Wkurza mnie ze moj brat ma dziewczynę!!;/ i ona tez mnie wkurza

To możesz spróbować nim manipulować. Jak nie jest głupi, to Cię znienawidzi, jak dureń to osiągniesz swój cel.

liczy sie to,czy jest mądra zyciowo i dobra i pasuje do brata,podobne zainteresowania a nie studia :O brat by musial byc pustakiem jakby zwracal na to taka uwage jak ty.A co do niesmialosci no to zrozum,nie kazdy jest pewny siebie ale to nie znaczy ze glupi :O ty pewnie jestes malo wrazliwa i mądra.bo to,ze cos tam studiujesz,to nie znaczy ze jestes taaaka zajebista jak ci sie wydaje

kurde mam nadzieje,ze nie trafi mi sie taka pojebana szwagierka :O oby nie...kurde nie lubie takich ludzi..wywyzszają się,oceniaja po wykształceniu,wrecz nie szanują "gorszych" :O porażka

cie czytam!

ktos mi powie?

?? chyba zart jakis fajne to pinkovo.pl

a nie brata, moja dobra rada

podobnie, autorka jest dziwna

malo powiedziane

A co studiujesz ? Słuchaj nowe dziewczynie coś nie wyszło, może na problemy.. Rownowaga musi być, jedni są nieśmiali a inni odwrotnie.. Może Twój brat lubi osoby skromne. A ona na pewno nudna i beznadziejna nie jest skoro Twój brat z nia spędza czas. Najpierw ją poznaj, później oceniaj, taka jest kolejność.

nie studiuje

gdyby się okazało, że to jakaś wiejska "dziołcha" bez wykrztałcenia zazdrosna, że dziewczyna brata jest od niej ladniejsza i mądrzejsza.

Jo

Jezu. Mówisz że masz swojego zajebistego chłopaka to co cię obchodzi jaka dziewczynę ma twój brat ? Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy i tyle. Wiesz najważniejsze że się kochają

ja tez tak uwazam

oj dziewczyno widac ze nie masz swojego zycia

student prawa? cholera toz to do 35 lat bedzie na utrzymaniu rozdicow, toz ci sie trafil chlop,

dziewczyne..to była dopiero porażka. w skrócie - totalny muł, ani bee ani mee, ale pal licho - kiedy skonczyli studia - wprowadziła sie do nas. była z małej wiochy no i brat wymusił na mamie by sie zgodziła. ona sama oczywiscie nie zwrociła sie z prosbą. ja w tym czasie mieszkałamz facetem i bywałam w domu raz na jakis czas. zajeła pokoj brata - mama nie zgodziła sie by mieszkali i spali w jednym. wiec wiecznie w tym pokoju miała burdel. ciuchy lezaly na podłodze. siedziała non stop w pokoju - nie przyszła nawet pogadac z mama od czasu do czasu. jak mama zanosiła jej obiad to nawet talerzy nie umyła tylko tak sie walaly w pokoju na podłodze. mieszkała u nas chyba z 2 lata - mama nigdy nie widziała aby zrobiła sobie pranie - nigdy. była totalna syfiarą. poniewaz mam charakterek to raz jej zwrócilam uwage ze ma taki syf i mogłaby posprzatac i czy jej nie wstyd. a kiedy sie w koncu wyniosła to nawet sie z mama nie pozegnała .