Narzeczona nie chce dzieci! Siostra zabrania mi kontaktów z siostrzeńcem!

Wiec tak! Ja bardzo uwielbiam dzieci i staram sie na sile do tego przekonac do tego swoja kobiete. Moja siostra ma 6letniego syna, ktorego staram sie zabierac jak najczesciej do siebie, dzieki czemu przekonac swoja kobiete do dziecka. To ona mi mowi wprost ze nie lubi dzieci, a ja i moj ojciec nie mozemy sie z tym pogodzic, oboje chcielibysmy by doszlo jakies nowe dziecko w rodzinie. Siostra! Siostra, ona zaczela odrzucac moja pomoc przy dziecku, bo powiedzialam siostrzencowi ze moze mnie w moim domu nazywac tata jak nikt nie widzi, moja narzeczona przekazala jej to i zabroniono mi kontaktow z siostrzencem. Ojciec twierdzi ze nic zlego nie zrobilem a siostr ajest innego zdania.

Jak kogoś można namawiać do ciąży???? I co zajdzie w ciąże i może być tak że będzie mieć gdzieś dziecko! Jeśli już teraz macie tak odmienny pogląd to zastanówcie się czy chcecie być ze sobą.Bo któreś z Was i tak będzie cierpiało. A co do siostry to gdyby mój brat powiedział do mojego dziecka by mówił do niego TATO to też bym się wkurwiła!!!!! Jest wujkiem i nie mieści mi się w głowie by do niego mówił inaczej!

Skoro dziecko nie ma ojca, ja pragnę dziecka to chyba nie ma w tym nic dziwnego że pozwalam tak do siebie dziecku mówic. Poza tym to miało przekonac moją narzeczoną by zdecydowała się na urodzenie mojego potomka. ps. Nasz ojciec nie miał nic przeciwko by siostrzeniec tak mnie nazwyał, wręcz przeciwnie, sam stwierdził że on potrzebuję męskiego wzorca.

Nie wierze że tacy ludzie są :D PROWO jak nic!!!! A co Ty te dziecko spłodziłeś że chcesz by na Ciebie mówiło tato :o

NASZ OJCIEC nie ma nic przeciwko.I co z tego? Toż to dziecko ma matkę i ona decyzuję co i jak.

Tylko ze ja jestem dlatego dziecka prawie jak ojciec, opiekowalem sie nim od urodzenia, nasz ojciec go utrzymywal. To ja i ojciec wpakowalismy w dziecko wiecej niz siostra. Nie, nie splodzilem go ale napewno gdybym wzial go na wychowanie bylbym lepszym rodzicem niz siostra.

no to jak powiedziałAŚ to sobie powiedziałAŚ :)

Nie dosyć, że starasz się zmusić swoją kobietę do czegoś czego nie chce, to jeszcze instrumentalnie WYKORZYSTUJESZ dziecko. Niezły z Ciebie kawał egoistycznego skurwysyna. Po trupach do celu.

A co w tym złego że chce byc ojcem?

tylko skoro twoja narzeczona nie chce to lepiej sie rozstancie i znajdz kobiete która chce miec dziecko, bo przykład z mojego otoczenia, znajoma nie chciała dzieci,maz namawiał uległa, urodziła i po paru miesiącach odeszła zostawiła mu dziecko, zrzekła sie praw bo jak sama stwierdziłą nienawidziła dziecka i meza ze ja do tego namowil.

"A co w tym złego że chce byc ojcem?" A to, że to palant i nie powinien powielać swoich genów :P

:o znajdź sobie jakąś krowę rozpłodową tu na kafe jest takich mnóstwo i się rozmnażaj