Dziwna ta moja koleżanka...

w prac... Ogólnie duzo o sobie nie mówi ale jak sie ktos zapyta, rozmawiamy to OK, mówi co nieco. Jednak najbardziej zadziwia mnie że jak jedzie na wakacje nigdy właqsciwie nie mówi o tym, gdzie jedzie, co planuj, kiedy, tak NORMALnie, kazdy ze sobą rozmawia przed urlopem, o planach itd, mniej, bardziej szczegółowo ale mówi. A ona nie... bywa ze dowiaduje sie ze idzie na urlop jutro... wraa za dwa tygodnie i okazuje sie zeby ła na rejsie, w jakims ciepłym kraju w srodku zimy itd itp. Szok, przeciez i tak sie kazdy dowie ze była... Nie uwazacie ze jest nieco dziwne to zachowanie??

moze nie lubi o sobie gadac, kazdy jest inny, moze nie jest wylewna i tyle

tak sie sklada, ze nie wszyscy ludzie sa jednakowi :)

dla mnie to podejrzane :O nie mówi... potem idzie na urlop i okazuje sie ze była na Kanarach, noo gdziekolwiek indziej. Po co tak ukrywac?:p widac ze była bo przyjezdza opalona itd... wiec sie to nie ukryje.

nie est wylewna i nie lubi sie chwalic. Gdyby wam opowiadala co gdzie i keidy uznalibyscie ja za chwalipiete i juz. Taki to juz narod polaczkowy. Zle jak sie czlek nie chwali a gorzej jak juz cos powie

też taka jestem:) poprostru boje sie że jakbym powiedziała tobym zaeszyła:) dlatego nie mówie/ albo odpowiadam jak sie ktois spyta o moje plany

ale dlatego nie mam do neij zaufania :O ja mówie gdzie planuje wakacje, siedzi sie w pracy tyle godzin kazdy o kazdym coś wie... a ona ni z tego ni z owego za dwa dni będzie np. na Krecie czy w Kenii :P i kazdy sie o tym dowie bo przyjedzie opalona. Nie chce sie chwalic? a moze cos ma na sumieniu? kazdy normalny jedzie raz w roku albo i nie.. a ona jakas taka z innej planety jakby, jeszcze to chce ukryc

ma pewnie sponsora o ktorym nie chce mówic :P

każdy jest inny ja też kiedys opowiadałam a teraz nie opowiadam zalezy z kim się siedzi

Ja ją rozumiem. Po choj ma gadać, ze jedzie gdzieś tam? Kogo to obchodzi? Jej sprawa co robi. Przecież wiadomo, że ludzie są zawistni. Jak to tylko twoja koleżanka to co sie dziwisz,ze nie mówi. Trudno się dziwić, skoro piszesz o niej na forum. Na pewno ma zaufanych ludzi, którym może powiedziec wszystko. A poza tym jej życie jej sprawa. Nie musi o tym trąbić na lewo i prawo - widocznie nie zalezy jej na opinii reszty świata. I bardzo dobrze.

Przecież to nie jest twoja przyjaciólka tylko koleżanka, to dlaczego ma o wszystkim mówić. Nie widzę w tym nic złego.

no fakt, powinna cie przeciez uprzedzic :D

założę się ,że jakby opowiadała o swoich planach to byś mówiła,że się popisuje.

normalne zachowanie według mnie, nie kazdy musi zwierzac sie ze wszystkiego w pracy

jprd nastepna madra:D,widocznie ma wiecej oleju w mozgu ,niz ty i nie szczeka byle gdzie,byle z kim i byle jak:-o