brak seksu

Czuje, ze marnuje swoje najlepsze lata. Stracilam cnote w wieku 16 lat z ówczesnym chłopakiem i przez pół roku potem uprawiałam z nim seks dość często, dość eksperymentalnie i oczywiscie z upodobaniem. zdaje sobie sprawe, ze moze to bylo zbyt wczesnie. potem sie rozstalismy. dzis mam 20 lat i od tych 4 lat po rozstaniu odbylam moze 5 stosunkow w ogole. Nie uznaje seksu poza związkiem, zdarzyło mi się to raz tak niezobowiazujaca pojsc z kims do lozka i bylo kompletnie beznadziejnie. problem polega na tym, ze mam na seks ochote praktycznie caly czas, ale nie podniecam sie byle kim, mam dosc wygórowane wymagania co do facetow, dlatego nie wiaze sie z byle kim i co za tym idzie nie uprawiam tez seksu. wstyd mi, ze mam taki brak zycia seksualnego. zwlaszcza,ze ludzie wkolo mnie raczej maja mnie za osobe skora do takich igraszek, poniewaz seks nie ejst dla mnie tabu i lubie o tym gadac... boje sie troche, ze zapomne jak to sie robi i kolejnego razu kiedy pojde z kims do lozka. dodatkowo od kiedy tego seksu nie uprawiam wlaczylo mi sie schizo ze w sposob nieprawdopodobny podczas najblizszego stosunku zajde w ciaze. czy mam cierpliwie czekac na kolejnego partnera? aha, nie jestem brzydka! :)

chętnie zwale komuś konia dupom

zaraz zwale ci dupe koniem, podszywaczu!

A jakie masz wymagania jeżeli chodzi o facetów ?

może to puste, ale nie mogę być z facetem, ktory nie podoba mi sie wizualnie. tzn, nie preferuje przystojniakow, po prostu musze czuc chemie no i musi byc dobrze ubrany (nie mam na mysli drogiego garnitury, ale nie cierpie kolesi w kremowych sweterkach, białych adidasach, bezbarwnych, szarych) . lubie silnych mezczyzn, dominujacych, samczych, namiętnych, ale z drugiej strony bardzo bystrych, inteligentnych, błyskotliwych, opiekuńczych, mających jakąś życiową pasję.

No i co w związku z tym? Chwalisz się czy żalisz? Jak można Ci pomóc, niewiasto? Czego oczekujesz od forum internetowego?