odpał mojej kobiety

wlasnie pożarłem się z dziewczyną. wczoraj poprosiłem ją, żeby zamówiła na kolację pizzą, sama miała ciężki dzień i nie chciałem, żeby sterczała przy blacie kuchennym ale żeby odpoczęła. zamówiła pizze, facet przyjechał ale nie miał kasy, żeby jej wydać resztę więc dogadali się, że on później podjedzie po należność. ja w tym czasie zdążyłem już wrócić a ona zaczęła się przejmować się tym pajacem. że głupio jej, że on teraz będzie musiał jeździć w te i wewte itp. w końcu przyjechał, byłem w drugim pokoju i myślałem, ze padnę jak słyszałem te jej przeprosiny, te podziękowania za fatygę... co to miało być??? a na koniec mu powiedziała, że jest mu winna kawę. i dzisiaj koleś do niej smsa napisał z upominaniem się o tą kawę. po jaką cholerę mu jakieś obietnice składała???

a Ty masz kompleks małego czy co :P?

moze jej w oko wpadł? zgodzila sie na ta kawe?

napisala mu, ze ma już zaplanowany wyjazd z narzeczonym, bo taka jest prawda. ja nie rozumiem tylko jak mogła być tak bezmyślna i składać takie propozycje obcemu facetowi?

mieszkasz u niej czy ona u ciebie ?

chce sie dupić z dostawcą to oczywiste i może właśnie jej wkłada

zaplacic

szczerze? zachowanie typowej dziwki. jak janie lubie takich suczek. korwa weszla by pod penisa wszystkiego co sie rusza

nie mieszkamy razem, przyjechałem do niej na kilka dni. jak on przyjechał z tą pizzą to mnie jeszcze nie było. jak przyjechał po kasę to już miał jak wydać. ale wkurza mnie sam fakt, że proponuje kawę obcym facetom jakiemus dostawcy pizzy co to ma byc??? i po chuj on do niej wypisuje

ona go do mieszkania chciala na ta kawe zaprosic? tak przy tobie?

O matko, to juz mogla mu powiedziec, zeby reszte ze zatrzymal jako napiwek i tyle. Ja jak zamawiam pizze to zawsze pare zlotych ich daje napiwku. A twoja pani z ta kawa wyskoczyla tak z doopy troche, ale widocznie jakos glupio jej bylo czy cos i tak jej sie wyrwalo. Ale juz mu napisala, ze ma narzeczonego itp., czyli dala do zrozumienia, ze niczym glebszym nie jest zainteresowana, wiec juz sie na nia ie wkurzaj. Tylko naucz ja, zeby nie byla taka niezyciowa, pierdolami sie nie przejmowala i nie przepraszala, ze zyje.

przeprosila i podziekowala a na koniec dodala ze jest mu winna kawe. powiedzcie co o tym sądzicie? bo ona sie upiera, ze chciala byc tylko mila bo jej glupio bylo przed nim. jeszcze jakby do niej nie napisal, a ten gosc na bezczelnego upomnial sie o tą kawe. co tym myslicie? bo jej awanture zrobilem na calego i zamiast jutro pojechalem do siebie juz dzisiaj

gdyby mi laska kawke zaproponowala to moja fantazja popuscilaby wodze ..... mysle ze przegiela

Oj przykro mi..troche dziwnie robi.. nie miała za co przepraszać przecież to jego praca.. i jego wina ze nie miał kasy ;/

miala cała stowe, napiwek wyniosl by 50 pare zlotych. ale wkurzylem sie tym tekstem, juz mi nie chodzi nawet o to przejmowanie sie. mogla tylko podziekowac, a nie jeszcze z ta kawa wyskoczyla i jakim prawem on do niej pisze

ej przesadzacie i ty koleś też. ja myślę, że ona nie chciała źle, bo przecież byłeś w mieszkaniu i to słyszałeś tak? no to oczywiste, że nikt by nie strzelał takiego samobója. pewnie chciała być miła po prostu. a że on do niej napisał... no cóż. widocznie mu się spodobała i chciał skorzystać z okazji. zamiast siedzieć na kafe powinieneś jej pilnować, żeby nikt Ci jej nie zwinął sprzed nosa np dostawca pizzy bo widocznie dziewczyna jest warta uwagi

Dała numer to koleś pisze, zaproponowała kawę to pisze. Do niej miej pretensje.

co chcialem przez to powiedziec to ze na faceta nie masz co sie obrazac ..... poczekaj jak sie laska zachowa , jezeli bedzie mila i sie w mily sposob odezwie to zapomnij o sprawie , jezeli jednak bedzie sie dasala i tobie nieodpowiednia reakcje zarzucala to ja bym na twoim miejscu kopnal jej w zad .

Pomijam czy temat prowo, czy nie. Baby sa głupie i plotą co im ślina przyniesie na język. Potem dopiero myślą i nie odpowiadają za swoje obietnice. Albo.... dostawca wpadł jej w oko. Skąd miał jej numer komórki?

Ooooo to jak wypije z nim tą kawę to już będzie wielka zdrada,rozpad związku i w ogóle koniec świata.

zaproszenie na kawe to dla mnie przygrywka do czegos wiecej inaczej tego zaden facet nie zrozumie ..... a jak wy sadzicie ?

on miał jej numer bo podała przy zamówieniu i tam jemu dali. przeprasza mnie caly czas ale ona nie widzi w tym nic zlego bo twierdzi, ze tak tylko powiedziala bo jej glupio bylo i chciala byc mila i moglbym miec pretensje jakby sie zgodzila na ta kawe a wyraznie mu napisala o narzeczonym. tak czy siak od 3 godzin nie odpowiadam na jej wiadomosci nie odbieram tel bo nie bedzie mi rogow przystawiala

w mojej ocenie to nie wiedziała jak sie zachować i chciała być miła. no ale, kazdy ocenia po sobie kurwiszonku :)

Takie zaproszenie na kawę to dla faceta jest prawie jak zaproszenie do łóżka ale dla kobiety to po prostu kawa i już.Z tej różnicy punktów widzenia wynika właśnie dużo nieporozumień.

brad pit juz napisalam ze nikt sobie nie strzela samoboja gdy druga polowka jest w mieszkaniu. jestem kobietą i ją rozumiem pewnie chciała być miła i już. a jej facet to zwykły dupek bo powinien docenić jaką ma dziewczynę skoro interesują się nią inni faceci, moim zdaniem powinien sie zastanowic zeby to ona jego nie kopła w zad

psssat ale peezda z Ciebie a nie chłop :O siedzisz tu i medzisz dlaczego ona dała numer, dlaczego on pisze itd ? dała , zachowała sie jak zachowała a Ty jak tak bardzo Cie to boli to zamiast nakrecac temat idz i jej powiedz ze Cie to wkurwia:O i przestan robic z igły widły , bo chyba rzeczywiscie masz kompleksy jak chooj i byle frajerzasty dostawca pizzy czy innego choojstwa jest juz dla Ciebie potwornym zagrożeniem :O:O

No to sorry, 50 zl napiwku to rzeczywiscie by bylo za duzo hihi. Ale fakt faktem, ze koles pieniadze ze soba powinien nosic,zeby miec wydac i ona sie nie powinna wcale czuc winna czy zazenowana. Ale to nie jej wina, taki ma charakter. Musisz ja troche urobic po prostu, zeby nieco twardsza byla. Ja tez sie kiedys w taki sposób zachowywalam. Np. Poprosilam w kawiarni o kawe, dali mi herbate, a ja, zeby nie robic problemu bym sie nic nie odezwala. DOpiero mój facet mnie nauczyl, ze skoro jestem klientka i za cos place to moge oczekiwac dobrego serwisu i sie o niego upiminac. Ja mysle, ze Twoja dziewczyna ma ten sam problem. Nie chce dla nikogo byc klopotliwa, czuje sie winna itp. Musi zrozumiec, ze pan od pizzy za to dostaje pieniadze i ze zadnej przyslugi jej nie zrobil. Nie mial wydac - jego wina.

ona chciala byc mila poprostu, a facet chetnie by skorzystal, nie miej do niej pretensji

no to pewnie zadnych rogow ci nie przystawi i na drugi raz pomysli zanim cos powie..... nie mecz laski i odbierz lub odpowiedz w takim juz troche mniej obrazonym tonie, wedlug mnie jest wszystko ok.

piwejfwrhfwfh haha masz racje! ja tez czesto komus proponuje kawe w zamian za jakas przysluge tak sie po prostu mowi. a ty dupku autorze nie zachowuj sie jak bachor bo nic zlego sie nie stalo!