Dziewczyny czy za każdym razem macie orgazm??

Pytanie j.w? jesli np wiecie ze w danej pozycji mozecie "dojsc" to czy zawsze osiagacie orgazm w tej konkretnej pozycji?

Dziecinko, nie ma tak aby za każdym razem był orgazm nawet w ulubionej pozycji, takie "zawsze orgazmy" to bajka, w rzeczywistości orgazm w seksie z partnerem osiąga się od czasu do czasu, czasem nawet dość często, ale jeśli ktoś twierdzi że zawsze ma orgazmy, to świadczy tylko że udaje i fantazjuje, albo nie wie co to orgazm bo oprócz pewnej przyjemności nigdy nie było orgazmu, więc uważa przyjemność z seksu za orgazm.

Ja mam jedna pozycje w ktorej wlasciwie za kazdym razem dochodze. wtedy mam maksymalna stymulacje łechtaczki. kilka razy nie doszlam bo byłam czyms zdenerwowana i jakos myslami gdzie indziej.

"dzieccko drogie" To że ty nie masz nie oznacza że nikt nie ma.

erotogenną w głowie, jak podoba się jej partner, czy partnerka, wystarczy dotknięcie i już może być orgazm, sprawdzone und potwierdzone.

Prawda w oczy kole...łatwiej jej zaprzeczać

nie tylko że nie mam za każdym razem to też nie wiem kiedy będę miała orgazm Czasami jestem bardzo blisko i nie mogę dość a czasami zupełnie nie jestem podniecona a partner w jakiś sposób okazuje podniecanie mną i nagle dochodzę do orgazmu. Bardzo pomaga oglądniecie jakiegoś pornuska

"do rus 1 Prawda w oczy kole...łatwiej jej zaprzeczać" że niby jaka prawda?

....o kurde w jakim bledzie zyje....w zyciu, no moze w ostatnich 5 latach (wczesniej nie pamietam)....nie zostawilem kobiety bez satysfakcji....a to one udawaly? aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

"erotogenną w głowie, jak podoba się jej partner, czy partnerka, wystarczy dotknięcie i już może być orgazm, sprawdzone und potwierdzone" zgadzam sie z tym, jedynie mala poprawka, partnera musze kochac by od samych mysli o nim miec orgazm, podobanie to troche za malo ;)

ja nigdy orgazmu z facetem nie miałam.....za to sama mam regularnie

ja zawsze musze miec orgazm bo jak go nie mam to chodze zła na partnera do nastepnego stosunku

vfvf Skąd ja to znam...

ale co to za problem ten orgazm ? :O Chyba ,że mówimy o pochwowym ?? Bo jaki jest problem z łechtaczkowym ?? :O

naprawde mnie to wkurza a najgorzej jest jak czuje ze zaraz bede dochodziła a on akurat wtedy konczy i lipa z mojego orgazmu..wtedy wpadam w szał :P

dododod_3 jka widac to problem, skoro no nie wiem nie wiem pisze ze podczas stosunku nigdy orgazmu nie miała...

vfvf Nieczęsto mi się to zdarza, ale jak już się zdarzy to masakra w domu ;]

wtedy w domu jest teksańska masakra piła mechaniczna :P

Gorzej bo wcale nie jest śmiesznie :P

orgazm można mieć od dotyku czy pocałunków, wszystko zależy od partnera, jeden kręci mocniej inny słabo

chyba nie ;) Znaczy nie wiem jak to jest i dlatego mysle, ze nie mialam ;)

to mi nigdy nawet przyjemnosci nie sprawialo...

a jak nie mam to udaję

a ja jeszcze nigdy nie mialam-moze dotykasz sie nie tam gdzie trzeba?

łechtaczkowy mam zawsze

moze ;) A moze nie jestem stworzona by miec kiedykolwiek jakikolwiek. Podobno niektore kobiety nie maja;)

co to za różnica czy łechtaczkowy czy pochwowy. Orgazm to orgazm.

wypije sporo alkoholu to nigdy ale rzadko piję więc można powiedzieć, że zawsze. Najczęściej naraz 2 (łechtaczkowy i pochwowy), normalnie cudownie ;) Chyba, że jest "szybki numerek" to tylko łechtaczkowy

oj jest różnica

osobiscie nie lubie takiego rozrózniania.