Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość huyy

ale mnie potraktowała sprzedczyni obuwia w sklepie

Polecane posty

Gość huyy

nigdy nie spotkalam sie ztka bezczelnoscią.Jestem w sklepie pełno pudeł..patrze na jednym nich lezą fajne buty wiec myslalam ze skoro buty leza na pudelkach to pod nimi sa rozmiarówki tego fasonu...szukam wiec..Dobiega ta babka i z ryjem do mnie ze t ich nie ma ze one są "taaam"(i pokazuje nakoniec sali)po czym z wyzutem mowi "teraz prosze to poprawić tak jak było"" Ja powiedzialam "Teraz to ja wychodze zegnam"i wyszłam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha dobre ja miałam
podobnie , wchodzę po faje , stoi baba przy kasie pytam o fajki a ona "zara", więc pytam ona takie jakie są a dupskiem zasłaniała.Wkurzyłam się powiedziałam ,że jest chamska i powinna prace zmienić.A to była podobno włascicielka sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwidoniaahaha
o ja miałam lepiej - to było w TK maxxx -strzeżcie sie - poszłam pełno butów, jedne z metkami stały to sie po nie schylam , zaraz przybiegła jakas szmata co miała ze 3 pary takich samych kaloszy i mi wyrywa i mowi że to jej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f2454543643
to ja się poskarżę na C&A w Arkadii - balagan burdel sprzątanie w ciągu dnia - wpadłam na wieszak, potłukłam się , poobijałam a tamci do mnie i ochrona "co pani za bałagan zrobiła prosze natychmiast opuścić sklep"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty sobie myslisz
ze im sie tak chce wiecznie po kims poprawiać??:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huyy
ale ma taki obowiazek bo to jej praca jest:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkkfkfjjfjfj
f2454543643 --- ja bym to zgłosiła do kierownika :O Kiedys w sperpharm ,w zlotych tarasach bylo tak ciasno ,zostałam pchnięta i wywaliłam wszystko. Podeszla jakas dziewczyna z obsługi i do mnie z ryjem : Co pani robi ? Trzeba uwazac !! Niech mi pani pomoze to teraz sprzątac !! Taa kur..wa juz lece :O Poszlam do kasy ,to chyba jej obowiazek a nie moj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halababka
Kiedys brat byl z synem ( 3 lata) w sklepie z ciuchami. Sklep maly i ciasny. Synek zaczal sie wydzierac i plakac a ekspedientka do mojego brata: "Prosze uspokoic to dziecko, albo zabrac je stad" A brat do niej: " A pani niech zmieni prace, jak sie tu nie podoba" i wyszedl. Co za wredne baby sprzedaja w tych sklepach. Oboje z bratem mieszkamy w Niemczech i powiem szczerze, ze tutaj nie spotkalam sie z taka sytuacja nigdy! Nawet, jak musza zwrocic uwage, to robia to bardzo grzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halababka
A pamietam jeszcze, ale to bylo jakies 10 lat temu w sklepie, gdzie bylo wszystko. Stoisko AGD, stoisko obuwie, kosmetyki, tapety, farby itp Teraz juz takich sklepow nie ma. Moj tata kupil w tym sklepie farbe. Pech chcial, ze farba wypadla mu z reki i rozlala sie w sklepie. Pamietam, ze musial wtedy nie tylko zaplacic za farbe, ale kupic tam szmate i powycierac ta podloge! Pamietam, jak wszystkie sprzedawczynie patrzyly na mojego ojca, jakby byl jakis nienormalny i jakby umyslnie wylal ta farbe. Szeptaly sobie cos do ucha i krecily glowami, jakby to koniec swiata byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja co prawda
nie mialam klopotu ze sprzedawczyniami, ale ochrona w media markt w toruniu to masakra kupowalam rzeczy za 500 zl w tym torbe do laptopa i inne drobiazgi no i po skasowaniu ładowalam od razu te drobiazgi do tej torby. Wychodze no i oczywiscie bramki piszcza i podbiega ochrona. No znowu myślę sobie zła, i mówię do jednego żeby jak zakladają te zabezpieczenia to i mogliby je dokladnie usuwać. Kazali mi jeszcze raz machnąc torbą zarówno tą kupioną jak i moją własną duża torebką która była zaladowana po brzegi, bo to już był etap końcowy moich zakupów. Chociaż znowu zapiszczała tylko torba u nich kupiona to poprosili zebym poszla z nimi na zaplecze -CHYBA ŻARTUJECIE? NIGDZIE NIE PÓJDE jak chcecie przeszukiwac to róbcie to tutaj nic mnie nie obchodzi -Prosze wyjąć rzeczy z torebki -mam cały dzień zakupow za sobą, jestem zmęczna i zla, jak pan chce przeszukiwac to niech pan sam rozpakuje facet poszperał nic nie znalazł i zostawił mi ten burdel - a pan dokąd? prosze to spowrotem spakowac. zrobił glupia mine ale spakowal ;) -mam nadzieje że spakował pan wszystko na swoje miejsce i nic nie zginęło, bo nie patrzyłam sie panu caly czas na ręce ludzie mieli przedstawienie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×