jak delikatnie zasugerować koleżance żeby

częściej się myła? czasami od niej tak jebie, że nikt nie chce z nią nawet w ławce siedzieć. szkoda mi jej, bo to fajna dziewczyna ale czasem jak przychodzi w takich tłustych włosach to rzygać się chce. to samo z ubraniami, często chodzi w brudnych spodniach :/ jak jej delikatnie powiedzieć żeby zaczęła dbać o siebie?

anonimowo na gg :D

wsadz jej do plecaka karte z informacja - najlepij napisana na kompie aby byla anonimowa tylko pamuetaj, ze moze jej rodzina jest biedna i oszczedzaja na praniu i ogolnie wodzie

kupic jej mydło i ręcznik ;)

o, dobry pomysł ja do szkoły chodziłam z laską której tak śmierdziało z japy że była tylko z tego znana na całą szkołę rozumiem że czasami każdy może mieć nieświeży oddech, ale jej non stop waliło jak gnojówką jak się pochylała, trzeba było wstrzymać oddech nikt jej nic nie powiedział.... pewnie do dziś tak cuchnie

kiedyś też miałyśmy w szkole śmierdziuszkę iwonkę,na urodziny czy imieniny ,już nie pamiętam dostała od nas mydełko,szampon i sztyft pod pachy-poskutkowało.złożyłyśmy się z dziewczynami na ten wymowny prezent

moja kolezanka podeszła tak do dziewczyny i ja zaprosiła do łazienki w szkole podstawowej to było ostatnia klasa) i jej delikatnie sam na sam powiedziała moim zdaniem bardzo ładnie sie zachowała i na poziomie :)

u mnie w liceum byl taki kolega (z bogatej rodziny) aluzje puszczane w calej klasie nic nei daly, artykul o tym jak kiedy powinno sie myc i jak dbac o siebie, wywieszony na scianie w klasie tez nic. w koncu zaczelismy wprost mu mowic, ze smierdzi (oczywiscie najpierw delikatnie), ale konczylo sie na tym, ze tlumaczyl, ze nie powinno sie myc codziennie, ze to szkodzi i ze on nei smierdzi tylko go oklamujemy na szczescie z tego wyrosl

nie powiedziałyśmy jej centralnie ,ze śmierdzi,ale powiedziałyśmy ,ze poci się trochę bardziej od nas itd. wiem ,że zajarzyła o co chodzi ,wiem tez ,ze było jej przykro,chodziła naburmuszona ,ale ludzie 21 wiek

ze on nei smierdzi tylko go oklamujemy hahahahah :D

mnimnna,chyba nie było to tak sam na sami delikatnie skoro ty też o tym wiesz:D

moim zdaniem to rozwiaznie jest njalepsze, szczere i na poziomie a nie jakies anonimy czy "wymowne" prezenty ... jak nie macie odwagi porozmawiac z osoba sam na sam i jej nie ranic to najlepiejsz sie od nie odwalcie ... :)

"mnimnna,chyba nie było to tak sam na sami delikatnie skoro ty też o tym wiesz" wiem o tym bo to była moja przyjaciółka i ona porozmawiała z tamta dziewczyna ja czekałam na zwenatrz... obie uwarzałysmy ze to fajna dziewczyna i zasłuuguje na szczere i "odwarze" traktowanie a nie karteczki - donosy czy "wymowne -chamskie prezenty

mimo ,ze od czasu LO ,minęło już 7 lat to jak widzę gdzieś na mieście iwonkę ,to pierwsze co przyjdzie mi na myśl,to smród

hhee my mielismy w klasie dorotke blee skarpet chyba przez rok nie zmieniała

Co z was za ludzie, zero taktu, każdy tylko potrafi posunąć się do chamskich komentarzy czy prezentow, podejdz i pogadaj, a nie obgaduj. Też byście chcieli by inni z wami tak postępowali?

kycha a jak bys sie czula gdyby ktos podszedl do ciebie i prosto z mostu ci powiedzial -- cala klasa sie z ciebie smieje wez zmieniaj czesciej podpaski bo wali sledziem

a myślisz tępa strzało,że jak twoja mądra koleżanka z nią porozmawiała to nie było jej przykro i wszystko jest ok? skoro śmierdziała trzeba było trzymac sie od niej z daleka.jak by ktoś podszedł do ciebie i powiedział ,ze masz żadkie ,postrzępione włosy i zebyś ich tyle nie farbowała to ucieszyłoby cie to? osoba oczywiscie mówiłaby w zajebistej trosce o ciebie.albo ,że masz trochę za duży tyłek i powinnas zacząc uprawiac jakis sport a może zebyś wiecej jadła to urośniesz

ciekawe jak wasza higiena kafeteryjne mole,chciałbym to zobaczyc

Tak kurwa najlepiej głupie prezenty dawac:/ Jeżeli jest twoją dobrą koleżanką to zrozumie, zresztą co z ciebie za koleżanka jak tak o niej mowisz?

to wyzej to podszyw ale odpwoeim "a myślisz tępa strzało,że jak twoja mądra koleżanka z nią porozmawiała to nie było jej przykro i wszystko jest ok? skoro śmierdziała trzeba było trzymac sie od niej z daleka." tak masz racje... od ciebie tez bede

jest róznica, miedzy wielkim zadem, włosami piórami a smrodem spod pach ze az strach zwisa mi to ktoś ubiera, jaki ma rozmiar o ile nie wlewa sie na moje krzeslo ale jak ktoś capi niemilosiernie to sorry ale mamy XXI w jest woda i mydło, antyperspiranty i tak lepiej takiej osobie to powiedziec w twarz anizeli ma przez całe życie chodzic smierdzaca bo jej sie wydaje ze nic nie czuc