Jak to jest z tymi facetami? Niech ktoś pomoże,proszę.

Witam zarówno panie jak i panów.Ostatnio poznałam przystojnego faceta,tenisistę.Często razem z koleżanką chodziłam patrzeć jak gra,coś zagadał,następnym razem powiedział cześć.Wydaje mi się,że to dzięki jego trenerowi bo to kontaktowy człowiek.W każdy razie :D... Ostatnio kiedy miał zawody,uśmiechał się kilka razy...Kiedy z koleżanką wracałyśmy,podjechał i poprosił o nasze numery telefonu,powiedział,że zadzwoni,uśmiechał się,trochę pogadaliśmy i pojechał.Jest sympatyczny.Było to jakieś 3,4 dni temu i do tej pory się nie odzywa.Wiem,że to głupie bo to niby nie dużo ale panie zrozumieją.Mógłby się odezwać.Wczoraj byłam na kortach ale nie podeszłam,nie powiedziałam cześć bo tylko przechodziłam a droga jest trochę daleko od kortów.Potem mijał mnie na rowerze (po przeciwnej stronie ulicy).Obiecałam sobie,że nie pójdę tam dopóki się nie odezwie.Może się w ogóle nie odezwie.Ja już wariuję ? I jak by co...jak mam się zachowywać,ubierać aby go jakoś zauroczyć? Co mam robić ? Pozdrawiam ! :)