Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Poor-Rich Girl

Moi rodzice są bardzo bogaci,a żyją jak biedacy.

Polecane posty

Gość Poor-Rich Girl

Witam, zastanawiam się od dłuższego czasu czy moi rodzice są ,,normalni''. Mają bardzo dużo pieniędzy,a żyją jak dziady. Naprawdę!!! Posiadają duży majątek.Z samych tylko odsetek miesięcznie wychodzi piękna sumka. Niestety,zupełnie z tego nie korzystają.Żyją za 2 tys. miesięcznie(na 3 osoby). :-O Ich mieszkanie wygląda obskurnie,wszystko stare,zniszczone,zużyte,kafelki odpadają,podłoga gdzieniegdzie dziurawa,okna prawie wypadają,dach przecieka,meble w kuchni mają dokładnie 31 lat,itd. Ubierają się w lumpeksach,mama nosi jedne buty przez 4-5 lat,do stomatologa nie pójdzie wcale,bo szkoda kasy,nie kupi sobie głupiego kremu do twarzy,do fryzjera też nie pójdzie.Ojciec tak samo-olewka totalna.Matka,jak ma jakies wyjście rodzinne czy imieniny,itd-to pożycza ciuchy ode mnie albo od koleżanek. :-O Dla mnie to jest chore!!! Jeżdżą takim gratem,że szok-boje się,że kiedyś się rozpierdzielą,bo ten samochód nawet hamulce ma kiepskie. Po prostu spędzają swoje życie w brzydkim mieszkaniu,brzydko się ubierają i nie dbają o swoje zdrowie. Martwię się,bo przecież pieniądze są po to ,aby z nich korzystać. Są tylko środkiem,a nie celem samym w sobie. Namawiam ich na remont,na wyjazd na wakacje,na odpoczynek. Już nawet nie chcę nic dla siebie,pogodziłam się z tym,że nic od nich nie dostanę.A mogliby mi dać wiele. Wyprowadziłam się z domu i dorabiam od przysłowiowej łyżeczki,wynajmuje mieszkanie,nie stać mnie jeszcze na kupno własnego.Moi rodzice mogliby mi kupić piękne mieszkanko z ,,miejsca'',jeden przelew bankowy i po sprawie... Ale już na to nie liczę. Tak samo moja siostra,ma dość życia w takich warunkach i niedługo wyjeżdża z Polski. Doradźcie mi,jak przemówić im do rozsądku,żeby polepszyli swój standard życia?Żeby nie biedowali do końca życia,przecież kasy i tak nie zabiorą ze sobą.Ona jest po to,aby dobrze żyć.Czy oni są chorobliwie skąpi czy co?Bo ja tego nie ogarniam.Sama nie zarabiam dużo(nie dostaje od nich ani grosza,sama się utrzymuję),ale staram się nie dziadować,w miarę możliwości staram się ładnie ubierać i dobrze jeść. Znacie podobne przypadki?Jak z tym walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sg
ile maja kasy mniej wiecej ? zobaczym czy to tak duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Miliony :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsfgd
no jak około miliona, to fakt dziwna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Napisałam w liczbie mnogiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
To jest nawet bardzo dziwna sytuacja,ja tego nie rozumiem,choć to moi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w jaki sposób
zdobyli te miliony ? Może oni nie lubią wydawać pieniędzy choć to dziwne ,tylko chcą trzymać na koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kashiana
Moi rodzice mogliby mi kupić piękne mieszkanko z ,,miejsca'',jeden przelew bankowy i po sprawie... Ale już na to nie liczę. O to ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Nie o to,mam to już w nosie.Radzę sobie finansowo. Chodzi mi o nich,żeby sobie ,,pożyli''. Tak czy siak,cały ich majątek kiedyś trafi do nas(czyli do mnie i siostry).Gdybym chciała dostać jak najwięcej,to dbałabym o to,aby nic z niego nie ,,wydali''.Logiczne,prawda? Po prostu jest mi przykro,że bliscy mi ludzie dziadują,a mogliby żyć lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz że cały majątek rodziców trafi do ciebie i siostry ? Skoro prowadzą taki tryb życia to mogą wesprzeć innych bardziej potrzebujących np. ojca dyrektora ? Minimalizm często występuje u ludzi którzy w przeszłości nic nie mieli a w chwili obecnej obsesyjnie gromadzą aby nie zabrakło w przyszłości . Sami się dorobili majątku czy spadek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
O tym mieszkaniu to napisałam dlatego,aby zobrazować,że nawet duże kwoty nie są dla nich żadnym problemem.Stać ich na wiele,ale nawet sobie żałują 100 zł na lekarza.Oto cały przekaz,który chciałam napisać. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Moi rodzice są ateistami,mam pewność,że nie przepiszą nikomu innemu majątku. Dorobili się sami,trochę dostali w spadku.Matka pochodzi z bogatej rodziny(czeka ją ogromny spadek po rodzicach),ojciec z takiej średniej rodziny.Ale obydwoje nie wywodzą się z biedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kashiana
To ile konkretnie maja?Czym tłumacza swoja niechecdo wydawania pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Nie napiszę konkretnej sumy,kilka mln. Plus działki budowlane(bardzo cenne). Twierdzą,że ,,nie potrzebują''. :-O Ok,rozumiem,że może nie chcą jeść kawioru,latać na wakacje na Dominikanę i kupować ciuchy u Diora.Ale na Boga,żeby nie iść do stomatologa,jak ząb boli???!!! Albo pożyczać ciuchy od koleżanek,bo żal kupić czegoś za 50 zł?! Nie mam do nich siły,siostra też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kashiana
Nie ma takich ludzi.Zmyslasz cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Pewnie mi nie uwierzycie,ale to prawda.Niestety. Ich dom nadaje się na portal wiocha..pl Wszystko zniszczone,dziurawe,stare linoleum,meblościanki,szafki w kuchni zostają w rękach,szuflada spada na nogi.No,koszmar!Nie da się tam funkcjonować normalnie. Ja już kilka lat temu się wyprowadziłam,siostra teraz zamierza.Wstyd jej nawet przyprowadzić koleżanki czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igua
Ile mają at Twoi rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we34
Są tacy ludzie sama znam kilka osób.Mogę ci tylko doradzić żebyś sobie nie robiła nadzieji , bo raczej się nic nie zmieni.Poprostu im odpowiada takie życie,i jest im z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Kashiana Są,na moje nieszczęście są. Milionerze to nie tylko puści pozerzy,ale często niepozorni ludzie,skromni.Moi rodzice właśnie nie mają żadnego zadęcia,nikt nawet nie wie jak są kasiaści.No,bo i po czym to poznać?Po starych ubraniach i domu?Nie da się. Szanuję ich,że nie odwaliła im sodówka do głowy,inni by oszaleli na ich miejscu.Ale przegięcie w drugą stronę też jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igua
miało być lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Obydwoje prawie po 50 lat. Kurcze,jeszcze młodzi i zdrowi,a już ,,pochowali'' się za życia.Nigdzie nie chodzą-do kina,restauracji,na piwko,do teatru,czy coś.Zero wakacji,ich jedyna rozrywka to telewizja.W lecie siedzenie w ogrodzie i grill.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Nikt by nie chciał obrabować naszego domu-to sypiąca się rudera,taki kurnik,oszałamiająca powierzchnia-80 m kw. Płot rozwalający się,z dachu lecą dachówki. Przecież nawet gdyby wybudowali zwykły,przeciętny domek,to nie od razu świadczyłoby o tym,że mają mnóstwo kasy.Ludzie się budują i nikt ich nie napada.Mi nie chodzi o epatowanie bogactwem,ale o przyzwoite warunki do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Jeszcze jedno-nikt mi chyba nie uwierzy. W domu nie ma centralnego ogrzewania nawet!!! W ziemie jest zimno jak w psiarni,mają tylko przenośne elektryczne grzejniczki.Guzik dają ciepła,a przecież i tak ciągle ,,szkodują''-włączają je tylko wtedy ,kiedy się trzeba wykąpać w łazience. Mówię Wam-ręce opadają!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo w dodatku kiepskie
każdy normalny i kochający rodzic który ma kupę kasy zapewni swoim dzieciom byt. Nie chodzi o dawanie wszystkiego ale kupno mieszkania na start to najnormalniejsza sprawa, szczególnie w dzisiejszych czasach. Wymyśl cos lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Słuchaj-napiszę Ci tyle-odczep się. to jest prawda,żadna tam prowokacja. Są tacy rodzice,są chorobliwie skąpi ludzi,mają na wszystko,a zeżrą przysłowiowe-g.ó.wno z pod siebie. to nie chodzi o to,że nie chcą dać mi czy siostrze,ale oni nie chcą SOBIE polepszyć warunków życiowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sciemniasz ale ci powiem
ze jak twoi starzy kopsna w kalendarz to bedziecie z siostra bogate :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Jeszcze jedno-o ich bogactwie wie tylko garstka osób z rodziny. I podczas niedawnych Świąt,wujek powiedział-dlaczego do cholery nie wyremontujecie domu,albo nie kupicie czegoś nowego,przecież Wam się to na głowę zawali niedługo!(on wie o tej kasie akurat). Matka odpowiedziała-że jak na razie,to jest dobrze. :-O Potem jeszcze ten sam wujek powiedziął,że nie rozumie ich,bo nie dość,że o siebie nie dbają,to o nas też.ale jak pisąłam,ja mam już to w nosie,skończyłam studia,pracuję,jakoś sobie kupię mieszkanie. Ale żal mi siostry,bo teraz zdaje maturę i rodzice nawet jej nie pomogą finansowo,żeby mogła studiować.Dziewczyna wyjeżdża do Wlk. Brytanii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kashiana
Moze maja jakis jednak plan ,jezeli tak bardzo oszczedzaja.Zapytaj wprost ,na co oszczedzaja.Mozliwe ,ze sensem ich zycia jest tylko gromadzenie banknotow,bez pomyslu jak ich uzyc.To juz chore jak u smietniskowych zbieraczy-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Ja Ci wierze, bo moja mama taka jest. Nie jest bogata, ale prowadzi firme i gromadzenie pieniedzy, ta firma to jest cos najcenniejszego dla niej, a zarobione pieniadze rozdaje i sama ma zero. To jest jakis rodzaj zaburzenia. Nie wiem sama ich nie zmienisz, moze ich zmienic cieżka ich choroba albo inne nieszczescie w bliskiej rodzinie. Przepraszam, ze tak pisze, ale opieram je na doswiadczeniu. Pomoglby psychiatra ale pewnie nie pojda Twoi rodzice. Znam tez przypadek, ze ludzie maja przepiekny wielki dom, a gniezdza sie w suterynie tego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poor-Rich Girl
Wiedziałam,że tka będzie.Spoko. Nie wierzcie,Wasza sprawa. chciałam się poradzić,bo może ktoś ma podobny problem.Ze znajomymi nie pogadam przeciez,bo by mnie śmiechem zabili. A do szkoły trudno chodzić w wieku 27 lat. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×