Co o tym myślicie? czy to chorobliwa zazdrość czy mi się tylko wydaje?

Gdy napiszę mojemu facetowi smsa, ze spotkam sie z kolezanka, czy ogolnie znajomymi to on w tym czasie, gdy z nimi jestem odpisuje na smsy jak szalony. co 5 minut i do tego ma pretensje ze nie odpisuje tylko jak sie domysla z nimi rozmawiam! zaczyna mi glupio dogadywac ze go olewam, ze wole kolezanki, ze mu pokazuje ze to one sa najwazniejsze a nie on itd.. wczoraj byla taka sytuacja, spotkalam sie z dawno nie widzianymi kolezankami no i w ciagu 4 godzin odpisałam mu 2 razy, nie powiedzialam mu gdzie jestem ani co robi. to ten ze go olewam itd.. jak go przeprosilam i powiedzialam ze bylam ze znajomymi to ten od razu zaczal swoją śpiewke, że go olewam, że dla mnie licza sie kolezanki tylko, ze jak chce to mam sie z nimi związać a jemu dać spokój, ze jego to bardzo boli itd.. :o O_o co o tym sądzicie?

a i nie napisałam najważniejszego! powiedziałam mu że jest chorobliwie zazdrosny, że ma sie leczyć itd!! No to mi odpowiedział, że mi się źle wydaje,że to nie zazdrość tylko jego poczucie niedowartościowania... a ja tak myśle - zaraz! przecież z poczucia niedowartościowania bierze się zazdrość! wiec co on mi mydli oczy? i jeszcze chciałam powiedzieć, że my nie piszemy z soba cały dzień co minute smsa. tylko tak co godzine, dwie, czy tam pół godz. jak on jest w pracy no to odpisuje tylko na przerwie. rozmawiałam z nim o tym setki razy, twierdzi, że wymysliłam sobie u nego to chorobliwa zazdrość!

upp

a on ma kolegów?

ma ale rzadko sie z nimi spotyka i jak twierdzi, zawsze mi odpisuje przy nich...

wiec wychodzi z tego, ze to ja jestem nie fair wobec niego. Tylko ja mam powoli dość tego wszystkiego, jego ograniczeń, kontroli etc..

nie wydaje Ci sie jest zazdrosny. pewnie chcial by miec Ciebie tylko dla siebie i odciagnac od znajomych. ale nie pozwol mu na to zebys nie stracila kolezanek a pozniej on odejdzie. powinnas miec tez innych znajomych nawet jesli wasz zwiazek sie nie rozpadnie to warto spotykac sie z innymi ludzmi:)

i też mu mówiłam, że mu się nie dam ograniczyć to mi odpowiedział, że wymyślam, że to nie tak... ehh :o

dobra a on ma kolegów? wychodzi gdzies?

i nie daj soba manipulowac. przeciez nie bedziesz z telefonem caly czas w rece jak jestes ze znajomymi zeby tylko go nie urazic...

no właśnie, sama kultura zabrania pisania smsa rozmawiając z kimś :o ja twierdze, ze to urażanie tej drugiej osoby.. co lepsze gdy jest u mnie, to nie moge z nikim pisac na gg,ani smsow bo tez zaraz stroi fochy, mimo ze mu nie zabraniam patrzec co pisze. do tego, on u siebie moze pisac na gg, smsy itd.. i ja nie mam nic przeciwko ani on tez... ehhhh :o mam go dość!!!!!

a jak myslisz czemu? zazdrosny, czuje sie zagrozony

nie ma powodu :o rozumiem o kolegów, ale o koleżanki?! no bez jaj, nie jestem bi ani less :o jeeenyy... ehhh

to nie wiem...moze kolezanki namawiaja ie do złego ;)

jasne,zeby tylko on je znał :o do mnie nie dociera jego tlumaczenie, dla mnie to wszystko co robi i co mowi sprowadza sie tylko do jednego - zazdrość!!

a czemu go nie zapytasz? albo nie powiesz mu ...odwal sie?

a powiedzialas mu to wszystko co tu napisalas?? powedz ze nie ma byc o co zazdrosny, hmm moze zaproponuj mu ze moze czasami wyjsc z wami?

powiedziałam. wiesz co... juz kiedys byl z innymi moimi znajomymi na wyjściu. zachowayał się strasznie, nie chciał z nikim gadać, udawał obrażonego, a potem jeszcze miał pretensje że rozmawiałam głównie z nimi a nie TYLKO z nim! wszyscy mówili - booże z kim ty jesteś?!?!!?

najgorzej jest jak ktos nie dostrzega swoich bledow tylko obwinia innych. z takim kims nie da sie dojsc do porozumienia bo dla niego bylo by najlepiej jakbys mu we wszystkim ustepowala...

dokładnie :o

ktoś jeszcze sie wypowie?

"wiesz co... juz kiedys byl z innymi moimi znajomymi na wyjściu. zachowayał się strasznie, nie chciał z nikim gadać, udawał obrażonego, a potem jeszcze miał pretensje że rozmawiałam głównie z nimi a nie TYLKO z nim! wszyscy mówili - booże z kim ty jesteś?!?!!?" wszyscy :) to dobrze ze sumie kierujesz sie opiniami wszystkich :) ze wszyscy ci meza , narzyczonego albo chłopaka wybieraja :) dobrze ze masz własne zdanie :) czyli jak ktos powie twojemu facetowi ze jestes debilem to on powinien cie rzucic bo "wszyscy" tak uwazaja?

czy ty dziewczyno masz wlasne zdanie? a nie cudze?

napisze jej tak 'jesli Ci na nim zalezy to sprobuj to ratowac i jakos sie z nim dogadac chociaz z tego co piszesz nie bd to latwe:( powieedzx mu jak sie czujesz. ale jesli sie nie uda to moze lepiej go zostaw i daj sobie szanse na poznanie kogos kto bedzie Cie lepiej traktowal bo on sie zachowuje jekby mu na Tobie nie zalezalo (chciaz nie wiem moze zalezy ale nie umie tego okazac?)

co mnie inni ochodzią?! podałam tylko przykaład od samego poczaku pisałam, ze mam dość tej sytuacji! dobra koniec. bo widze ze nic nie rozumiesz, prosiłam tylko o opinie - czy to zazdrość? za odpowiedzi dziękuję. pa:)

sluchaj ja bylam z takim zazdrosnikiem 2lata,o wszystko byl zazdrosny,gdy bylam w sklepie po chleb to zachwile dzwonil i mowil,zebym szybko szla do domu bo zaraz ktos zacznie mnie podrywac,gdy chcialam pojsc na zakupy do CH to plakal i mowil,ze pojdziemy gdy on bedzie mial wolne i wtedy mi cos kupi.o dekolt zazdrosny,o styl ubierania,no inne.sms dziennie okolo 60!! i wiesz co sie w koncu okazalo?ze ostatnie pol roku mnie zdradzal a ja nic nie zauwazylam.zal lepiej uciekaj od niego,ci zazdrosnicy to sa zazdrosni bo mysla ze skoro oni robia cos zlego to pewnie ty tez i dlatego tak sie zachowuja mozna byc zazdrosnym ale gdy naprawde cos jest na rzeczy a nie tak

nie sądzę by zdradzał mnie na boku. wydaje mi się, że jego problem leży w jego psychice. w tym ze chciałby miec kogos kto by go dowartościowywał zawsze i na każdym kroku :o a ja już mam tego srdecznie dość

poczytałabym jeszcze jakieś opinie ;)

u9op