Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TinaNina

Wyścig na kawały damsko - męskie

Polecane posty

Gość czarny_bez
no nie wiemmm..... Dzieki za konstruktywna krytykę. W takim razie kończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soczewki
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metalucifer
nie czytałem całego, to nie wiem czy było Jak powstała pierwsza kobieta? Szedł sobie Adam po raju, potknął się, przewrócił, wypadło mu żebro. -o kurwa! - powiedział Adam I słowo ciałem się stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreskacz____
- Co to jest kobieta? - Chujowy dodatek do pizdy. - Dlaczego kobieta ma nogi? - Bo jak by nie miała nóg i by się poruszała to by zostawiała ślad jak ślimak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj*tam*oj*tam
Przychodzi mąż do żony i mówi, aby mu zrobiła loda. A ona na to, że: "niee, bo znowu spuścisz mi się na twarz i włosy i będę się lepić cała, a połykać nie lubię". Mąż odpowiada: "Ale ja już taki nie jestem wiesz, że wyrosłem z tego jak będę dochodzić to wyjmę i spuszczę się na podłogę". Żona w końcu się zgodziła i jadą. Gdy mąż dochodzi, wyjmuje Wacława i spuszcza jej się na cycki, włosy, twarz, na brodę, ramiona, CAŁA się lepi. Żona wściekła krzyczy: "MIAŁEŚ TAK NIE ROBIĆ!", a mąż na to: - ojtam, ojtam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj*tam*oj*tam
Pewna para była świeżo po ślubie - dwa tygodnie temu było wesele. Mąż, jakkolwiek wielce zakochany w małżonce, nabrał ochoty, by spotkać się ze starymi kumplami i poimprezować w ich ukochanym barze. Zaczął się ubierać i mówi do żony: - Kochanie, wychodzę, ale wrócę niedługo - A dokąd idziesz, Misiaczku? - zapytała żona - Idę do baru, Ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko. - Chcesz piwo, mój Ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 różnych piw z 12 krajów: Niemiec, Anglii, Holandii... Mąż stanął zaskoczony i jedyne, co zdołał wydusić z siebie to: - Tak, tak Cukiereczku... ale w barze... no wiesz... te chłodzone kufle... Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała: - Chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu - i wyjęła z zamrażarki wielki, oszroniony kufel. Ale mąż, choć nieco blady już z wrażenia, nie dawał za wygraną: - No tak Skarbie, ale wiesz, w barach mają takie naprawdę świetne i pyszne przystawki... nie będę długo. Wrócę szybko, obiecuję. - Masz ochotę na przystawki, Niedźwiadku? - żona otworzyła drzwi do szafki, a tam słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków. - Ale kochanie... w barze... no wiesz... te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukany język... - Chcesz przekleństw, moje Ciasteczko? ZATEM PIJ TO KUREWSKIE PIWO Z JEBANEGO ZMROŻONEGO KUFLA I ŻRYJ PIERDOLONE PRZYSTAWKI!!! JESTEŚ TERAZ, DO CHUJA ŻONATY I NIGDZIE KURWA NIE WYJDZIESZ!!! POJĄŁEŚ SKURWYSYNU ?!?!?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAK UPRAWIAJĄ SEKS... BANKIER - na raty ALPINISTA - zawsze na górze INŻYNIER - zgodnie z planem LISTONOSZ - dochodzi szybko POLITYK - kończy na obietnicach DENTYSTA - wiadomo zawsze oralnie ŚMIECIARZ - dochodzi raz w tygodniu POLICJANT - twarda pałka z kajdankami SZACHISTA - bije króla nawet przy królowej DETEKTYW - tylko w ciemnościach i incognito DŻOKEJ - galopuje ostro i zawsze chce być pierwszy PIŁKARZ - jak nie faul to spalony i nigdy nie może trafić DOSTAWCA PIZZY - jak nie dojedzie w 5 min to zimny NUREK - ma wielkie ciśnienie zwłaszcza gdy jest głęboko GOLFISTA - małe piłeczki, a upiera się żeby zaszyć 18 dziurek MUZYK - ma niezwykle sprawne palce, ale potrzebuje dyrygenta PRACOWNIK BIURA PODRÓŻY - nigdy nie może znaleźć właściwego miejsca DEALER SAMOCHODOWY - nie ważne gdzie i komu, aby tylko wepchnąć ten swój złom --------------------------------------------------------------------------------------- Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok "tirówek". Żona pyta: - Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane? - One zarabiają na nierządzie. - A co to znaczy? - Robią ludziom przyjemności za pieniądze. - A dużo można na tym zarobić? - Oj, bardzo dużo, kochanie. - To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne... Mąż unosi brwi ze zdziwienia: - No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam. - A co muszę zrobić? - pyta żona. - Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie. - Ok. Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta: - Ile? - Stówa. - Ale ja mam tylko siedem dych. - Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem. Żona biegnie do męża i pyta: - Józek, ale on mówi, że ma tylko 7 dych. Zrobić to? - Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do reki. Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga aparaturę. Oczom żony ukazuje się ogromny instrument długi aż do kolana klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi: - Muszę porozmawiać z menadżerem. Biegnie zdyszana do męża i wola: - Józek nie bądź świnia! Pożycz mu te trzy dychy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj*tam*oj*tam
Ksiądz , pastor i rabin postanowili sprawdzić, który z nich jest najlepszym duszpasterzem. Uradzili, że każdy z nich uda się do puszczy, znajdzie niedźwiedzia i nawróci go na swoją wiarę. Po powrocie spotkali się i wymienili doświadczeniami. Zaczął ksiądz: - kiedy znalazłem niedźwiedzia, poczytałem mu katechizm i pokropiłem wodą święconą. W przyszłym tygodniu idzie do I Komunii. Pastor: - ja spotkałem niedźwiedzia nad strumieniem. Zacząłem mu głosić Dobrą Nowinę. Niedźwiedź stał jak zahipnotyzowany i pozwolił się ochrzcić. Obaj spojrzeli na rabina, całego w gipsie, leżącego na szpitalnym łóżku. Rabin uniósł oczy do góry i szepnął: - tak sobie teraz na spokojnie myślę, że może nie powinienem był zaczynać od obrzezania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż wraca wcześniej z delegacji,otwiera drzwi i widzi porozżucaną bieliznę wchodzi na górę do sypialni i widzi w łóżku żonę i afroamerykanina,zdenerwowany zaczyna krzyczeć na co żona odpowiada.kochanie nie krzycz,dla urozmaicenia nasztch doznań sexualnych wymyśliłam taki nowy świetny pomysł że my będziemy się kochali a mużyn będzie koło łóżka tańczył,mąż pomyślał i spodobał mu się pomysł,wszedł do łóżka i się bzykają,mużyn tańczy a tu nic,żona nie ma orgazmu,mąż stara się jeszcze bardziej a tu nic więc żona wpada na pomysł by się zamienili i mąż się zgodził mużyn bzyka żonkę a żonka jeden orgazm za drógim,odlot,po cztm mąż mówi do mużyna widzisz h*ju jak się tańczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym sie rozni kobieta od kury? kura siedzi spokojnie na jajkach,kobieta nigdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malgosiu włóż mi rękę w majtki Ok Duzy? No Gorący? No Twardy? No O k***a jeszcze w zyciu się tak nie zesralem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×