Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciężarna załamana

Co myśleć?

Polecane posty

Gość Ciężarna załamana

Nie wiem już, czy to ja faktycznie jestem jakaś głupia czy mój mąż. W mega skrócie, choć i tak wyjdzie pewnie dużo: nie planowaliśmy ciąży, ale stało się. Tydzień chodził za mną i kazał mi się przyznać, że go oszukałam, że wrobiłam w ciążę itp... Nieważne, że zdychałam, rzygałam itp. Potem, jak mu minęło, domagał się, żebym zachowywała się "normalnie", czyli dalej robiła, to co robiłam sprzątanie, gotowanie, pranie itp itd. Źle się czułam? Na pewno wymyślałam wg niego. Były lepsze momenty, ale teraz znów coś mu odpala. Domaga się seksu, bo "trzeba wykorzystać ten czas" przez co czuję się, jak dziura do zapchania.... Gada mi, ze nie jest gotowy, bo rozrywkowy chłopak jest, opowiada jakie to laski widuje na mieście, że kocha lato wiadomo za co itp itd. A potem, że ja jestem teraz taką poczwarą. Myślałam, że pier****nę na miejscu. Zaczął mnie wyzywać, ze jestem tępa, że nie rozumiem, że idiotka ze mnie, psychol itp, bo poczwarka to stan przejściowy rokujący na coś pieknego... A teraz to co?! W worku na ziemniaki chodzę? Jedyne co zmienilam, to obcasy na plaskie, bo mi ciężko na obcasach po prostu.... Mam już dość. Jeszcze za bardzo brzucha mi nie widac, a ten juz takie akcje... Ciagle jestem do dupy, jestem DDA, psychiczna, kretynka, idiotka, a w ogole to zle rozumiem jego slowa i sobie wkrecam gowno;/;/;/;/;/;/;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co z tym zrobisz? A w ogóle, co to za tytuł topiku: "Co myśleć?" Na forum mamy ci napisać, co ty masz myśleć? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarna załamana
Wymyslanie tematow w takiej sprawie jest dla mnie bez sensu, wiec napisalam cokolwiek. Ja bym chciala jakiejs porady, czy moj jest idiota, czy ja za bardzo biore to do siebie, czy moze to jest taka tendencja, bo faceci inaczje podchodza... nie wiem. chcialam sie wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej jest idiotą nie wiem jak inni mężowie, ale mój mąż nigdy nawet nie wspomniał w żartach, ze jestem większa itd. naprawdę nie mogłam na niego narzekac, wszystko robił w domu, zakupy, sprzątanie, dbał o mnie czynem i słowem zabierał mnie na spacery, zebyśmy sie z maluchem dotlenili, woził do lekarza, na badania i inne cuda, które prawdopodobnie wiekszosć mężów robi dla swoich cieżarnych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarna załamana
Przed slubem nie uprawialismy seksu ze wzgledu na jego poglady religijne. Bo nie chce grzeszyc. Po slubie nie chcial seksu dalej albo w gumie. Wiec ja sie pytam!? Po chuj czekalam zeby nie grzeszyc skoro po zajebistym slubie koscielnym mam robic to w gumie i nie moc chodzic do spowiedzi?! Hipokryzja! Teraz to przeczytal, powiedzial, ze jestem glupia, ze jestem DDA i zle odbieram rzeczywistosc i kreuje go na nie wiadomo kogo. Jak spytalam jak on to widzi, odpowiedzial, ze tak, ze mnie wspiera i nigdy nic mi nie zarzucal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodziło mi konkretnie o sam tytuł, tylko o wydźwięk, jaki niesie. Szukasz tutaj potwierdzenia, że masz nieodpowiedzialnego faceta? Sama tego nie widzisz? Widzisz. Więc znowu pojawia się moje pytanie: co z tym zrobisz? Oprócz pisania na forum, które da ci tylko wirtualną ulgę, o ile w ogóle jakąś da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble mamaaaam
jak dla mnie tez jesteś idiotka że nie wiesz co myśleć!!!! facet Cię wyzywa a ty nie wiesz co mysleć?? nie dziwne że nazywa cię idiotką skoro takich prostych rzeczy nie rozumiesz!! a jego to bym kopnęła w dupę dalej niz widzi!! a Ty weź się pierdolnij w łeb i zastanów, to tylko taka dobra rada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie chcesz to jedź
powiem krótko to dzieciak nie facet. Nie dorósł do bycia mężem i ojcem. Ten związek nie jest zdrowy. Teraz pytanie co tym z tym zrobisz? Bo od samego gadania nic się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. facet cię poniża (są lepsze "laski" od ciebie) 2. nie dba o ciebie 3. nie szanuje cię 4. nie rozumie (albo celowo udaje), że możesz i masz prawo źle się czuć jak coś pominęłam, to możesz uzupełnić I teraz odpowiedz na pytanie: czy to są dobre podstawy na dalsze życie z tym panem i ojcem twojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdoora
A jaki był przed ślubem?Cudowny i kochający? Sypał komplementami i nigdy złego słowa nie powiedział? A po ślubie, bach, teraz jestem sobą i będę chamem i egoistą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak słów!!!
Masz bardzo niedojrzałego męża! Szkoda, że przed ślubem się na nim nie poznałaś. Współczuję Ci bardzo. Porozmawiaj z nim poważnie, powiedz co myślisz o jego zachowaniu i, żeby popracował nad swoim zachowaniem, bo jest bardzo niewłaściwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można się znać i 10 lat przed ślubem, a krótko po nim przeżywać coś takiego. Rozmowa - owszem, ale nie w kółko i nie ciągle o tym samym. Postaw jakieś konkretne wymagania, nawet czasowe. Jak będziesz widziała, że nie ma poprawy, to zastanawiaj się, co dalej. Ja osobiście nie wierzę w teorie o "wychowywaniu" ludzi, zwłaszcza facetów ;) Jest dorosły, to wie, co robi i jak cię traktuje. Jak mu będzie naprawdę zależało na ratowaniu małżeństwa, to na głowie stanie, bo na razie to fikołki gimnazjalisty, który ekscytuje się krótkimi spodniczkami, bo lato idzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdoora
Czyli co, facet przez 10 lat udawał, męczył się, robił dobrą minę do złej gry, panienki nie istniały, dyskoteki nie dla niego, kumpli nie było. A nagle po ślubie- no uff, nareszcie, tera mogę żyć! Tak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy przez 10 lat ;) Może i udawał, są takie typy i to działa w dwie strony. A może mu odbiło, bo - jak to się mówi - nie odnalazł się w ciążowej sytuacji. Zresztą, co dają te rozważania: przed ślubem, czy po ślubie... Jest PO ślubie i dziecko w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie chcesz to jedź
no jeśli znajomość przed ślubem polegała na randkach w kawiarni 2 razy w tyg. to faktycznie można się nie poznać na drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdoora
Jak to co dają takie rozważania. Bardzo dużo! Chociażby pozbawienie dziewczyn złudzeń, że idiota zmieni się po ślubie na lepsze. Niektórym chyba wydaje się, że ślub to rodzaj magicznej ceremonii, która rozwiązuje wszystkie problemy charakterologiczne, a ksiądz, czy urzędnik, to prawie jak Dumbledore z magiczną różdżką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne to bardzo, podejrzane też :) że tak się potrafił zmienić. i dziwne, ze nie wyczułaś, że on zbyt mądry to nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka petronelka
ot, parcie Polek na posiadanie mezow. konczy sie tym, ze wychodza za pierwszego lepszego starajac sobie tlumaczyc jego idiotyczne zachowanie. a potem pozostaje tylko placz na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym momencie autorce te rozważania NIC nie dadzą, skoro jest już PO ślubie, a nie przed nim. Prawda często boli, no ale czasami warto zrzucić klapki z oczu dla własnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdoora
Autorce już nie, bo już po ptokach, ale może inne przeczytają i przemyślą małżeństwo z podobnym debilem. I posiadanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, nie wierzę :) W większości przypadków człowiek ma jednak nadzieję, że "będzie inaczej" i raczej zawsze tłumaczy czymś tam podobne zachowania, choćby nie wiem, jak psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennie za oknem:)
No dziwne rzeczywiście. Jak chciał się zabezpieczać to nie chciał dziecka. To samo przed ślubem aż tak panikował, że nie uprawialiście seksu, żeby przypadkiem nie wpaść. No w sumie to ma prawo być niezadowolony skoro nie chciał to przecież nie zmieni tak z dnia na dzień swojej niechęci do rodzicielstwa. Natomiast drugą strona jest to, że nie powinien Cię tak traktować i poniżać. On po prostu się na Tobie wyżywa bo coś poszło nie po jego myśli. Widać, że jest niedojrzały i niegotowy na bycie ojcem a Tobie dogaduje o innych żebyś też się czasem za dobrze nie czuła. Ja bym mu powiedziała, że ma się tak nie zachowywać. że to paranoja takie wyzywanie od brzydact skoro Ci jeszcze brzucha nie widać. I że jak inne panny mu się podobają to co to znaczy bo kolejki wielbicielek nie widzisz. Pokaż mu, że znasz swoją wartość, że cieszysz się z macierzyństwa po prostu pokaż klasę. Z doświadczenia wiem, że mu nie przetłumaczysz bo on tak czuje i klops. Życzę żeby się ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×