miłość, zauroczenie a może przyjazn ?

Witam: ) od kilku dni zadaję sobie pytanie, a mianowicie co czuję do pewnego chłopaka. Bo zupełnie nie wiem czy on mi się podoba, czy jestem zauroczona, czy to miłość, czy tylko przyjaźń. wiem, wiem sama to powinnam wiedzieć ale się pogubiłam. A więc jest pewien chłopak z którym bardzo dobrze mi się rozmawia, mamy wiele wspólnych zainteresowań itd. Kiedyś marzyłam żeby poznać go i kiedy w końcu go poznałam wcale się nie zawiodłam. Nie jest taki jak sobie go wyobrażałam, jest o niebo ciekawszą osobą..byłoby wszystko ok tylko ja przy nim nie czuję żadnego dreszczyk,żadnych motylków Nie wiem czemu, bo ciągle o nim myślę, ciągle chce być tam gdzie on, jestem zazdrosna gdy go widzę z inną koleżanką, śni mi się, często paplam przy nim jak idiotka smutno mi gdy się nie odzywa, mam nawet czasami łzy w oczach bo sobie myślę że to już na pewno koniec znajomości.. tylko ja na siłę doszukuję się tych motylków,drżeń rąk bo nawet jak mi się chłopak tylko podobał to miałam takie coś. A teraz miałam przy nim tylko tak 2-3 razy jak zrobił coś taaakiego od wielkiego dzwonu. Pomóżcie, bo wariuje sama ze sobą...