Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fołeczek30+

potrzebuję pogadac

Polecane posty

Gość fołeczek30+

wyrzuciłam wczoraj z domu pijanego męża (znaczy sam wyszedł, dopic się, ale ja zasunęlam drzwi za nim) i nadal nie otworzyłam, nie wziął kluczy, dobrze zrobiłam? co uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.............................
To teraz pewnie potrzebujesz faceta do seksu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczek30+
co myślicie o tym? czy to powód do wstydu, że on leży teraz pod drzwiami? kurcze, brzmi jak patologia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama1972
Dobrze zrobilas,moze przemysli i wroci skruszony! Czy czest Mu to sie zdarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Trzeba pogadać ale jak już bedzie zupełnie trzeźwy i zdolny do myslenia. Albo leczenie albo eksmisja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczek30+
rzadko, ze 4 razy w roku. ale dla mnie to za dużo, cho i tak jest lepiej niż było.. nie zamierzam mu otwierać, dobrze zrobię? ludzie chodzą i patrzą na niego, be zerkałam przez wizjer, pytają, dlaczego tu siedzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Dlaczego Ty masz się wstydzic? To nie Ty leżysz pod drzwiami, zostaw go niech zrozumie co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczek30+
jak otworze i wejdzie, to znów pewnie będzie pił cały dzień, ukrywa się po katach, zamyka w łazience a ja muszę wyjść koło 10 :( wtedy on wlezie do domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczek30+
naprawdę uważasz, ze mam się nie wstydzi? mam iść z podniesioną głową? powiedz, proszę :( a może wyszłam na jakaś okropną jędzę :( albo powinnam się wstydzić, ze mam takiego męża, mam mętlik w głowie, co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO DOBRA RADA
To go zgwałć, to nie wejdzie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze zrobiłaś możesz być z siebie dumna a wstydzić sie nie masz czego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
To jest poważniejszy problem niż to, że on wejdzie teraz do domu czy też nie. Jeśli jest zameldowany to ma prawo bo to także jego mieszkanie. Problem chyba leży w tym , że to alkoholik a może pijak, i Ty z tym nic nie robisz od lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczek30+
kilka lat temu (w 2008) jak zaczął pic więcej, a trwało to ze dwa lata, wyrzuciłam go z domu, pomieszkiwał u matki, wtedy poszedł na terapię do AA, przestał pic wtedy na długi czas. więc nie piszcie, że nic z tym nie robię. moje życie to ostatnio wieczny strach, czy znów się napije czy nie mieszkanie mamy wspólne, na kredyt, zostało jeszcze ponad 80 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczek30+
nie wiem, co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Masz zawsze jakieś wyjscie. Postawić ultimatum, albo idzie na terapię AA, albo separacja/rozwód. Masz zamiar jeszcze conajmniej ok. 40 lat spedzić zycie z kimś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczek30+
on powie, ze nie potrzebuje AA, bo nie pije co dzień, ale parę razy w roku.ale jak pije to na całego a jak powiem, że wnoszę o rozwód, to mi nie uwierzy :( kocham go, ale cała noc myślałam o rozwodzie. szczerze mówiąc, po ostanim jego wybryku w zimie pozew mam napisany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
No to nie rozmyślaj, tylko zacznij działać. Szkoda życia. Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczek30+
córkę, 10 lat ma. czyli co? napisać pozew, wysłać do sadu i czekać? a w tym czasie jak go traktować, powiedzieć mu o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Oczywiście, że powiedzieć o złożeniu pozwu. Traktować tak jak na to zasługuje. Najlepiej gdybyś skontaktowała się sama z AA i tam Ci powiedzą jak dalej postępować. Być może jesteś już osobą współuzależnioną i bez pomocy nie dasz rady przez to sama przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczek30+
teraz wali z całej siły, aż huczy na klatce, otworzyć mu, Boże co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×