Brzydkie pelargonie zwisające

W tamtym roku miałam piękne i bujne,a teraz kupiłam ładne,ale jakieś 2 tyg po posadzeniu zbrzydly.Rosną w donicy na nóżce i tak nieładnie zwisły w dół,a środek donicy został pusty,zamiast sie po niej rozkrzewić.I wyblakły,a stoją na balkonie wschodnim,więc nie mają bardzo dużo słońca....Co robić?

Nikt nic nie poradzi?

spróbuj je zasilić biohumusem

A czy ta donica ma odpływ wody ( to znaczy czy ma u spodu dziurki),bo jak nie to może się zaparzyła albo korzonki pogniły!!!!Wtedy właśnie będzie wyglądała jak 7 nieszczęść:o Jeśli ma to może trzeba ją podlać nawozem do pelargonii?

Pelargonie lubia słońce

Zasilam nawozem Planton K. Ta donica nie ma dziurek,bo jak pisałam,jest to taka duża stojąca na nóżce i nie miała od nowosci a jakbym zrobiła to woda lałaby sie po tej nóżce.Ale często miałam kwiaty w takich i nic sie nie działo....No ale jeśli to mialaby być przyczyna to będe kombinować z tym odplywem. A co mam zrobic żeby one sie ładnie rozkrzewiły na całą szerokość donicy?Bo posadziłam 3 sadzonki i teraz każda zwisła w dół w swoją stronę a środek donicy straszy czarną ziemią :O

Dosadż jeszcze pelargonie albo zrób kompozycje z innymi roślinkami Spróbuj uszczyknąć wierzchołki , wtedy pójdą na boki .

No i zainwestuj w jakiś nawóz do kwiatów kwitnących - zaczyna się dopiero okres kwitnienia więc może w ten sposób też się wzmocnią.

Kup pelargonię krzaczastą( nie zwisającą) i posadz na środku, w pustym miejscu. W tych już posadzonych możesz uszczknąć dość wysoko sadzonkę, wtedy też się rozkrzewi( trochę póżniej zakwitnie)

a dziure w dupie masz?