Dziadek pastwi się nad wnukiem!!

Mój syn jest w 4 klasie szkoły podstawowej. Nie rozumie pewnych zadań z matematyki i w dodatku ciężko mu idzie także nauka przyrody. I jestem wściekła na swojego ojca bo robi to samo co robił ze mną w dzieciństwie, siadał ze mną do nauki i wymuszał na mnie bym uczyła się tego czy tamtego. Teraz robi to samo z moim dzieckiem, wczoraj syn od razu po szkole musiał mu pokazac notatki w zeszycie. ps. Ja skończyłam szkołe zawodową i wobec swojego syna też nie mam większych wymagań.

No i co mam powiedziec dziecku kiedy on mówi że chciałby isc się pobawic z kolegami ale ma zakaz z innej strony bo nauka. Ja tam nie za bardzo angażuje się w jego naukę bo nie mam na to nawet ochoty ani czasu.

a ochotę i czas miałas na zrobienie syna, takze teraz zapierdalaj przy nim

Właśnie to robię, a na nauke jakoś nigdy nie miałam ochoty, ciężko mi szła. I wolałabym żeby on nie był zmuszany do nauki jeśli tego nie chce, ja tak samo w podstawówce byłam zmuszana do tego żeby się uczyc i jakoś mi się to nie opłacało.

To kto wychowuje Twojego syna ty czy dziadek?Jak ci sie cos nie podoba,to postaw sprawe jasno,miej odwage stanac po stronie dziecka.Tez nie jestem za zmuszaniem do nauki bo doskonale wiem ze to przynosi odwrotny skutek.

że ojciec Cię zmuszał do nauki, chociaz tobie ciężko szło, nie skończyłaś szkoły specjalnej, tylko "aż" zawodówkę. Czy chcesz , aby Twojemu dziecku bylo lepiej niż Tobie? Czy Ci nie zależy?

coz, niedaleko pada jablko od jabloni ;)

najlepiej nie zmuszaj do nauki , niczego go nie ucz to bedzie zniego debil jak jego matka. najlepiej wychowuj go bezstresowo a sie zabije za pare lat.

masz racje , niech mały nauczy sie pisac czytac i liczyc do pieciu i zabierz go ze szkoło przeciez to strata czasu.

jak to sie pastwi???!!! niech sie dzieciak uczy, ze najpierw obowiazki(odrabianie zadan domowych, nauka) a potem przyjemnosci (podworko,koledzy). chociaz dziadek dba o dziecko i sie przejmuje, bo ty-matka-masz to w dupie.

marna prowokacja