Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o ja normalnie nie moge

Kogo zatrudnia się w hipermarketach?

Polecane posty

Gość o ja normalnie nie moge

2 Sytuacje w Realu. Idę sobie z wózkiem, a stara baba która myła podłogę z wrzaskiem: "no gdzie???, dopiero zmyłam!!!" Albo dziewczyna wykłada towar na półkę. Spodnie i majtki jej opadły tak, że widać pół gołego tyłka, ale jej to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfvbftgrbrba
u mnie w markecie osiedlowym młoda kasjerka ma czarne wąsy i wiecznie tłuste włosy. Kurcze dziewczyna z twarzy niebrzydka, ewidentnie z problemami hormonalnymi, ale co to za problem umyc wieczorem te włosy i wydepilowac wąsiska? Najgorsze, że od niej potem zalatuje, a pracuje przy żywności, staram się do niej nie chodzić, tylko do innej kasy, bo brzydzi mnie, ze ktoś brudny na moich oczach dotyka moje jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czegos zes sie spodziewal jak wchodzisz na co dopiero umyta podloge :/ szanuj prace innych a nie wpierdalaj sie z buciorami udajac pewno ze nie widzi :/ zreszta nie dziwie sie kobiecie praca w handlu z ludzmi jest najgorsza praca jaka moze byc trzeba sie uzerac z klientami czasami a nawet dosc czesto upierdliwymi i nie milymi bo wlasnie mysla tak jak Ty ze myje podloge to juz jakas stara baba nie zastanowisz sie i nie pomyslisz o tym ze moze byc wyksztalcona osoba ktorej zostal np. rok do emerytury i musi jebac jako zwykla sprzataczka w hipermarkecie bo z lepszej pracy ja zwlonili tak samo myslicie o sprzedawcach ze tez pewno sie kurwa uczyc nie chcialo dlatego sie w sklepie pracuje :/ pomysl sobie ze ta biedna kobiecina myje ten kawalek podlogi 15 raz bo kazdy udaje ze nie widzi i jej tam chodzi ... ale nie Ty masz w dupie wszystko bo na zakupy przyjechales ja pierdole nienawidze takich ludzi ktorzy mysla ze sa pepkiem swiata... zal!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfvbftgrbrba
wybacz, ale jeżeli chcę kupić np. makaron, a przed regałem z makaronami akurat jest umyta podłoga, to nie będę czekać 15 minut aż podłoga wyschnie, żeby podejśc do półki. To sklep jest dla klienta, a nie na odwrót, jezeli ktokolwiek wrzaskiem przepedzi mnie od tej półki to po prostu wyjdę, kupię makaron w innym sklepie, a do tego pierwszego już nigdy nie wrócę. A mam tyle kultury w sobie, żeby nie włazić do sklepu w zabłoconych butach i po umytej podłodze staram się iśc bokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak tak... ja rozumie w zupelnosci ale postaw sie na miejscu tej kobiety tez musisz ja zrozumiec a nie odrazu pisac ze stara baba ... ja jak pracowalam w sklepie to najbardziej denerwowalo mnie to ze sklep byl czynny do 21.00 ale nie za o 20.55 wchodzili klienci i oczekiwali pelnej obslugi (pracowalam w sklepie obuwniczym) i jeszcze podeptali mi cala podloge w sklepie gdzie po 21.00 nikt mi nie zaplaci za to ze bede musiala zostac dluzej ... no i oczywiscie standardowo nic nie kupili tylko pomarudzili i wychodzili... czasami nie da sie byc milym bo poprostu cierpliwosc sie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfvbftgrbrba
ja nie pisze o starej babie, tylko autorka. A niestety, ale klient ma prawo wejść do sklepu w godzinach otwarcia i nie narazac się na krzyki pani sprzatającej podłogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikamikaaaaaa3578
ja dorabiałam na studiach w auchan na kasie powiem Wam, że klienci potrafią być wredni :/ ja zawsze byłam miła, wyglądałam schludnie (czysta, włosy spięte, uśmiechnięta) a klienci.. np. na mnie krzyczeli i wrzeszczeli - bo cena na kasie wyskoczyła inna niż na regale i nie wystarczyło, że powiedziałam - przepraszam, niestety nie ja zajmuję się wprowadzaniem do systemu cen, jeśli chce Pan/Pani zrezygnować z kupna to oczywiście anuluję z rachunku nie... oni woleli powrzeszczeć, nagadać, poobrażać mnie istna masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ok. ma prawo ale tylko w Polsce sa ludzie tacy ze wchodza za 5 albo minute przed zamknieciem :/ i jeszcze udaja jak im przykro ze przedluzaja siedza w sklepie i wydziwiaja ... Oj jak sie ciesze ze nie pracuje juz w handlu :D mam spokoj bo prawda jest taka ze ten kto nie pracuje w handlu z ludzmi nie zrozumie co to jest za meka :/ ja nie pisze o wszystkich oczywiscie zdarzali sie mili klienci lecz niestety wiekosc byla chamska i nie mila bo twierdzili ze placa to wymagaja... szczegolnie ta bogatsza czesc naszego spoleczenstwa ktora za kazdym razem dawala Ci odczuc ze jestes smieciem bo pracujesz w sklepie ... Sorki za moje nerwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo taaaak
ja miałam krótki epizod w supermarkecie, w trakcie studiów. Nigdy więcej. Kasjer winny był wszystkiemu. jak ktoś wyżej napisał. cena w kasie się nie zgadzała z regałem to oczywiście była moja wina. Raz dziadek nazwał mnie złodziejką bo cena śmietany przy kasie okazała się 10gr droższa. A było to z samego rana, tuż po otwarciu sklepu i na regale nie zdązyli zmienić tej ceny, tylko była z poprzedniego dnia. No ale to ja byłam złodziejka i to moja wina. I jeszcze rzucił we mnie ta smietaną :O Taka praca nigdy, za żadne pieniądze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfvbftgrbrba
ja kiedys pracowałam w obsłudze klienta i jak ktoś wchodził 5 minut przed zamknięciem ze sprawą na pół godziny to przepraszałam grzecznie mówiąc, że niestety w 5 minut nie zdołam panu/pani pomóc, zapraszam jutro. Jaki to problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikamikaaaaaa3578
ja mam właśnie z tymi bogatszymi lepsze wspomnienia byli mili to ci biedniejsi się rzucali o 5 groszy, pośpieszali i właśnie zachowywali jakby byli nie wiadomo kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superancko i gitara
wszystko mozna załatwić grzecznie, kulturalnie i z humorem ale jak ktoś wyjeżdża z krzykiem na klienta to wybaczcie - nie mam litości babsko pewnie nauczyło się chamstwa w peerelu i na stare lata nie może sie wyzbyć nawyków. Nie ma sensu takiej bronić. Praca nie pasuje? To do widzenia, nie ma przymusu, inni chętnie wezmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba tez zalezy od sklepu ja pracowalam w sklepie gdzie buty nie nalezaly do tanich :/ ja np. bym sobie takowych nie sprawila bo bylaby to polowa mojej i tak malej wyplaty :/ i na prawde czepiali sie wszystkiego to ze troche kleju widac, chca pare butow nie mierzonych... kupowali za chwile chcieli zrwocic a reklamacje to juz w ogole byla masakra ... przy reklamacjach byla jazda niekotrzy klienci byli milusi ale jak im nie uznali reklamacji np. bo podeszwy sie zdraly z winy klienta a nie same to pokazywali swoje prawdziwe ja istna dzicz :) darli sie grozili hahahaha..... a tak normalnie to kulturka nie powiedzialoby sie ze to takie chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfvbftgrbrba
ja też nie kupiłabym butów za 500zł z widocznym klejem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z tym ze nie kazdy jest mily i grzeczny.... ja bym tez opierdzielila z ta roznica ze jezeli rzeczywiscie nie dalo by sie przejsc inaczej jak po mokrym to ok gorzej jak ktos chodzi specjalnie a tez tacy sa...z reszta widac ze w handlu nigdy sie nie pracowalo i sie nie ma pojecia jacy ludzie potrafia byc chamscy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiecie że
winę za tę sytuację ponosi PO i Tusk :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie przytrafilo cos takiego
Ja w realu oglądałam miksery, ale na opakowaniu były białe, a jak otwierałam to i zielone i czerwone. Szukałam właściwego pudełka sama. Więc otwierałam wszystkie po kolei potem nie schowałam, bo przecież nie ja od tego jestem!! podszedł do mnie pracownik tego działu i do mnie z pretensją, że porwałam pudełka i że moglam go poprosic to by mi znalazl bez robienia tego balaganu. Noz kurwa to jednak supermaket real to mam prawo chyba sama sie obsluzyc! a oni specjalnie wprowadzili ludzi w blad robiac biale pudelka. Pojebani! powiedzialam temu facetowi co o nim mysle. A wiecie co on mi na to? ze mam posklejac te pudelka wyciagnal tasme i nozyczki i kazal mi sklejac, bo inaczej musialabym je wszystkiek upic. Co za popierdoleniec!! wpisalam go do ksiegi skarg i zazalen mam nadzieje, ze go wyleja za takie podejscie do klienta! posklejalam te pudelka, bo stal nade mna jak glupi, ale mi sie to w glowie nie miesci. Robi w markecie wiec jest szmatlawcem nie powinien czepiac sie klientow. Zreszta samo obslugowy moglam sie sama obsluzyc, a on przylecial jakbym nie wiadomo jaka zbrodnie popelnila boze kilka porwanych pudelek;/ zal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo taaaak
Skoro się dorwałaś jak głupia do sera to się nie dziw. pudełka mozna otwierać, a nie je rwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja raz widziałam
jak pracownica marketu kucnęła pomiedzy półkami i walnęła kupę - myslała że nikt nie widzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfvbftgrbrba
mi sie przytrafilo cos takiego, nie martw się, nic sprzedawcy nie zrobią, bo to ty zachowałaś się jak burak. Ja jako klient nie chciałabym kupic miksera w rozerwanym opakowaniu. Po to jest sprzedawca, zeby go zapytać jak masz watpliwość, a nie rozrywac opakowania i jeszcze zostawiać po sobie pobojowisko. Wyobraź sobie jakby wyglądał ten sklep, gdyby każdy tak robił. Wykazaaś się poziomem kultury bab, które otwierają w markecie margarynę i wsadzają do niej paluchy, zeby zobaczyć czy świeża. Sklep jest samoobsługowy, czyli możesz sama wziąć towar do ręki i poczytać etykietę, ale nie masz prawa bez zapytania sprzedawcy otwierać zapakowanych i zaklejonych tasmami pudełek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lol... no to niezle :) tylko sie nabralas z tym sklejaniem ;) nie musialas sklejac bo i tak przy kasie w realu otwieraja cale pudelko i sprawdzaja czy czegos nie przemycilas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko w
marketach ztrudniają chamów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko w
zatrudniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia jak but
a ja ostatnio chcialam kupic wkladki do butów KIWI, tanie nie byly bo cale 10 zł.. bylo tam 6 sztuk i co zrobilam otworzylam opakowanie w hamski sposób, wyjełam wkladke wlozylam do buta , stwierdzialm ze jest za mala, po czym schowałam te wkladki glęboko za sloikiem korniszonów i wzielam nowe wkladki , rozmiar wieksze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akuratt
no bez przesady ! Narozpierniczalaś pudelek i dziwisz się że ktoś kazal ci to doprowadzić do poprzedniego stanu ??? Bo ty KLIENT jesteś ??!! Kultura - cholera jasna ! A co by było gdyby każdy z klientów zrobił dokładnie to co ty bo odstawienie na miejsce to już za wiele jak na tak kulturalnego, SZANOWNEGO KLIENTA... Polskie realia po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×