Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tuela

Czy podczas ślubu kościelnego ksiądz pyta się wszystkie pary czy chcą dzieci?

Polecane posty

Gość tuela

Jesteśmy po czterdziestce i takie pytanie byłoby śmieszne podczas mszy. Nie wiem jak to jest, ale mam nadzieję, że starsze pary już się o dzieci nie pyta. Czy ktoś wie jak to jest dokładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ty z dębu
spadłaś ?? Posiadanie potomstwa to jest jeden z celów katolickiego małżeństwa i jasne, że ksiądz o to pyta. Przysięga to przysięga, nie można jej dopasować pod siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowe ciastko
ksiadz mówi tylko w trakcie formółki czy przysięgacie po katolicku wychować dzieci, którym was Bóg obdarzy-a wy potwierdzacie i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra ale,
jak ludzie mają dajmy na to 60 lat to wiadomo, że kobieta dziecka nie urodzi!!! Też się kiedyś nad tym zastawiałam, bo przecież takie śluby też są!! i wtedy takie pytanie" czy zamierzacie po katolicku wychować potomstwo..." na prawdę brzmi trochę śmiesznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie pyta
pyta czy wspólne potomstwo wychowacie w wierze katolickiej? A nie, czy będziecie mieć dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra ale,
Jak mają 60 lat i nie mają dzieci to wiadomo że już nie będą mieli to po co wtedy pytać czy wychowają w wierze katolickiej potomstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajcie księdza
Jak byłam na naukach to ksiądz mówił że to pytanie pomija sie jak para jest już w pewnym wieku ale nie wiem w jakim. 40 lat to jeszcze wiek gdzie dziecko może się trafić, moja teściowa miała chyba 43 jak rodziła a babcia 44, znam też pana który sam miał 63 a żona 42 i im się trafiło dziecko wiec właściwie do menopauzy kobiety nie wyklucza się że potomstwo może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
Wydaje mi się, że w ewidentnych przypadkach (para po 60) tę formułkę ksiądz pomija. Ale oczywiście po 40 to pewnie uzna, że szanse są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Czemu ma omijać? Ksiądz i kościół to nie ginekolog i szpital. Cuda się zdarzają, tak? A poczęcie do cudów jest zaliczane wg kościoła. Zresztą z tego, co pamiętam, to jest jedynie formuła czy przyjmą dane potomstwo i wychowają w wierze katolickiej, a nie czy chcą dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gołe palce w sandałach
W przysiędze jest : z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy". Potomostwo nie musi być biologiczne (choćby adopcyjne, lub zajęcie się osieroconym chrześniakiem) - Bóg może Was obdarzyć potomstwem na wiele sposobów :) Nigdy nikogo sie nie pyta podczas przysięgi "czy chce mieć dzieci". Ewentualnie podczas spisywania protokołu pyta, czy tego nie wykluczacie, ale wątpię, aby w Waszym iweku (choć nadal możecie mieć dzieci) obowiązywały te same "standardy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuela
Dziękuję wszystkim za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajcie księdza
gołe palce w sandałach właśnie, potomstwo może być z adopcji. U mnie w rodzinie jest sytuacja że ciotka (przed 60-tką) starała się o adopcję nieślubnego dziecka swojego syna gdy jego biologiczna matka straciła prawa rodzicielskie, a żona syna nie zgadzała się na przyjecie tego dziecka do własnego domu. Więc wszystko możne się zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×