Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pase

Narzeczone przed slubem, jakie wrażenia jak się czujecie?

Polecane posty

Witam przyszłe panny młode,:) Ja wychodzę za mąż w październiku, strasznie się ciesze i nie mogę doczekać tego dnia:) Mam nadzieję, że mimo jesiennej aury, pogoda nam dopisze.:) Na ta chwile mam załatwioną restaurację, alkohol, część napoi, zespół, fotografa, samochód do slubu, nauki przedmałżeńskie, zaklepany termin ślubu, sukienka juz wybrana:) Pozostaje: obrączki, zaproszenia i zawieszki na alkohol, napoje, ciasta do paczek, ubranie pana młodego na ślub i poprawiny, ubranie dla mnie na poprawiny. obuwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u mnie jest tak:
Szczerze? Ślub za miesiąc a ja mam wszystkiego dosyć, i chce mi się wyć.:O Ciągle jakieś nieporozumienia, każdy ma własną wizję tego wesela, zaczyna się chora nerwówka. Czas goni, a spraw zamiast mniej, jest coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wspominam zajebiście miło ten okres. Mąż mieszkał na drugim końcu Polski, na ślub przyjechał dzień przed więc wszystko ja załatwiałam. Dużo pomagali mi rodzice. Cudowny okres. A ślub BAJKA! 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub za 40 dni, wielkie odliczanie już się zaczęło ;-) Wszystko załatwione, zostały takie drobiazgi jak podziękowania dla rodziców czy wybór fryzury. Mimo, że załatwiamy ślub i wesele na odległość (300 km od naszego obecnego miejsca zamieszkania), wszystko idzie gładko i po naszej myśli. Oby tak dalej, bo na razie sielanka. Mam nadzieję, że zawsze będziemy wspierać się tak, jak teraz, bo współpraca na najwyższym poziomie! Wspólne przygotowania, bez pomocy rodziców czy kogokolwiek, bardzo nas do siebie zbliżyły, bo czujemy, że musimy dobrze rozdysponować własne, niemałe pieniądze, chcąc jednocześnie spełnić marzenia nasze wspólne, a także te indywidualne... Dla nas świetny okres, mówiąc krótko, jakoś omijają nas te przedślubne kłótnie, o których często się słyszy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My się pobieramy w sierpniu, więc jeszcze 3 miesiące. ;) Stresu nie ma póki co, powoli dogrywamy wszystkie sprawy i nie możemy się już oboje tego dnia doczekać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też w sierpniu. A jak się czuje? Normalnie, najlepiej jakby już było po i można by wrócić do normalnego życia we dwoje. Bez tego calego halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nana2008
My bierzemy slub 11czerwca im bliżej tym bardziej sie denerwuje fakt tylko 3mies mielismy na przygotowanie wszystkiego ale mamy wszystko załatwione teraz tylko czekac no i jedno szczescie ze robimy małe wesele na 60osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w ogole tego nie przezywam
slub za 3,5 mies ale ja mam na glowie wazniejsze sprawy np to zeby jakos skonczyc trudne studia co bywa czesto duzym wyczynem na tym kierunku i uczelni albo nie popieprzyc czegos w odpowiedzialnej i absorbujacej pracy czy tez zeby finansowo zmiescic sie w zakupie mieszkania i jego remoncie bo nie zamierzamy ladowac sie w kredyty a pozniej jeszcze trzeba sie zastanowic czy damy rade utrzymac mieszkanie o okreslonym metrazu i co bedzie jak np za 2 lata zajde w ciaze i odejdzie moja pensja bo przez jakies czas bede wychowywala dziecko i zapewne nie pracowala takze slub wesele to naprawde na ten moment mnie nie interesuje jest to cos co ma niebawem nastapic i ale wczesniej sa wazniejsze tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzik jest dziki dzik jest zły
jasne, jasne, ale chyba trzeba pewnych rzeczy dopilnować i dla mnie np. trudno mieć w d... moje wlasne wesele, a nie siedze tylko i nie rozkminiam wesela, tylko wlasnie mieszkanie remontujemy i mamy tez duzo na glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jifjwoij
bylabym szczesliwa jakby ten cyrk się juz skonczyl :| chce wrocic do normalnego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniutek263
mam te same odczucia co poprzedniczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzik jest dziki dzik jest zły
To po co w ogole wesele wyprawiacie ? Gdyby przygotowania byly dla mnie cyrkiem i męczarnia, to na serio nie robilabym sobie takiej krzywdy i odpuścilabym sobie wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniutek263
bo jak napisalas trudno miec w dupie wlasne wesele a jak juz slub to wedlug mnie musi byc wesele co nie znaczy ze ja go nie chce, chce i to bardzo ale chcialabym wiedziec czy te wszystkie przygotowania wypala :) a jak juz bede miala to za soba to odpoczne psychicznie szczegolnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armani Code
ja miałam się pobierać w połowie przyszłego roku ale w zeszłym tygodniu zapadłą decyzja o grudniowym terminie (nie, nie jestem w ciąży) i cholernie się denerwuję. może to kwestia zmiany terminu i tego całego zawirowania więc mam nadzieję, że nerwy opadną. a tak poza tym to się boję, że po ślubie mnie zostawi bo nie wytrzyma z taką jędzą. poważnie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzik jest dziki dzik jest zły
No napisałam tak, bo mi się to wydaje dziwne jak ktoś pisze, że ma gdzieś wesele własne i w ogole, to po co je wlasciwie robić w takim przypadku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ślub jest jutro...tzn.dzisiaj :) ostatnie 3 dni istna masakra....paznokietki, rzeski, d**erelki, masa pierdulek spedzajacych sen z powiek.....pan młody zrelaksowany a ja zalatana. Ciesze sie ze juz za chwile bedzie po stresie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×