Beznadziejny facet w łóżku..

Jesteśmy razem 2 lata, sypiamy ze sobą też prawie tyle.. On ma 30 lat i problem jest w tym ,że hmm może to dziwnie zabrzmi ,ale nie potrafi mnie podniecić.. To znaczy, pożądam go, pragnę ,ale kiedy już się za mnie bierze to na mnie to nie robi wrażenia.. Te jego pocałunki czy nawet dotyk..wszystko takie jakieś nudne.. bez szału, ja sama nie wiem w czym problem ,ale po prostu mnie nie nakręca, nie potrafi mnie odpowiednio dotykać, myślę często żeby już kończył.. Jest pewny siebie ,ale sęk w tym ,że nic nie potrafi :O Ja przez te całe 2 lata go kierowałam ,pokazywałam gdzie i jak lubię,przejmowałam inicjatywę, on jest jak taka kłoda.. Nie wiem co robić, kończą mi się pomysły, ochotę to on ma tylko ja swoją powoli tracę.. Nie wiedziałam ,że istnieją w ogóle tacy faceci którzy nie potrafią się odpowiednio zabrać za kobietę :O

Mam podobny problem ze swoja żoną, która się znudziła. Co ci potrzeba więcej niż normalnych pieszczot? Sam nie wiem... Językiem działam, palcem, masuję całe ciało... Zmieniam pozycje, bokiem, od przodu, od tyłu...

nie chodzi mi o to ,ze mi się znudziło.. mi by to absolutnie wystarczało gdyby odpowiednio to robił..

A na czym polega ta "odpowiedniość" ? Co ci nie pasuje w jego działaniach?

UP, chętnie posłucham :)

Czas zmienic faceta. :)

Zaciągnąć cię za grzywkę do swojej jaskini?;):P

Brak zaangażowania jest odczuwalny właśnie w ten sposób. Jeśli robi się coś rutynowo i ciągle tak samo, to zaczyna być nudne. Twój mózg potrzebuje nowych bodźców. Może spróbujcie przebieranek? Wiesz, jeśli przebierzesz się za pokojówkę i dobrze odegrasz rolę, to zobaczysz jaka będzie zmiana :-)

powód bardzo prosty.Niedojrzałość faceta.

słuchajcie, nie do końca o to chodzi ,bo on taki jest od samego początku..myślałam,że uda nim się coś z nim zrobić, ale jest taki oporny na naukę :( o braku zaangażowania też nie ma mowy raczej, pamiętam nasz pierwszy raz razem, chciał się pokazać z jak najlepszej strony, ale kompletnie mnie nie nakręcał.. Ma tak zajebiste dłonie,a nie potrafi tego wykorzystać :O Robi nimi tak głupie rzeczy ,że w prost już mu mówię żeby przestał i zrobił coś innego ,bo np. jazda po cipce w tą i z powrotem paluchem na mnie nie działa :O Więc roi co mu każę ,ale i tak średnio mu to wychodzi.. Całowanie z jego strony jest w miarę ok, jeśli chodzi o całowanie w usta ,bo w inne miejsca- tragedia :D Nie wiem, to chyba niemożliwe żeby facet był aż tak cienki, może ja wyolbrzymiam?? Czytam tak to forum i o jedynej beznadziejności o jakiej piszecie to częstotliwość stosunków ,a nie jakość..

Psychiatra Ajron Majdan ,możesz rozwinąć ? ;) Właśnie w łóżku można go porównać do bardzo młodego faceta, a ma te 31 już prawie, lat i na koncie kilka kobiet..

to do cholery wykopac to z lozka ha ha ha http://www.youtube.com/watch?v=4ALTu4dVbTQ

hmm wykopać, łatwo powiedzieć.. problem w tym,że ja mimo ,że wtedy już wiedziałam ,że coś z nim nie tak to i tak dalej brnęłam w ten związek i coraz bardziej się zakochiwałam... Może któraś z kobiet kiedyś trafiła na takiego faceta ? Ja pierwszy raz i do tamtej pory myślałam ,że tacy istnieją tylko w opowieściach ;)

to jak ma cie calowac np w cycki albo kark no jak jestem ciekaw?

haha no właśnie, jak ? na pewno nie tak jak to robi, on mi się w kark zasysa albo już sama nie wiem jak to nazwać :D po prostu zero namiętności w tym co robi...chociaż wiem ,że się stara..

ja mam ten sam problem co Ty autorko.jestem z nim 2 lata,tez oporny na nauke. Na poczatku to jeszcze jako tako bo oboje chcielismy dobrze wypajść,ale teraz to juz jakas rutyna sie wkradła. Czasami robie z nim seks bez wiekszej przyjemnosci dla mnie. tez nie potrafi mnie odpowiedzio wypiescic,podniecic,oporny na inne pozycje.A juz jakis spontan to wogóle nie wchodzi w gre.Wszystko tak tradycyjnie i po Bozemu. Ostanio zaczełam sie juz migac od seksu..

"A juz jakis spontan to wogóle nie wchodzi w gre.Wszystko tak tradycyjnie i po Bozemu." no właśnie ! kurcze, zawsze mnie ciągnie na łóżko i gasi światło.. Trochę go tego oduczyłam i zdarza się zrobić gdzie indziej,ale to musi wyjść ode mnie..

a juz myślałam ,że może coś ze mną nie tak ;)

z pocałunkami mam tak samo niby sa ale jakies takie bez namietnosci i delikatnosci. Czasami ma wrazenie jak by był gdzie indziej. Mamy dwa wyjscia...zmienic partnera albo sie przyzwyczaic ze ognia w łózku z nimi nie bedzie hehehe Mój ma 43 lat,jest rozwodnikiem,zona go zdradzała i chyba ja rozumiem....

wy tu przesadzacie za duzo romansow i filmow zawsze po jakims czasie sie nudzi i nie kazdy facet jeat pociagajacy tak to juz jest

nie pale nie pije- już pisałam ,że tak jest z nim od samiuśkiego początku.. hmm kurze łapki- mój też miał z byłą żoną w łóżku problemy, podobno go unikała ;)

No własnie nuda przychodzi wtedy jesli robimy cos zawsze w ten sam sposób,dlatego czasami trzeba zrobic cos spontanicznie i troche inaczej. Mnie nie chodzi o to ze on jest mało pociagajacy tylko jakos tak mało wylewny w tym łózku heheheh

Pewnych rzeczy da się nauczyć. A pewnych nie. Facet nie jest beznadziejny w łóżku. Po prostu na tę kobietę nie działa. Muszą do siebie pasować żeby leciały wióry. Na czym to pasowanie ma polegać? Myślę że zakodowane w nich "archetypy" partnera muszą mniej więcej zgadzać się z rzeczywistością.Bo jak nie ... no to właśnie tak to wygląda.

hmhmhm no cos w tym jest zapewne. Jesli byłoby wszystko ok to po co zdradzac. Ja rozumie rytyna,nuda ale to po jakis 15-30 latach bycia razem,ale po dwóch.... Z drugiej strony moze tych naszych Panów te ich byłe przyblokowały,moze w głowach siedzi im pytanie ... co zle zrobiłem ze mnie zdradzała...zeby tylko znowu jakiegos błedu nie popełnic...nie wiem sama jak to wytłumaczyc wiem jednak ze jak nie układa sie w łózku to i w zyciu sie nie poukłada.

Mialam podobna sytuacje, tj gra wstepna trwajaca 2 minuty, a potem kilka minut stosunku, nie wiem nawet czy interesowalo go, czy dla mnie bylo to satysfakcjonujace, w tym jeszcze troche przerwy, po czym on mowi "ze swieca szukaj takiego co potrafi dluzej":O Zero polotu, nuda itd, a myslalamze 30 latek wiele potrafi...

ave cesar...to nie to ze On jest beznadziejny w łózku tylko taki hmhmh poprawny:-)

ale mnie tak bardzo do niego ciągnie.. no szok... aż do momentu kiedy to on zacznie swoje.. i coś mi się wydaje ,że na każdą kobietę by tak działał.. no może nastolatce której nikt nigdy nie dotknął by się spodobało.. chociaż nie wiem;)

Wybralas faceta ktory cie nie krecil twoj wybor wazne ze go kochasz

ave cesar...to nie to ze On jest beznadziejny w łózku tylko taki hmhmh poprawny:-)

a może Oni nas nie kochaja i dlatego robia to tak poprawnie tylko?