Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewazne_12345

Czy warto żyć z kimś bez miłości?

Polecane posty

Gość niewazne_12345

Witam, Nie będę się rozpisywał, ale jestem załamany... Po 2 latach związku i planach na przyszłość okazało się że moja dziewczyna mnie nie kocha i nawet nie ma odwagi mi tego powiedzieć... Wyjechała na kilka dni za granicę i tam zauroczyła/zabujała/zakochała się w obcokrajowcu, z którym spędziła dosłownie 2 dni... Przyznała mi się że się z nim całowała, teraz ma wyrzuty sumienia i nie wie czy chce ze mną być... Ma 22 lata a zachowuje się jak nastolatka... Ja ją bardzo kocham i chce z nią być, jestem w stanie jej wszystko wybaczyć, ale ona sama nie wie czego chce... Chyba żadne argumenty nie są w stanie przemówić jej do rozsądku, że on jest daleko, że może się nią tylko bawić i ona sama wie że on też ma tam dziewczynę, ale ona i tak nie chce urwać z nim kontaktu... Czy jest szansa że jej przejdzie i warto to przeczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaoke-oke-oke
A jaką masz pewność, ze jak jej wybaczysz to ona drugi raz takiego numeru nie wywinie? Proponuję chłodniejszą kalkulacje, bo cos mi się zdaje, ze ona to cały Twój świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Z opisu wynika,że twoja dziewczyna jeszcze nie dojrzała do stałego związku.Nie wiem czy czekanie cokolwiek tu zmieni - w tym czasie może cię jeszcze wielokrotnie zranić.Wybaczanie wszystkiego też nie jest dobrym pomysłem - dajesz jej sygnał,że może pogrywać jak chce,a ty i tak przyjmiesz ją z otwartymi ramionami. Zdecydowanie ty jesteś stroną dojrzalszą,a ona chce typowo poszaleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewazne_12345
Dokładnie tak, nie widzę świata poza nią, tym bardziej że ona przez cały związek była cały czas zaborcza i musiałem urwać kontakty ze swoimi znajomymi... Teraz nie mam nikogo, zostałem sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa2356
skoro wystarcza jej2 dni by zabujać sie w innym to masz gwaranowane ze zawsze jak zniknie z twojego pola widzenia to bedzie sie całowac z kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewazne_12345
Tak wiem, ale może dojrzeje i już ją nie będzie do tego tak ciągnęło, może doceni moją miłość... Już nawet myślałem o tym że przecież niektóre pary zgadzają się na trójkąciki i są szczęśliwi... Tylko że wtedy ona może kiedyś zdecydować się całkiem odejść... Chyba nie ma innego wyjścia jak pogodzić się z jej stratą, ale boję się że z każdą kobietą może być tak samo... A najgorsze że ja wszystko dla niej robiłem, tak się starałem i chyba to prawda że gdy kobieta ma za dobrze, to nie potrafi tego docenić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vetka4
Jeśli Cię nie kocha to daj sobie z nią spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa2356
jestem rozwódką której mąż proponował trójkącik i nawet były tego próby -uwierz mi to tylko rozbija związek do końca,w tym nie ma ani namiętności a tymbardziej uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa2356
patrnerstwo jest jak wychowywanie dzieci,można sobie nawzajem we wszystkim pomagać ale nie wyręczać kogoś-ty ja rozpuściłeś takie kobiety sie nie zmieniają tylko więcej wymagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewazne_12345
a nie można być z kimś bez miłości? Może kiedyś ona ją poczuje i doceni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie. nie mozna być z kims bez miłosci bo i tak wcześniej czy później się rypnie.Zaczną sie zdrady, oszustwa czy innego typu gierki. Tego chcesz w imie swojej miłosci. Dal mnie ta dziewczyna jest nic nie warta tak postępując. gdybyś miał honor posłałbys ją w diabyły raz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3u3y54
nie dojrzala do stalego zwiazku moja kuzynka tak szalala, zdradzila kilka razy swojego chlopaka, on sie zbutowal, mieli przerwy z zwiazku, trwalo to latami- potem sie zeszli, tyle ze ona sie uspokoila i nie ciagnie jej na boki, on jest jej calym swiatem wrecz twoja dziewczyna nie dojrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewazne_12345
Nie można powiedzieć że nie ma żadnego uczucia, przecież wtedy nie byłaby ze mną 2 lata, nie byłaby o mnie zazdrosna tak bardzo, nie odprawiała by z kwitkiem innych adoratorów a jest dość atrakcyjna, nie wybaczałaby mi gdy ja sprawiałem jej jakieś przykrości itp. Wydaję mi się że na chwilę obecną nie dojrzała do stałego związku bo jeszcze kilka miesięcy temu mówiła o ślubie i dziecku... Może jeszcze dojrzeje... Tylko czy ja do tego czasu wytrzymam?... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3u3y54
ciezkie zycie... :P sorry ze tak trywialnie, nie wiem, co Ci doradzic ona musi Cie docenic, tylko jak do tego umiejetnie dioprowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, wiesz, jaki mechanizm zadziałał? Twoja dziewczyna całkiem nieświadomie doprowadziła do tego, że przestałeś ją pociągać. Od początku związku Tobą dyrygowała: masz robić to i to, nie możesz wychodzić tu i tam, nie wolno Ci się zadawać z tym i z tym... Ty, również nieświadomie, z miłości do niej, po kawałeczku rezygnowałeś z samego siebie, aż w końcu ona stała się całym Twoim światem (i to nie w tym pozytywnym sensie, że tak ją kochasz, tylko po prostu POZA NIĄ NIE MASZ NIC I NIKOGO!) A, wybacz, taka uzależniona od kobiety memeja, która nie ma własnego zdania, nie potrafi się postawić i całymi dniami leży babie u stóp (metafora) przestaje być atrakcyjna i pociągająca. Taki chłopak zaczyna drażnić i przeszkadzać - i wtedy dziewczyna jest w stanie zauroczyć się w każdym, bo każdy wyda jej się ciekawszy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewazne_12345
Macie racje, ale właśnie najbardziej o to się kłóciliśmy gdy ja miałem inne zdanie na jakiś temat albo nie potrafiłem jej ustąpić. Ona wtedy uważała że jej nie szanuję, jestem złym chłopakiem i jej nie kocham bo inaczej traktowałbym ją jak księżniczkę i zawsze jej ustępował... Czyli wychodzi na to że z nią nie da się być i jak bym nie postępował to i tak będzie źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Nie obraź się,ale ona cię traktuje jak marionetkę - co sobie nie wymyśli ty zawsze jesteś stroną pokrzywdzoną.Manewruje tobą jak jej się żywnie podoba.Zostaw ją i lepiej zacznij układać życie od nowa.Chyba,że rola zdradzanego pantofla bardzo cię pociąga. Zastanów się co piszesz: - zdradza (a przynajmniej tak to odczuwasz), - wymusza ustępstwa, - szantażuje emocjonalnie, - odcina od znajomych (ciekawe czy swoich też odstawiła cwaniara?)... OBUDŹ SIĘ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baby się nie pyta "Kochanie, jaki mam się stać, żebyś była zadowolona?" Tego związku już nie uratujesz, przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewazne_12345
Pewnie gdybym spróbował wywołać u niej zazdrość to stwierdziłaby że jej nie kochałem, że tak szybko biorę się za inne dziewczyny, a gdyby widziała jak bardzo cierpię i nie umiem się pozbierać to pewnie stwierdziłaby że jestem za słaby i chce ją wziąć na litość... Czyli nie ma innego wyjścia jak się z tym pogodzić, tylko szkoda że to nie takie łatwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3u3y54
nie mozna poswiecac wszystkiego, innych sfer zycia, jednej osobie sam widzisz, ze to sie msci, zatraca sie osobowosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabellaaaaaaaaaa
autorze, no niełatwe,przyznam.. byłam z chloapkiem 3 lata prawie, na poczatku to on o mnie zabiegał,taki troche pantoflarz, potem naprawde mocno go pokochałam, zrobil sie jakis wladczy i cyniczny czujac ta przewage nade mną ale nadal bylismy razem i bylo dobrze.. az do momentu gdy 2 miesiace temu sie okazalo ze ma juz nowa dziewczyne.. on uwaza,ze to nie zdrada,ze 3 dni po tym jak spał ze mną calowal sie juz z nowa dziewczyną,bo była juz 'przerwa'. Załamałam sie, za rok mielismy sie zareczac, kazdy jest w sozku bo to taki 'dobry' chlopak był.. i tez do niego wypisywalam, wydzwanialam, nawet napisalam mu na meila wiersz.. on najpierw sie bronil, ale nadal byl z ta drugą ( o dziwo o wieeele brzydsza ode mnie i tez nie za specjalnie ciekawa) az do momentu gdy napisalam do niej (on mowil ze ona wie,ze 3 dni wczesniej byl ze mną) wiec jej napisalam jak sie z tym czuje.. na co ona ze on jej mowilze od pol roku nie jestesmy juz razem.. wyslalam jej jako dowod duzo naszych rozmow.. nie wiem czy ona z nim zerwala czy nie, w kazdym razie on juz nie daje znaku zycia i.. tesknie za nim, choc nie powinnam, powinnam sie cieszyc ze los zaaranzowal sytuacje w ktorej wyszlo ze on nie jest mezczyzna dla ktorego kobieta to tez zwiazek emocjonalny,ale kobieta to taka laska obok,ktora ma byc, jakos wygladac i mu towarzyszyc,a jej uczucia sie nie licza.. ale uwierz mi, minelo juz 2 miesiace i choc glupie serce teskni to powoli zaczynam jakos zyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabellaaaaaaaaaa
Takze i Ty daj sobie z tamta siana - wiele osob mnie pyta jak to bedzie gdy moj byly zechce wrocic (choc watpie, on ma jakas pseudo - dume) ale wiem,ze najrozsadniejsze wyjscie to kopnac taka osobe w tylek i krzyz na droge, bo choc teraz trudno mi w to uwierzyc, to gdzies w glebi czuje,ze zasluguje na kogos wartosciowego kto mnie nie zawiedzie i potraktuje z nalezytym szacunkiem.. trzymaj się i też w to uwierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia minia
Raczej nie warto bo prędzej czy później laska cię rzuci, to będzie tylko kwestia czasu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×