Pochwalcie się zdolnościami Waszych dzieci..

Jako rodzic nie jestem w ogole obiektywna, ale uważam mojego synka ( 15 m) za zdolnego chłopca.Nie jest aktywny fizycznie, za to ładnie " mówi". Powtarza sylaby, bardzo chce żeby mu nazywać przedmioty, naśladuje.Uczy się wierszyków i stara ze mną opowiadać. Jestem dumna jak mi mówią, że tak szybko zaczyna chwytać mowę

tak , pieknie mowi , sklada zdania recytuje pana tadeusza nawet jezyki obce szybko lapie ale ... za 5 minut bedziemy mogly o takich geniuszach poczytac ze uuuuuu

super, gratuluje synka

ja uważam, że każde dziecko ma jakieś zdolności. U innych dzieci podziwiam aktywność fizyczną, jakie są zręczne, szybkie, czasem mają super poczucie rytmu

a mój ma 22 miesiące i nie mówi nic oprócz mama, tata, baba, dzidzi i dziadzia i naśladuje zwierzątka, a jestem z niego dumna, ze hej!:-p

no i oto chodzi mamo o więcej niż jedna gębie :P:P:P

mimo wszystko każda matka jest dumna ze swoich dzieci za to że po prostu są:)

moja śp. babcia miała takie powiedzonko, ze się nie powinno nigdy chwalić ani dziećmi ani męzem, mieliśmy też w rodzinie takiego geniusza, wpadka po latach małżeństwa, ale pociechy co nie miara i rzeczywiście zdolny był skubany, recytował, tańczył, czytał, prawie ze fruwał bardzo szybko, no a teraz:-o gdyby nie giertych matury by nie zdał, wyleciał juz z 3 uczelni, siedzi na dupie i handluje dragami:-o