Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onetka

maz ma kolezanke z internetu

Polecane posty

Gość kolezankaszklankaaaaa
jesli to tylko rozmowa, jesli to tylko rozmowa, jesli dyskusja nie schodzi na tematy erotyczne nie ma cyberseksu (bleeee) i zdrady emocjonalnej, jesli sie nie zauroczyl jesli TY nie ucierpisz na tej znajomosci To co w tym zlego ze ma taka koleznake??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam kolegę
na kafeterii od dość dawna i nie wydaje mi się, że to zagraża związkowi, chociaż trochę sbie flirtujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetka
obawiam sie ze to wlasnie cybersex,niestety.sms byl jednoznaczny wlasnie tego typu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyjdź za niego
U mnie o żadnym flircie nie ma mowy.Mam swoje zasady. Znamy tylko swoje imiona i miejsce zamieszkania. Przez takie pisania wiemy o sobie i o rodzinie wszystko.O pracy też I mam pewność że to się nie rozniesie.Można się wyżalić na bank:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaszklankaaaaa
nic nie poradzisz i tak zrobi, co zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetka
powiedzial ze juz skonczyl z nia.wiem ze i tak zorbi co zechce. nie bede miala duzego wplywu na jego podejsice.najgorzej sie boje ze znowu cos znajde ze ma z nia kontakt nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia i koniec
hmmmmm poczul sie samotny ze poszukal kolezanki z internetu? wspolczuje kategorycznie musi zrezygnowac z tej znajomosci ja mam kolegow w necie i chlopaka, ale odkad go mam ograniczylam sms i gg. czasem jak mnie wkurzy to gadam z nimi cale noce:p a moze to taka opcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetka
wiem ze rozmawiali ze soba co drugi dzien,ona ma tanie minuty do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ropucha wstręciucha
Jeśli powiedział, że skończył z nią, musi to oznaczać, że coś między nimi było, bo czegoś, co nie istnieje, się nie kończy. Określił ją jako koleżankę? Ciekawe, co ona wie na jego temat, czy wie, że jest żonaty itd. W każdym razie trudno Ci cokolwiek doradzić, gdyż za mało wiemy o Waszej relacji. Czy zauważyłaś, żeby znacząco się zmienił w ciągu ostatniego półrocza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetka
z tego co mi moeil to ona wiedziala o mnie.zastanawia mnie tylko to ze jej to nie przeszkadzalo? no ale..... zauwazyla zmiany w jego zachowaniu jednak nie przyszlo mi na mysl ze to moze byc inna kobieta.czesta sie smialam z niego i docinalam mu w formie zartow np o juz dzowni .juz napisala bo pewnie sie stesknila.mowilam tak nie podejrzewajc go o nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finish////
wiesz co wczoraj czytalam podobny watek.ba taki sam tylko z tej drugiej strony.nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy zupelnie rozne historie.pisala dziewczyny ktora sie pytala czy to jej wina. z tego co pisal to on nalegal na spotkanina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ropucha wstręciucha
Współczuję Ci, bo to wygląda na zdradę... Tym bardziej że powiedział Ci o tym po fakcie, czyli musiało być coś na rzeczy, bo gdyby nie miał nic na sumieniu, nie miałby co ukryć. Z Twoich wypowiedzi nie wynika, byś była jakąś zaborczą frustratką, której nie mówi się o niczym, żeby się nie czepiała. Wygląda na to, że Cię zdradził - choćby mentalnie. Może faktycznie próbuje teraz o tym zapomnieć... Może sam urwał tę znajomość? No bo jeśli ona ją zakończyła, to oznacza, że on może nadal być napalony. Ja na Twoim miejscu chyba bym postawiła na dystans - zobaczyłabyś, czy Twój mąż stara się o Wasz związek. Może daj mu szansę się wykazać w walce o Was? A jeśli on nie wykaże inicjatywy, to... nie wiem. Rozstanie to poważna decyzja, więc nie podejmuje się jej pochopnie, zwłaszcza jeśli jesteście małżeństwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykra prawda jest taka, że jednak taki znajomości źle się kończą. Też miałam taką sytuację. Dziewczyna przyplątała się, że niby wspólne zainteresowania i podejście do życia. Nie bardzo o nią dopytywałam, bo wiedziałam, że ma sporo znajomych z Polski, a wspominał o niej kilka razy. Co się potem okazało? Jak się dowiedziała, że się pokłóciliśmy to zaczęła wyznawać mu miłość i namawiać do przeprowadzki, wydzwaniała po nocach...cyrk był straszny. Jeżeli Twój partner odpowiada na podryw z jej strony to chyba nie ma co sobie oczu mydlić - nie rozmawiają o kolekcji znaczków i nie taki jest sens tej znajomości. Z drugiej strony może znajomość z nią podnosi mu samoocenę, a przez brak fizycznego kontaktu facet wmawia sobie, że to nic takiego, bo i tak nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetka
nie wiem jak mam teraz do niego podejsc ,czy udwac ze nic sie nie stalo czy pamietac ale nie wypominac.nie wiem ,nic juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może z nim pogadaj. W tym, że to musiałaby być dość złożona i przemyślana wypowiedź z Twojej strony, nie atakująca go, sprawiająca wrażenie jakbyś zastanawiała się, czy czegoś źle nie zrobiłaś, wyrażająca ewentualną chęć poprawy (wtedy też łatwiej jest pokazać palcem błędy w zachowaniu partnera).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetka
tylko ze on ciagle mowi ze to skoncozne itp,ale we mnie to siedzi ,.a jaka ja mam pewnosc ze skonczne,nie mam zadnej.wiem ze podstawa zwiazku jest zaufanie ale jak je teraz mam miec skoro juz jaks kobieta pojawila se w jego zyciu.nie mowie ze to milosc ale fak faktem byl ktos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetka
tak mi jest smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yewtwetyyetw
Ja też jestem taką 'koleżanką z internetu' i wiem, co faceci wyrabiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak. Wszystko jest dla ludzi. Oczywiscie trzeba zachować umiar jak ze wszystkim. Internet jest teraz wszędzie. Może pełnić rolę grupy wparcia itp. Jeśli facet chce pogadać z internetową koleżanką w celu wygadania się postronnej osobie to ok. Jak miałby zdradzić to zrobiłby to bez pomocy internetu. Trochę zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×