Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ruru88

ślub - przez zazdrość czy z miłości?

Polecane posty

Gość ruru88

Nie rozumiem tej pogoni za ślubem. Każda laska chce ślubu, ale tylko dlatego że koleżanka z klasy juz sie ochajtała, a ona jeszcze nie. Dla mnie to jest żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne to jest Twoje
podejscie do tematu albo nie dojrzalas jeszcze ze tak to postrzegasz albo obracasz sie w towarzystwie gowniarzy ktorzy tak postepuja no coz sama sobie wybralas takie ptasiowomozgowe towarzystwo i zapewniam cie za zadne malzensto nie przetrwa jesli z takich powodow zostalo zawarte zastanow sie dziekco co piszesz i lepiej sie nie wypowiadaj jak masz takie bzdety pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe skąd ty możesz
wiedzieć z jakich powodów ktoś ślub bierze. No chyba ze wpierniczasz nochala w nie swoje sprawy i rozkminiasz życie innych. W takim razie wspolczuje. Zgadzam sie, nie dojrzalas do slubu. jak dojrzejesz to bedziesz to postrzegac w innych kategoriach i moze zrozumiesz z jakich powodw sie slub bierze z ukochanym mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wzięłam ślub bo chciałam, a nie dlatego, że kolezanki już wyszły za mąż. Trąci dziecinadą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armani Code
a ja się częściowo zgadzam. miałam taką przyjaciółkę. ona miała faceta a ja nie - było dobrze. miałyśmy obie faceta też było dobrze. potem ona na własne życzenie rozstała się ze swoim to zaczął się kociokwik, mówienie mi, że mój jest zły itd. (do tej pory był dobry). jak zaręczyliśmy się (na razie bez pierścionka, pierścionki planujemy na koniec roku) zaczęliśmy mówić o ślubie to dopiero dopadła ją biała gorączka, że jest sama, że nie, ja to ślubu nie powinnam brać. potem upolowała faceta, po miesiącu wyprowadziła się do niego od rodziców to mój ślub był już ok. jakiś czas temu zaczęliśmy na poważnie o zaręczynach, że z pierścionkiem będą na koniec roku i zaraz potem ślub i ustaliliśmy wstępną datę to matko. bombardowała mnie telefonami, mailami, że może nie, że ona odradza. w końcu ja już nie wytrzymałam, ona pewnie z napięcia też i zakończyłyśmy znajomość. i co? dokładnie CZTERY dni po zakończeniu znajomości pochwaliła się zaręczynami. w ogóle chyba zaraz po oświadczynach wrzuciła fotkę pierścionka na fb. rozbroiło mnie to doszczętnie ale nie bardziej niż to, że termin swojego ślubu ustaliła na dosłownie chwilę przed moim :D jaka szkoda, że nie wie, że właśnie zapadła decyzja o zmianie daty mojego ślubu i jej wypadnie sporo po moim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×