Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

...beauty from pain...

KONIEC! PAŁKA SIĘ PRZEGŁA!!!

Polecane posty

Tak jak w temacie! Mała kropla przelała czarę goryczy! Ale zacznę od początku...mam 170 cm wzrostu i ważę 60 kg (jutro napiszę dokładnie). ktoś powie że niby w normie, ale nie! Nie jest w normie! Nie będę tu streszczać całej historii mojego odchudzania bo komu chciałoby się to czytać ale przejdę od razu do sedna...a więc mierzyłam dzisiaj od tak z nudów moją maturalną kieckę (maturę zdawałam rok temu) i ku mojemu przerażeniu za cholerę nie umiałam się w niej dopiąć! czułam że coś mi się tam przytyło a w sumie 10 kg ale nie myślałam że po ciuchach będzie to tak czuć! Zwłaszcza że rodzinka mówiła że nie widać żebym coś przybrała. Kiedy moja mama zobaczyła mnie jak siłuję się z zamkiem od sukienki to zrobiła oczy jak spodki:/ i w tym momencie zrozumiałam że miarka się przebrała i że czas ruszyć swoją tłustą dupę! Kiedy rok temu zdawałam maturę to pamiętam że aż musiałam wypychać sobie stanik żeby ta kiecka mi się z cycków nie zsunęła a teraz...apokalipsa:/ ale nie mam zamiaru się nad sobą użalać! Jestem na siebie centralnie wku*wiona że doprowadziłam się do takiego stanu:/ Jeszcze mama zabiła mnie tekstem że mam się już z tym pogodzić bo i tak nie schudnę:/ momentalnie wszystko się we mnie zagotowało i powiedziałam sobie dość! Do końca czerwca muszę schudnąć te 10 kg! Czyli w maju 5 i w czerwcu 5. Jeśli uda się szybciej to super jeśli nie to i tak będzie dobrze. Mam zamiar ćwiczyć na fitnessie, jeździć na rowerze itp. oczywiście do tego zdrowa dietka. Planuję nie przekraczać 500 kcal dziennie. pewnie zaraz posypią się komentarze że rozwalę sobie metabolizm i że to nie jest zdrowe. Tak. Wiem o tym ale już nie raz jechałam na takim trybie i źle tego nie wspominam. Zresztą nikogo nie zachęcam do takiej liczby kcal, mówię tylko jak ja mam zamiar dojść do celu. Podsumowując zapraszam wszystkich którzy chcą zrzucić zbędne kilogramy przed wakacjami:) Wspierajmy się razem będzie łatwiej! Jeżeli nikt się do mnie nie przyłączy to potraktuję ten topic jako mój notatnik spadku wagi:) Pozdrawiam i zapraszam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że nikt się nie przyłącza. Trudno:P W takim razie będzie to mój dziennik. Dzisiaj rano się zważyłam i o zgrozo wyszło 62 kg:/ masakra:( jestem załamana:( ale nic biorę się w garść! do końca maja musi być max.55 kg! To do dzieła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayuna
Hej :) Ja się chętnie dołączę jeśli można. Dzisiaj również wzięłam się za siebie, bo też mi się przytyło. Szczerze mówiąc nie wiem na jakiej jestem diecie. Po prostu jem mniej. W moim przypadku się to sprawdza. Na śniadanie 3 łyżki owsianki na wodzie (to chyba z 75 kcal max), obiad to ze dwa ziemniaki (100 kcal) do tego świeże kawałki pomidora i ogórka (może to miało max 50, ale sądzę że mniej) i jeszcze planuję jabłko (60 kcal). Razem będzie chyba z 285 kcal, ale dopuszczam myśl, że gdzieś coś mogłam źle policzyć. Podobnie będę jeść do końca czerwca, początku lipca. Wtedy zobaczę ile ważę i ewentualnie coś postanowię. Marzy mi się zrzucenie przynajmniej 10 kg, ale metabolizm mam rozregulowany porządnie, więc to będzie droga przez mękę. Mam nadzieję, że Tobie odchudzanie przyjdzie łatwiej. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) dolaczam sie do WAs :) takze musze ztrzucic torche kg do konca maja :)) na diecie jestem juzod poniedzialku :) jem okolo 300 kcl dziennie :) + do tego od dzis ide biegac :] razem damy rade ! a i jestem Kasia 20 latek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki :) Ja ostatnio zobaczylam zdjecia z imprezy i sie przerazilam :/ wiec tez biore sie za siebie . Jestem na 2 dniu kopenhaskiej, ktorej nigdy nie moglam dociagnac do konca. Musze wytrwac tym razem. Jakie czesci ciala chcecie odchudzic? I dajcie znac jak Wam idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkokokokoko
mam 172 cm, moja max. waga to 62 kg, pozniej wystarczylo 3 miechy studiów :) i waze srednio 51-54 i to juz od 2 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayuna
A moją wszystko. Chcę być ogólnie chudsza, mniejsza obojętnie w którym miejscu. Najlepiej w każdym :) Najbardziej mnie wkurza, że na efekty trzeba czekać a ja bardzo niecierpliwa jestem. No i ciężko jest wytrzymać na diecie. Zwłaszcza jak się śpi po dwie trzy godziny na dobę. W późnych godzinach nocnych głód potrafi nieźle dobić. A ogólnie to jestem z siebie niezadowolona, bo zjadłam 5 herbatników ;/ Ale jutro musi być lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat nogi mam niezle. Mam tez dosc duza pupe, ale ona akurat mi nie przeszkadza ;) Natomiast ramiona i brzuch sa moja zmora;( I mam wrazenie, ze mam pulchna twarz do tego. Zakonczylam 2 dzien i do jutra nic, tylko woda :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no teraz to PRZEGŁAŚ
naprawde :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIEGI!!! ;D JUTRO :] POMIDOR > POL OGORKA > CEBULKA Malutko jej i troche salaty :) tak zeby zmiescilo sie w mala miske! ;D na tej diecie do czerwca ! czasem zamiast salatki maly jogurt naturalny :) do roboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada1996
3mam za Ciebie kciuki. wiem co to doznac szoku,bo ja go tez dostalam. niedawno wazylam 53 kg dzis ponad 56. do wakacji waga musi wykazac maksimum 50;< wiec tez biore sie za siebie... ograniczam jedzenie do minimum. opowiadaj na biezaco jak Ci idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigMilka
dolaczam do was laski. tez chce schudnac. najlepiej -8 kg. damy rade! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×