Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dobra_dusza

Auto zabiło psa na oczach mojego dziecka.

Polecane posty

Nie wiem, co robić. To był jej ukochany piesek, wybiegł na ulice, a szybkim, sportowym autem jechał taki młody gówniarz i nawet sie nie zatrzymał, a to wszystko na oczach mojej małej córeczki. Mała jest roztrzęsiona, nie wiem, co robić. Czy kupić jej nowego psa, czy nie jest to zbyt dobrym pomysłem??? To, co widziała, wyglądało na prawde koszmarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko boje się, żeby to nie trwało zbyt długo. Mała nie chce chodzić do przedszkola, nie chce jeść, raz się nawet zmoczyła w nocy, a ma już 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This
Kochana to ty znasz najlepiej własną córkę. Są przypadki że nowy piesek mógłby pomoc małej ale może zdazyc się że twoja córka z żalu odrzuci tego nowego psiaka. może porozmawiaj z nią o tym jeżeli jest na tyle duża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madalinka pralinka
w przedszkolu na pewno są dyżury psychologa - poproś wychowawczynię, żeby zorganizowała rozmowę dziecka z nim - na pewno Ci pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze taakkk
bardzo wam wpolczuje.. a ten co to zrobil zbiegl? mam nadzieje ze poniesie za to jakas kare ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie wiem jak mam jej to wszystko wytłumaczyć, czuje się taka bezsilna. Może gdyby córka nie widziała zmasakrowanych zwłok psiaka, inaczej przezylaby jego śmierć. A tak właściwie widziała wszystko, jego konanie i ostatni oddech, jestem zła na męża z powodu niedopilnowania psa, ale to były sekundy, kiedy pies się wymknął się na ulice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze taakkk
Boze , to jest tragedia! ja ma psa i nie wyobrazam sobie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja napisze taakkk znam tego chłopaka, który zabił naszego psa.To młody chłopak ok 20 lat. Jezdzi drogim autem i niestety o wiele za szybko. Myślałam o psychologu, ale w naszym przedszkolu akurat takiego nie ma, mieszkamy daleko od miasta, ale jak małej nie przejdzie taki stan przygnębienia to pojadę z nią do psychologa. Póki co nie chce z nikim rozmawiac, nawet ostatnio przyjechala rodzina do nas, a córka sie zamknęła w pokoju i nie chciała wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdoora
A zgłosisz to na policję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze taakkk
nie odpusscie mu tego! kare poniesc musi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co to właściwie da. Szczeniaka nam to nie zwróci, ani mojej córce też to nie pomoże, a tylko nerwów nam to napsuje. Najbardziej się martwie o córeczke, bo widzę jak sie dziecko męczy, cały czas chodzi smutna, nic nie je, płacze sobie cicho sama w pokoiku, próbuje z nia rozmawiać, ale nawet nie wiem, jak jej pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to co da?
Za zabicie psa jest normalnie kara ;/. Skoro jest mordercą to musi ponieść konsekwencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze taakkk
da nauczke! argument ze to psa niewroci odpuszcza winnym ich winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka przestała sie zupełnie bawić, czasem rysuje tylko pieska całego we krwi, albo grób i jakies kwiatki na tym, jestem przerazona. Nie wiedzialam, ze takie male dziecko moze sie tak zalamac. A kiedys myślałam, że małe dzieci i tak niczego nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn88
Jak to co pomoże? A jak następnym razem jakieś dziecko (twoje na przykład) wybiegnie a on będzie jechał za szybko? Pomyślałaś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd
to może sama z tym chłopakiem porozmawiaj o tym aby odkupił szczeniaka (o ile był rasowy) bo wygląda że to byłoby najlepsze wyjście. Nie wiem czy masz prawo jazdy ale pomyśl jak by chciał ominąć tego waszego psiaka czy miałby gdzie zjechać (o prędkości pisałaś że jeździ szybko to wiem) czy jakby omijał czy w was nie wjechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaaaaaaaaaaaa
ddddddd tak to naprawde pomoze dziecku ze odkupi mu rasowego psa jestes taka glupia czy udajesz:O mialas kiedys psa ktorego kochalas chyba nie zenada:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaaaaaaaaaaaa
a i jeszcze jedno sa ograniczenia w terenie zabudowanym jakby nie zapierdalal to moze udaloby sie z tego wyjsc obronna reka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym poszła do psychologa
Mialam podobny wypadek tylko ie skonczyl się tak tragicznie. Szlam z corką na spacer trzymalam psiaka na smyczy. W jednej chwili się wyrwal i prosto pod nadjeżdżający samochód wskoczył. Pierwsze co zrobilam to zakrylam malej oczy. Na szczęście wpadl między koła i auto przejechalo nad nim bo to malutki kundelek. Nic mu się nie stalo tylko strachu się najdał ale moje dziecko am uraz straszny. Jak wychodzimy na spacer to krzyczy zebyśmy nie zabierali z sobą psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo ja nie mogę....
ja jak byłam dzieckiem to też na moich oczach facet wjechał specjalnie w mojego psa. niosłam go na rękach do domu gdy konał. jakoś to przebolałam ale już nigdy żadnego psa nie pokochałam tak jak mojego Atoska do dziś czasem chodzę w miejsce gdzie go pochowaliśmy. idź do psychologa bo to szok dla takiego maluszka. bardzo mi przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze taakkk
nie moge tego czytac do ryczec mi sie chce, SKAD SIE BIORA takie skur... co nienawidza zwierzat i celowo je krzywdza? to sa bestie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgozata wola is
wlasnie a jak ten chlopak nastempnym razem zabije twoja corke? i zamiast zwlok pieska we kriw bedzie to cialo twojej corki lezacej zmasakrowanej we krwi? zglos do sadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaa widziałammm
kiedyś, jak miałam z 12 lat, jak pies mojej sąsiadki (Balbinka) chciała przejść przez ulicę i specjalnie jakiś facet ją przejechał :( I pojechał dalej, a ja stałam jak wryta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty tiaaaaaaa
piźnięta jesteś i tyle, a te miny to chyba masz jak srasz takie powykrzywiane wariatko pierdolnięta. Psa to miałem i mam, a przede wszystkim to dbam o niego i tylko na moim podwórku luzem biega. Tak to jest jak się nie dba o psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a ty jak mialas 5 lat
to nic nie rozumialas?:P dla dzieci taki piesek - to cąły ich świat!! dziecko nie chodiz przeciez do pracy i nie mysli o rachunkach, wiec całym jej swiatem jest rodzina , zwierzeta, znajomi, zabawki wiec mysle ze poprostu zawalił jej sie caly swiat zobaczyla cos strasznego, moze sie teraz bać smierci, moze nawet nie tylko zwierzat- to na pewno BARDZO naladowane emocjami wydarzenie i je zapamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
opowiedz jej, ze teraz piesek jest w takim niebie psim, moze przeczytaj jej wiersz l.j. kerna "niebo psie". Nieszczescia zdazaja sie w zyciu, coreczce daj czas zeby doszla do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj jej ksiazkę
o dzoku i porozmawiajcie o śmierci ludzi i zwierząt. Wiem, ze to ciężki temat. Ja czytałam o dżoku kiedy zdechła ukochana rybka. Niestety śmierć jest częścią życia i nie można przed nią nikogo ustrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
i jeszcze porozmawiaj z nia o tym, niech czuje sie rozumiana w swoim bolu. czytam, ze znasz tego chlopaka, sama mieszkam za granica i tutaj w holandii na pewno zglosilabym na policje. jezeli jechal szybko to pewnie gdyby dziecko wybieglo na ulice tez nie zdarzyl by zachamowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×