jak to u was dokładnie wygląda, jak o nią dbasz w łóżku? Xxxmen, fajnie jak facet potrafi czasem całkowicie zdominować kobietę - ojjj, wtedy można pozwolić sobie na lenistwo :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Miało być tylko raz napisane , przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Hmm ja lubię dominować .,:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewytłumaczalnnaaa
Xxxmen - gdyby wszystko inne się sypało i było beznadziejne, to mogłabym go zostawić bez mrugnięcia okiem. Ale cała reszta jest naprawdę super. A jeśli nic się nie da poprawić w kwestii naszego seksu, to to się posypie samo, bo ja będę unikać seksu, on naciskać.Oboje będziemy sfrustrowani i za pewne ostatecznie sobie podziękujemy. Rok to nie jest tak długo, żeby nauczyć się drugiego partnera, tylko że to co jest u nas, to jest jedna, wielka porażka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden 23423
Co ja wam będę pisał ...ważne co ja wiem i wiem co zmienić i tyle ,a to co moja sobie myśli to też się tego nie dowiem...a będzie co ma być najwyżej się rozejdziemy ,a ja będę już przy następnej wiedział więcej ot co . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Mam nadzieje ze jakoś wszystko sie unormuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa-niedziela
Niewytłumaczalnaaa, Ty mu już rok tłumaczysz to samo? Jeśli tak jest, to szans na poprawę niestety nie daję żadnych. Może zacznijcie robić tak, że on najpierw zaspakaja twoje potrzeby, a dopiero później ty zaspakajasz jego? Brak satysfakcji z seksu może doprowadzić jedynie do desperacji. Rok to krótko jak na związek, po kilku latach pomimo fantastycznego faceta zaczynasz się łapać na myśli, że dobrze by było spróbować z kimś innym (zdrada). Xxxmen, ale mnie kręci wiązanie,knebelki, mocniejsze klapsy i takie tam atrakcje :D tylko jakoś żaden facet nie potrafi się porządnie odważyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden 23423
leniwa-niedziela no bo cała w tym "trudność " polega na tym że wy wiecie ,a nie powiecie i to facet sam musi trafić i albo trafi ,albo nie...ja tam się otwieram i będę próbował wszystkiego najwyżej dostanę w ryj i tyle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden 23423
druga sprawa to fakt że żyjemy w kraju gdzie seks jest zły bynajmniej ja jestem jeszcze starej daty i wiesz...każdy chce ,kazdy ma fantazje ,ale też prawie każdy mysli ze tylko on/ona tak ma...ja czasem się czuję że jestem zboczony ,ale powiedziałem sobie że "życie jest za krótkie" i chuj ..mówię najwyżej dostane po pysku od swojej jak za ostro z czymś pojadę (choć wątpie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa-niedziela
Spędziłam trochę czasu z fajnym facetem, na pewno pożądanym wśród kobiet. Niby chciał tego co ja, ale....dopiero po roku z wielkim bólem nauczyłam go robić minetę....sama byłam już tym faktem, a raczej jego brakiem mocno zestresowana, zwłaszcza, że przy jego poprzedniku odlatywałam kilka razy w ciągu 5 minut. Żeby nie było - twierdził, że z poprzednimi partnerkami nie miał takiego problemu, a ja myślę, że tylko udawały żeby nie sprawiać mu przykrości. Gra wstępna? Mogła oznaczać jeden krótki pocałunek, czułam się jak stwór bez piersi i innych atrybutów kobiecości, które omijał skrupulatnie. Czasami było lepiej, czasami gorzej, z przewagą tego drugiego. W końcu myśl o seksie zaczęła mnie męczyć, robiłam to co należało dla świętego spokoju, w końcu moja psychika wysiadła i zamiast przyjemności odczuwałam ból...myślałam :"szybciej, szybciej". Później już mogłam myśleć o wszystkim w trakcie, ewentualnie oglądać tv jak on nie widział. Czyli pieściłam go oralnie i oglądałam film, a że robię to sprawnie, szło bez większych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden 23423
w takim razie powiedz mi jak zrobić dobrą minetę ? ,ale to pewnie kwestia indywidualna każdej kobiety jedna woli delikatniej inna mocniej,szybciej jedna woli zeby lizac inna zeby ssac ....,a my mamy jednego penisa z ktorym wiadomo co trzeba zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa-niedziela
może inaczej, powiedz krok po kroku jak robisz a potem powiem co ja bym zmieniła :) co trzeba zrobić:)? - wczuć się - nie zapominać w trakcie, że kobieta ma piersi, pupę i pochwę, którymi też trzeba się w trakcie zajmować :D tutaj już kwestia kobiety, dotykanie której partii ciała najbardziej ją kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewytłumaczalnnaaa
leniwa- niedziela- nie tłumaczę mu tego od roku, bo od razu do łóżka nie poszliśmy. Ale jakieś pół roku tak. Na początku niewiele się odzywałam, bo dawałam mu czas, pomogałam ile mogłam, naprowadzałam, później mówiłam, naprowadzałam, pokazywałam. A teraz tak, jak mówisz, jestem w desperacji, rozdrażniona, i jetem na etapie: szybciej, szybciej, modlę się żeby tylko już skończył. Chociaż ostatnio to jest tak, że jak mnie dorwie, po moich silnych oporach, to dopiero wtedy jest szybciej, szybciej. To nie buduje zdrowego związku, a ja jestem wykończona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewytłumaczalnnaaa
i tak samo, jak u Ciebie, w ogóle nie czuję się przy nim kobietą. Czasem muśnie moje piersi, zwykle całuje się ze mną, zdejmuje majtki, 2 minuty, kończy i pytanie: czemu mam taką minę. A jaką mam mieć? Już nawet nie potrafię się na siłę uśmiechnąć. Uciekam do łazienki, że niby nie chcę zalać pościeli spermą, wypłakuję się, biorę prysznic i taki to wspaniały seks jest. On zwykle jest po wszystkim zadowolony z siebie. I zawsze uważa, że seks był dobry. Tylko po czym on to poznaje? Nie wiem, jak bym uznała seks dobrym, kiedy mnie i partnerowi się podobało(niekoniecznie oboje musimy mieć orgazm), a nie tylko mnie, albo tylko jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×