Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brb

okłamywał mnie we wszystkim!!!!! :(

Polecane posty

Gość brb

jak teraz zdążylam sie zorientować, mój ex facet, który właśnie mnie zostawił bez słowa wyjaśnienia i przy zapewnieniach z jego strony, ze mnie "kocha", okłamywał mnie dosłownie na każdym kroku. Teraz pewne sprawy wyszły na jaw, ale jestem przerażona. On kłamał też wtedy, gdy wcale nie musiał, nawet w błahostkach, które nas nie dotyczyły, ale też w ważnych sprawach- kłamał, koloryzował, manipulował mna. Wzbudzał zazdrość- teraz mysle, ze wymyslonymi historiami. Niby sytuacja zamknieta, nie jestesmy juz ze soba (bylismy razem 3 m), ale zastanwiam sie, czy on w ogole cokolwiek do mnie czul, czy w tym tez mnie okłamał??????????????? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brb
jakies opinie, oprócz głupich podszywów i tarotów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
a razem nie jestescie bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exana
co tu wiele gadać, ty powinnaś wiedzieć najlepiej jak było i dlaczego związaliście się ze sobą na chwilkę. Kłamać można z różnych powodów, ze wstydu, pod presją, nałogowo, dla lepszego samopoczucia, żeby nie słuchać wymówek, żeby się nie tłumaczyć. Związki też tworzy się z różnych powodów, ty powinnaś najlepiej wiedzieć czy łączyło was jakiekolwiek uczucie i co je zniszczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvika
Co to znaczy 3 m? 3 miesiące? czy to pomylka i chodziło ci o 3 lata? Jesli 3 miesiące to o jakiej ty miłosci mowisz, masz 17 lat?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brb
Evvika- tak, 3 miesiace, a co w tym złego? jasne, ze nie jest to milosc po grob, ale zainteresowanie, fascynacja itp- to mialam na mysli pytajac o to, czy tez udawal. szukam ksiecia- napisalam na wstepie- bylismy umowieni, nic sie nie stalo, ale ie przyjechal, nie odezwal sie juz wiecej. exana: własnie o to chodzi, ze sie w tym sama gubie. pomijajac juz nasze relacje, to nie wiem, po co az tak wymyslal, sama napisalas ze powodow moze byc mnostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gblfm.x
mogą być różne tego przyczyny. za mało napisałaś. na pewno nie kochał. obstawiam, że był to burzliwy związek. krótki ale intensywny, skoro to tak przeżywasz. oparty na fascynacji fizycznej. nie było to na pewno uczucie, które można nazwać miłością. raczej była to mieszanka różnego rodzaju przelotnych emocji i fascynacji. może chciał się dowartościować, zaimponować tobie, może chciał uwieść, sprawdzić swoją atrakcyjność. na pewno był nie był zrównoważony. kłamstwa i wzbudzanie zazdrości podchodzi pod jakąś socjopatię. może był typem, który dla hecy bawi się innymi i cieszy jak kogoś zrobi w balona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brb
--------gblfm.x: dzieki za twoja odpowiedz. napisalas/ napisles, ze moga byc rozne tego przyczyny i za malo napisalam. tzn o czym wiecej napisac, czy pozwoli ci to wtedy powiedziec cos wiecej, jak uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
moze sprawdzał czy ci zalezy... ale pewnie sie przekonał ze nie... ja tez jak byłam nastolatka to tak sprawdzałam... podobał mi sie ale nie byłam jego pewna, chciałam sprawdzic, złosciłam sie na niego...ogolnie nie moglismy sie dogadac i skonczyło sie tym ze mnie olał , wysmiał i zostawił dla innej.... niestety albo stety okazało sie ze ja kochał (zamiast mnie) a jak cos sie mniedzy nami działo to latał do niej i opowiadał aby ona była zazdrosna... no tak czy inaczej mi zalezało ... jemu juz nie ... wykorzystał mnie tylko po to aby ona była zazdrosna moj maz zrobił to samo.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brb
---szukam ksiecia: Napisalas: "moze sprawdzał czy ci zalezy... ale pewnie sie przekonał ze nie..." tzn jak sprawdzal? zostawiajac mnie bez wyjasnienia? i dlaczego piszesz, ze przekonal sie ze nie, tzn po czym moglby tak stwierdzic, ze nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
tylko ze tamta na tamten czas go nie chciała :/ nazwał nawet córke nasza imieniem takim jakie nisi córka tamtej dziewczyny.... a jak sie go o to pytam to mi nie chce powiedziec ... były to samo zrobił ... wypierał sie .... ten tez sie wypiera ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brb - może miałaś przyjemność z patologicznym kłamcą. Tacy ludzie nie mają powodu żeby kłamać, oni po prostu to robią, nawet w głupich sprawach. Kolorują nawet nie wiedząc, że to robią, w tym też własne emocje. Bardzo współczuję, że się na takiego natknęłaś, ale niewiele jest tu do analizy. To jest swego rodzaju zaburzenie z którym idzie cała lista inny nieprzyjemnych cech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
"może miałaś przyjemność z patologicznym kłamcą. Tacy ludzie nie mają powodu żeby kłamać, oni po prostu to robią, nawet w głupich sprawach. Kolorują nawet nie wiedząc, że to robią, w tym też własne emocje." własnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
robienie do zazdrosci to pewien rodzaj sprawdzania co czujesz .... kłamanie i koloryzowanie hmmm to zalezy moze chciał sprawdzic na co własciwie lecisz, na niego, kase, urode, czy sprzet jaki posiadasz... wiesz to jest złozony proces moge ci powiedziec.... powiedz mi co ci "kłamał" a ja ci powiem o co biega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
3 miesiace to gówno a nie zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrinia
szukam księcia ja też podejrzewam że stałam się przypadkową ofiarą faceta który kocha inną a żeni się ze mną, płodzi dziecko nazywa je imieniem takim a nie innym z sobie znanych powodów... boże aż mi się wierzyć nie chce, że tak można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
kurwaaaa mac napisałam sie napisałam i mi sie wszystko usuneło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
ogolnie olewam... szukam ksiecia z bajki teraz :) normalnego, spokojnego , super faceta i juz sie nie nabiore mam czuja i nos teraz, beda szybkie piłki i odstrzały ;) a pozniej wyjade z nim na wyspe i sie tam zbunkrujemy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
juz mam dosyc i zlewam wszystkich taka prawda... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrinia
a ja mam dziecko małe i nie wiem, boje się facetów po tym co się stało. Rozeszłam sie z mężem a moje doświadczenia porozwodowe są okropne. Faceci chcą głównie i tylko seksu, mój mąż zresztą też. I jak tu wierzyć w miłość i uczucia wyższe. Ostatnio poznałam faceta i on po kilku spotkaniach sam rozebrał się do rosołu kiedy wyszłam na chwilę do kuchni po herbatę, jak go zobaczyłam to myślałam że... oszczędzę wam tego. Mój były też przychodzi i ciągle robi mi aluzje. A ja chcę normalnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrinia
dlatego faceci kłamią, mataczą, konfabulują apropos tematu. Chcą zrobić wrażenie i dobiec do bazy, liczą się ich cele a kobiety często są traktowane przedmiotowo. Podmiotem stają się tylko wtedy kiedy ich pozycja ma elementarne znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
"a ja mam dziecko małe i nie wiem, boje się facetów po tym co się stało. Rozeszłam sie z mężem a moje doświadczenia porozwodowe są okropne. Faceci chcą głównie i tylko seksu, mój mąż zresztą też. I jak tu wierzyć w miłość i uczucia wyższe. Ostatnio poznałam faceta i on po kilku spotkaniach sam rozebrał się do rosołu kiedy wyszłam na chwilę do kuchni po herbatę, jak go zobaczyłam to myślałam że... oszczędzę wam tego. Mój były też przychodzi i ciągle robi mi aluzje. A ja chcę normalnie żyć." bo prawda jest taka ze ci sie nie podoba, nie pociagał cie ... wiem bo moj były tak mnie załatwił...po tym sie skapnełam ze mnie juz nie chce a pozniej sie skapnełam dlaczego :) no bo chciał juz inna... (w moim wypadku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
"dlatego faceci kłamią, mataczą, konfabulują apropos tematu. Chcą zrobić wrażenie i dobiec do bazy, liczą się ich cele a kobiety często są traktowane przedmiotowo. Podmiotem stają się tylko wtedy kiedy ich pozycja ma elementarne znaczenie." nie rozumiem połowy słów których urzyłas ale wiem ze kłamia aby nie zranic to jedno albo zeby miec korzysci z tego... czas przewaznie pokazuje dlaczego... a zazwyczaj kłamia bo cie nie kochaja juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam ksiacia
jak nie wiesz czemu kłamia to poczekaj a sie dowiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyslalam ze to ja
....jak przeczytalam twoj pierwszy post autorko, to przez chwile pomyslalam, ze to ja sama musialam ten topik zalozyc i zapomnialam, ale sprawdzilam date i to nie ja....Ale sytuacja podobna. Jak bylismy ze soba, to odkrylam kilka "niescislosci" w jego historiach, i wtedy bylam zalamana, bo nie moglam sie pogodzic z tym, ze mozna z jednej strony byc z kims tak blisko, a jednoczesnie potrafic temu komus lgac prosto w oczy. Jak sie rozstalismy, to z biegiem czasu, okazalo sie ze tak naprawde, to tamto co mi sie wydawalo takie straszne kiedys, to bylo dopiero jeszcze nic. Tyle ze ja wiem dlaczego on to robil. Po prostu bal sie powiedziec prawdy, w obawie przed moimi pretensjami, ktorych to pretensji bym nie miala i w ogole nie moglam zrozumiec jak on mogl mnie az tak slabo poznac, zeby myslec ze musi klamac w takich sprawach. I to bolalo. Ale jest tez ciag dalszy.On klamal rowniez w innych sprawach z obawy przed moimi pretensjami, i slusznie sie ich spodziewal, bo robil rzeczy, na ktore zadna osoba w zwazku by sobie nie pozwolila. Oczywiscie jak sie wydalo, to twierdzil zawsze ze nie wie o co mam pretensje, bo przeciez on nic zlego nie robil, ale kiedy zapytalam go dlaczego w takim razie probowal to ukrywac przede mna - juz nie potrafil odpowiedziec i przewaznie sam sie wtedy obrazal. Oprocz tego rowniez dotarlo do mnie, ze notorycznie mna manipulowal w celu wzbudzenia zazdrosci, bo sam czul sie bardzo niepewnie w tym zwiazku. Uwazal mnie za osobe bardzo atrakcyjna i ciagle dopatrywal sie tabunow podrywaczy ktorzy proboja mu mnie odebrac. I wiele innych. Jak do mnie to wszystko dotarlo, to poczulam taka zlosc na niego, ze mialam ochote pojechac do niego i po prostu mu walnac w pysk. bylam tak zla, ze plakalam z tej zlosci, bo juz i tak nic tak naprawde nie moglam zrobic. Juz mi przeszlo bo bylo to dawno temu, ale wiem doskonale o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanish do koloru w zelu
duzo takich gosci sie po czatach kreci, uwazajcie, bo tam masa psychopatow jest!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×