widząc kobietę w ciąży myślę...

też sie ciesze ze ja juz po :) i jak tak patrzę na ciężarną to zastanawiam się jak ja tyle wytrzymałam w takim stanie :D achhhh....

Zdesperowana - no właśnie myslimy tak bo już tymi matkami jesteśmy :P

i widzac kobiete w ciazy,szczegolnie latem to jej szczerze wspolczuje:) nie chcialo by misie takiego balona latem nosic

czy jest w ciazy czy po prostu to taki spaslak ;) A jak juz ewidentnie widac, ze raczej w ciazy toi sie zastanawiam jak ona wiaze sznurowki ;)

hihi tez mysle sobie jak dobrze ze to nie ja :D jak widze ciezarna z dzieckiem za reke to jej wspolczuje, a jak widze sama z brzuchem to mysle sobie ze naiwniara nie wie co ja czeka :P

najlepsze dopiero przed tobą kochana:D:D:D

oby nie czytały tego kobiety w ciąży :D

niech wiedza co je czeka:)

ja sobie myślę, że matka ziemia już przeludniona, a tu kolejny chlebozjad i zaśmiecacz planety w drodze :O

dlatego ja nie będę mieć dzieci. m.in. właśnie ze względu na przeludnienie na Ziemi :) oczywiście większość ludzi tego nie rozumie i nie uznaje za argument, ale co tam, ich problem. chociaż i mój, znosić takich :o

a ja, czy to planowane dziecko i czy ją stać na nie, czy głupota matki, która uważa, że jakoś tam będzie nie mając za co tego dziecka wyżywić. A jeszcze jak widzę z kilkorgiem małych dzieci jedno po drugim, to patrze na nią jako na tą wariatkę, której celem jest tylko rodzenie dzieci

Ja jak patrrzę na ciężarną to cieszę się że u mnie już po wszystkim i myslę sobie jak bardzo pewnie taka kobieta jest nieswiadoma tego ile obowiązków na nią czeka (nieprzespane noce itp:D) ale też czuję ogromną empatię do jej stanu i rozumiem że jej ciężko i że pewnie lęka się niewiadomego (zakładając że to pierworódka:) ). Poza tym patrząc na taka osobę przypominam sobie siebie i to wszystko co musiałam potem przejść (szpital, poród, dochodzenie do siebie ale też ogromną radość i szczęście:) ) i myślę sobie że wszystko przed nią.

kaja ja mysle doskaldnie tak samo ;) ja wspolczuje pierworodce w ciazy

strasznie zazdroszcze... sama jeszcze nie mam dzieci ale bardzo bym chciala, za 3 miesiace wychodze za mąz wiec moze gdzies za rok sama bede na jej miejscu :)

jak widze kobiete w ciąży ,to chciałabym byc na jej miejscu!!! ot to:(

Zastanawiam sie czy ja bardzo kopie, na kiedy mam termin i czy bedzie to chlopiec czy dziewczynka. Troszke jej wspolczuje, ze musi dzwigac ten brzuszek i pewnie sie martwi co jakis czas czy wszystko okey, czy dziecko zdrowe eccc ale tez i zazdroszcze (tak pozytywnie), ze przezyje ten cudowny moment urodzin i zobaczenia dzidziusia. Ja przez to wszystko przechodzilam rok temu i teraz wzruszam sie jak sobie przypominam:))