Gdzie zainwestowac gotówke? jakaś lokata? jak zarabiacie na pieniądzach?

moze jakies wskazówki? jak zarabiac na odlozonej kwocie tzn chcialabym ja wplacic do baknku na jakas lokate i zeby miesiecznie ładny procent z tego urósł tak bym mogla tylko na pol etatu pracowac lub wcale, doradzcie cos

To nie w PL kobieto, zapomnij:o

byłam wczoraj na szkoleniu z golden partner o inwestycjach. Zapoznaj się z programem Omniprofit spólki Generali. Ja chyba wykupię ten program

Greace źle myślisz! Polska ma duży potencjał tylko przez takie myślenie ludzie się boją! I nie da się tak zrobić, żeby zaraz kokosy urosły. żeby zarabiać musisz odkładać! jak zaczniesz oszczędzać to po paru latach możesz mieć całkiem niezłą sumkę nawet rentierem zostać

Ja o jakiejs zwyklej lokacie mysle z duzym procentrem ale bez duzego ryzyka,, zeby wplywy byly stale. czemu piszesz tam wytzej ze w polsce nie da sie?

nie lokatę! bez ryzyka to fundusz inwestycyjny.

no to fundusz moze polecicie jakis co i jak... lub cos innego moze ktos zaproponuje, zakup dzialki z rozpadajacym sie domkiem, chodzenie po wsiach podwarszawkich i pytanie rolnikow czy ziemi nie sprzedadza ( najtansza wersja kupna) itd..

?

No oby te moje myśli były złe! Kiedys ludzie sporo oszczędzali i co? Ja miałam pieniądze na książeczce mieszkaniowej, potem w wieku 18 lat zostało na niecały rower wigry 4. O czym my mówimy. Inwestuj na konto ale zagranicą. Tu tylko czyhają aby człowieka wyrolować.

Greace no ale jak mnie wyroluja np na rocznym funduszu? przeciez mam umowe ile bedzie procentow itd to jak wyroluja? a jak Ty chcilas kokosy miec z ksazeczki mieszkaniowej? ona nabiera wartosci jak kupujesz mieskzanie np, bo jest premia gwarancyjna, a jak sie poprostu ja likwiduje to tej premi nie ma i dlatego tylko na wigry 4 starczylo. bylo ja trzymac a teraz by kilkanascie tysiecy wplynelo w przypadku zakupu mieszkania, badz po ukonczeniu 50 proc inwestycji-domu.. szkoda ze tak zmarnowalas!

To były dawne czasy, moi rodzice oszczędzali jak byłam dzieckiem:) Każdy tak potracił! Poczytaj o funduszach, na poważnych forach. Trzeba się naprawdę znać, aby lokować na funduszach.

Nie kazdy potracił bo ja np nie, trzymam ksiazeczke mieszkaniowa do dzisiaj i zamierzam kupic tez mieszkanie byle by ta premie dostac, zeby jej nie stracic i zeby na marne nie poszla mamy dawna charówka w czechosłowacji.

A o funduszach poczytam, masz racje, nie sztuka wplacic kase i dorabiac banki poprzes swoja niewiedze itd. A ja cienka w te sprawy jestem wiec tym bardziej :/

A moze czasem wiesz jak sie nazywa ten bank co ma niebieskiego byczka w swoim logo?

No ty jesteś młodsza ode mnie. Wtedy jak byłam pełnoletnia to już były grosiki, nie grosze. A rodzice odkładali sporo na ówczesne czasy. Ale nie biadolę, mam ładne nowe mieszkanie, rozglądam się za szeregówką, nie jestem rozrzutna. Mogę sobie pozwolić na wiele.

Niebieski byczek...hm....nie kojarzę. To jakiś bank konkretny?

Juz znalazlam chodzilo mi o pekao, zobacz ze maja byczka w logo swoim.

Ach racja, wyniosłam się z PKO dawno.:)

najlepsze są konta oszczędnościowe i lokaty: szukanie wyższego o 1% oprocentowania ma sens, jeśli zysk nie przekroczy kosztu całej fatygi związaniej z poszukiwaniem ofert :) Kiedy Twoje oszczędności przybiorą postać powiedzmy liczby pięciocyfrowej, warto szukać czegoś korzystniejszego. Są tacy, co mówią, że i na 200 zł można dobrze zarobić i mają z pewnością rację, przy czym warto zauważyć, że duży zysk wiąże się z dużym ryzykiem, a jeśli masz tylko 200 zł i wszystko pakujesz w giełdę, to nie już nie inwestycja a hazard :)

pekao ma zubra a nie byczka:D poza tym na funduszu mozesz nic nie zyskac, a nawet stracic

A to PKO SA ba żubra

no i jak z tymi funduszami? w sumie tez mi one smirdza bo kupuje sie jednostki a lokata to ma stale oprocentowanie , male ale stale i pewne jesli taka sie wybierze. wolne miesiecznie miec stale 700zl procentow niz sie bac czy na funduszach mi cokolwiek urosnie. sa niby w niektorych umowach ze nic sie nie starci ze w najorszym przypadku wyjdzie sie z wniesiona kwota, tylko ze ja nie chce rysykowac rok czasu, traci swoich powiedzmy stalych 700zl miesiecznie a por roku trzymania aksy na funduszu powiedza mi ze przykro im ale nic nie zarobilam.

Tak pekao sa ma zubra/byczka whatever!! ja pko tez szerokim łukiem zawsze obchodziłam.

Zeby mieć 700 stówek m-cznie musisz mieć jakieś ok400 000tys zł.:) na lokacie

Tak, wiem mniej wiecej ile trzeba miec. cooo? czterysta tysiecy?

No aco Ty myślałaś?:-) To Polska, pisałam.

Takiej lokaty napewno nie zaloze, raz ze nie mam a dwa bałabym sie i tak taka kwote gdzies zainwestowac. Wolalabym kupic 2 mieszkania w warszawie za to. W moim przypadku mowaz jest o ok 80-100 tys zł.

ale za granica sa podobne oprocentowania wiec czemu piszesz ze tu to polska to nic sie nie zarobi itd. przeciez w uk czys tanach nikt Ci 30proc nie da a tez jakies 5-8 proc. wiec tak jak tu.

>>No aco Ty myślałaś? To Polska, pisałam. Aha, a niby w niemczech to banki rozdają na lokatach po 20%, tak? :o

Emilka???A jakie Ty mieszkania chcesz kupić i to 2 w W-wie???:) Jak u mnie w miescie 240 000 mieszkańców za 65 m2 trzeba dać 400 tys.???Dziewczyno cos mi się wydaje, że mało wiesz, sorry.