Chcialabym wyjechac zagranicę ,ale sie boje :(

Poznalalm nawet jedną fajną dziewczyne, zaprzyjaznilysmy sie przez internet, chce mi pomoc szukac mieszkania itp. Ale ja sie boje gdziekolwiek ruszyc :( Nie bylam nigdzie daleko, moje wyjazdy ograniczyly sie do wycieczek w Tatry , do Warszawy ,okolicznych miast i jako dziecko z tatusiem na granice ukrainską :O Znam tylko angielski ,ale slabo ,czesto korzystam z tłumacza i rozmowa jakos idzie w mowie nie umiem prawie nic, wyjechalabym i stanęla jak ciele na pastwisku :O ani be ani me :O No i boje sie samolotów, ewentualny wyjazd to tylko autokar albo pociąg.

???:(

masz tutaj (w Polsce) pracę? rodzinę? znajomych? chłopaka? coś, dla czego warto zostać?

sytuacji co Ty:) no moze nie boje sie latac;) chcialabys pogadac bo ja tez chce stad wyjechac:)

pracy nie mam... skonczylam jedne studia, chce zacząc drugie. Rodzine mam ,wiadomo , chlopaka nie . Wszystko byloby ok ,ale bede tam calkiem sama,bez rodziców , do tego bez znajomosci włoskiego :O

włoski nie jest trudnym językiem, znam osoby, które wyjeżdżały do pracy bez znajomości podstaw (i to w starszym wieku) i bardzo szybko przyswajały język :)

ja jestem w odwrotnej. tu-mam chlopaka, rodzine, łapie angielski (po angielsku porozumiesz sie wszedzie), nie boje sie latać, chciałabym wyjechać do pracy, ale nie znalazłam żadnych dobrych ofert pracy. a znajomośc z jakąś dziewczyną, nie wydaje mi się najlepsza podstawa do wyjazdu. ile się z nią znasz? widzialyscie sie na zywo? mozesz pwoiedziec ze jej ufasz? a co jesli okaze sie 50letnim kryminalista szukajacym naiwnych babek? pomysl...

widzielismy sie na skajpie sporo razy , od 1,5 roku gadamy, w sumie przypadkiem do niej napisałam na pewnym forum ,wspomnialam ze chce wyjechac i zaproponowala mi pomoc w szukaniu mieszkania i pracy,niby cos tam po wlosku rozumiem ,ale posiłkuje sie tlumaczem. Angielski znam w 60% ,ale gdy cos czytam ,mówic ,prawie nie mowie :O

a nie chcialabys wyjechac do UK? bo ja jestem sklonna wyjechac do pracy a zawsze we 2 byloby łatwiej cos znalezc i w ogole SIE odnalezc:)

Ja mam tak samo :D Nigdzie nie wyjezdzalam ,cale zycie w moim miescie , czasami wycieczka ze szkoła i tyle. Samolotu sie nie boje ,ale obcych ludzi nieznajomych mysle od 2 lat zeby ruszyc tylek ,ale nie moge się zebrac.

ja tez nigdy nie bylam za granica, siedze na dupie caly czas w moim miescie:O i powiem wam ze mam juz dosyc... najgorsze jest to ze chcialam juz dawno stad wyjechac ale nie mam z kim a samej sie boje:O

no dokładnie :D mam podobne myśli ,ze stane na ulicy i będę się błąkała sama ,bez znajomych ,bez rodziny i odchodzi mi ochota na jakikolwiek wyjazd. Co najgorsze nie znam nikogo poza Polską :D

chcialabym sie w koncu zebrac i pojechac bo gorzej przeraza mnie perspektywa siedzenia tutaj i meczenia sie kolejne lata:O

to ciekawe. a jak by bylo najpierw zwiedzic ten wybrany kraj i potem rozmyslac czy wyjechac??????? bo jak widze to Panie nigdzie nie byly jeszcze::PRZYKRO MI TO JEST DLA MNIE CHORE!!!!!!!!!! rozumiem wyjechac na pare tygodni i najpierw obadac czy sie tam wam podoba, ale rozmyslac tak na slepo czy wyjechac? i to jescze bez znajomosci jezyka? puknijcie sie w leb.

znam ludzi ktorzy wyjechali w ciemno i siedza juz tam jakis czas wiec jakos chyba da rade....

zycze powodzenia ja chcialabym wlasnie jechac tam zarobic, wiec odpada wycieczka krajoznawczo-poznawcza;)

no to jedz, rob i nie jecz.

to po co sie wpierdalasz i psujesz topik?? stac cie na wycieczki to jezdzij i nie dogryzaj innym:O

pojedzcie i najwyzej wrocice z powrotem :) Moja kolezanka po studach pojechala w ciemno , fakt...dwie noce spędziła pod gołym niebiem :D Ale znalazla najpierw byle jaką prace ,pozniej trafilo sie cos lepszego ,jezyka szybko sie nauczyla ,bo tez dukała. Tylko,ze ona byla zmuszona sytuacją rodzinną do wyjazdu :P

no wlasnie chce pojechac nawet w ciemno ale zeby chociaz bylo z kim... chociaz zeby z jedna osoba a to zawsze we 2 jest razniej

Hej powiem szczerze ze ja planuje wyjechac w przyszłym roku , angielskim nawet dobrze operuje chociaz przez rok zdążę jeszcze go pod szlifować . Myśle że warto zaryzykować i sprobować , mam pare znajomych ktorzy wyjechali i nie załują.