Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nieempatyczny bruno

miłość i zdrada

Polecane posty

Witam. Sprawa jest prosta do wyjaśnienia, emocjonalnie przerastająca mnie niestety. Mam 29lat, jestem z dużo młodszą dziewczyną,ale kocham była kobietę. Problem w tym,że z tą byłą rozstałem się z własnej chęci- dziewczyna zła była ogólnie, ale niesmowicie pociągająca, przede wszystkim swoją inteligencją. Kochałem ją i kocham, ale nasze życie nie miało żadnego związku z ogólnie pojętą "codziennością" i "normalnym, ustatkowanym egzystowaniem". Rozstawaliśmy się kilka razy.Wracaliśmy po krótkim czasie. Postanowiłem poukładać sobie wszystko od nowa. Dziewczyna, z którą jestem stała się spełnieniem marzeń o spokojnym życiu.Niestety nie pociąga mnie na żadnym polu tak jak Była.Po roku tego związku spotkałem się z Byłą przypadkiem.Wyznaliśmy sobie miłość, no i poszliśmy do łóżka. Przyznałem się do tego dziewczynie.Wybaczyła mi zdradę i wszystko znów toczyło sie "męcząco" spokojnie. Całkiem niedawno spotkałem się znów z Byłą i znów czuliśmy te iskrzące uczucia.Umówiliśmy sie,że niepójdziemy do łóżka, ale oboje jesteśmy pewni,że sie KOCHAMY. Od tego czasu chcę rozstać się z dziewczyną, jednakże rozsądek podpowiada mi,żeby zniszczyć w sobie tamte uczucia i mimo wszystko budować obecny związek. Pisałem w bardzo dużym skrócie i bez emocji. Zdaję sobie sprawę jakim jestem draniem, ale nie umiem uciec od tragicznej miłości i jednocześnie bronić się przed rozsądkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lluvia de sol
W tym ustatkowanym i rozsądnym związku będzie ci zawsze niewygodnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbewhjhcjnds
ciężka sprawa. rozsądek podpowiada bezpieczny związek. ale jeśli nie kochasz jej, to prędzej czy później bedziesz miał po dziurki w nosie tego. Z poprzednią przezyles burzliwe chwile, ale była i jest nadal miłość. Najuczciwiej bedzie jesli odejdziesz od obecnej (ona nie zasługuje na takie traktowanie) i albo wrócisz do poprzedniej, albo pobędziesz sam i dojrzejesz do poważnego związku. Ale ja bym jeszcze spróbowała z ta co ją kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbewhjhcjnds
czyli rozumiem ze zdradziłeś skoro wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×