Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jocrox

Mój chłopak NIE MOŻE mi wybaczyć.. :(

Polecane posty

Gość jocrox

Jesteśmy razem 5 miesięcy. Ostatnio trochę nam spadło na głowę. Po pierwsze, zepsułam mu 18tkę swoim zachowaniem. Ciągle się rzucałam o alkohol, choć był trzeźwy (no ale przecież nie chciałam, żeby się upił), a kiedy się wkurzył, to podszedł do mnie jego kolega i objął mnie w ramach pocieszenia za ramię - taki przyjacielski gest. Mój facet bardzo się wkurzył, powiedział, że go tym upokorzyłam, choć nikt w ogóle nawet o tym nie pamięta. Stwierdził, że ta 18tka zmieniła się przeze mnie w koszmar i zerwał ze mną. Tzn. nie tylko przez 18tkę, bo wcześniej tez się bardzo kłóciliśmy. Ja chciałam do niego wrócić, spotkaliśmy się parę dni później i stwierdziliśmy, że nie możemy bez siebie żyć. Ten dzień był wspaniały, nie kłóciliśmy się, było wszystko tak, jak chciałam. Niestety przyszedł moment, kiedy napisał do mnie mój były chłopak, który mnie zdradził, że rozwodzą się jego rodzice. Jako, że jestem w podobnej sytuacji odpisałam mu na 2-3 smsy. Los chciał, że poczułam się nieuczciwa i powiedziałam o tym mojemu chłopakowi. Strasznie się zdenerwował, zrobiło mu się przykro i powiedział, że mam się nie odzywać i to koniec. Na drugi dzień jednak wszystko się ułożyło, z tym, że teraz mi ciągle wypomina, że sprawy mojego byłego były ważniejsze od naszych, że nie wie, jak mogłam coś takiego zrobić, żebyśmy wcale nie rozmawiali o jego 18ce. Wiem, że spieprzyłam, bo nie powinnam była mu odpisywać. Ale teraz przez to czuję dystans między nami, ciągle mi dogaduje, wypomina. Staram się, nie czepiam się go, nie kłócimy się, ale nadal w pewnych momentach daje mi do zrozumienia, że go zraniłam. Jak mogę to mu wynagrodzić?.. Boli mnie to i mam wielkie wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierrrrrdolę jakie problemy
Dorośnijcie dzieci, a dopiero potem bierzcie się za dorosłe związki :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwffwfgwgwGF
popieram przedmówcę. Chciałabym mieć takie problemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierrrrrdolę jakie problemy
To nie to, że jestem dorosła i sram na problemy młodszych, nie. Ale mając 18 czy 19 lat powinno już się coś mieć w tym łbie, a już na pewno mieć zaszczepione jakieś zachowania, na poziomie trochę wyższym niż II klasa gimnazjum :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jocrox
Proszę o pomoc, a nie o mówienie, jacy to nie jesteśmy. Mam gdzieś co myślicie, chcę tylko rady. Więc po prostu nie piszcie, jeśli nie macie nic ciekawego do powiedzenia. Dziękujee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierrrrrdolę jakie problemy
Dorośnijcie dzieci, a dopiero potem bierzcie się za dorosłe związki Taka właśnie jest rada :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ier6789
skoro masz gdzieś nasze zdanie to po co Ci nasze rady:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×