Mój przyjaciel dostał cały dorobek swojego ojca!!! Ma problem z siostrą?

Mój przyjaciel dostał cały majątek(dwa dom, oraz mieszkanie i firmę) swojego ojca. Jego siostra ma pretensje do niego że zabrał wszystko i do swojego ojca że tak ją potraktował. Ostatnio powiedział mi w sekrecie że marzy o dziecku a nie może go miec. Jego siostra jest matką i spytał jej wprost czy nie zrzekła by się praw rodzicielskich a on by go przysposobił. Ona uderzyła go w twarz, co powinnam mu poradzic?

Żeby wyjechał do Peru i zaczął hodować owce. Nuuudaaa

A moge spytać czemu nie może ? Bezpłodność czy niepłodność tak

Jest bezpłodny!!!

Durny jakiś, jak spodziewał się że siostra odda dziecko z pocałowaniem ręki to chyba jakiś nienormalny jest. Niech sobie zaadoptuje dziecko, jest tyle niechcianych i porzuconych dzieci, które czekają na prawdziwy dom.

Po 1,ojciec mojego przyjaciela przepisał mu już majątek za życia. A Po 2, on bardzo lubi siostrzeńca, sam nie może miec dzieci, więc uznał że skoro siostry nie stac na utrzymanie dziecka to on je weźmie i wychowa.

jak tak bardzo kocha siostrzenicę, to niech wesprze siostrę, chyba logiczne że dziecku jest najllepiej przy matce bogatej czy biednej.

Ale ona nie panuje nad sobą! Już to że uderzyła go w twarz nie mając kutemu żadnego powodu nie znaczy o niej najlepiej. A on jej złożył tylko propozycję bo chciał dobrze i dla niej i dla swojego siostrzeńca.

Też bym go strzeliła w pysk, no sorry oddać to można psa. Kobieta została z niczym bo ojciec w żaden sposób jej nie zabezpieczył, klepie biedę, podczas gdy jej brak ma kasę i składa jej takie propozycje. Nie musi adoptować dziecka żeby mu pomóc, może go wesprzeć na milion innych sposobów np' kupić co jest potrzebne, zabierać na jakieś wakacje,ale nie odbierać matce. Nie wiem czy jesteś kobieta czy mężczyzną,ale chyba swoich dzieci nie masz.

jak oddac dziecko? Dziecko to nie zabawka! To Ty mu urodz, in vitro, albo adopcja. Malolaty jestescie i tyle!

a jej sie nalezy zachowek = tak czy siak - ale pewnie nie ma nikogo kto by ja o tym poinformowal.

Ale ona zawsze przychodzi do brata jak są jej potrzebne pieniądze, on jej bez gadania daje kase. A dla dziecka ona nie była zbyt dobrą matką, nie raz się na nie wydarła. ps. Ja jestem kobietą i nie chce miec dzieci, po prostu niektóre kobiety nienadają się na matke, i siostra mojego kumpla zalicza się do takich kobiet. Przynajmniej on tak twierdzi.

wydarla? No to wskaz matke, ktora nigdy ze zmeczenia nie krzyknela na dzicko???!!! Prowo jak nic

i niech da siostrze mieszkanie skoro i dom dostal. Co za palant - a potem zostanie sam, z ta firma, donem , samochodem :P

acha i ty z opowieści znajomego wiesz że ona nie jest najlepszą matką dla dziecka i dlatego powinna je mu oddać. Ile ty masz lat dziewczyno że takie bzdury piszesz wogule kto Cie upoważnił do oceny tej kobbiety jako matki? Wogule co to za pomysł oddać dziecko? A ja się zapytam dziecko to jakaś rzecz którą można oddać?

i niehc da siostrze mieszkanie, skoro i dom dostal, i tak po smierci tego do grobu nie zabierze a widac zycia se facet nie ulozy, po co ma kasa, skoro ani zony , ano dziecka

Ja znam sytuację tylko z jego opowieści i z opowieści innych ludzi, a skoro kilka osób tak mówi to coś w tym musi byc. A dzieciak lubi wujka, mój znajomy sam powiedział że jak mały jest u niego to on zabiera go gdzie tylko może wesołego miasteczka, cyrku, mcdonaldu a matka chłopca jakoś tego nie robi.

Ja to nawet psa bym nie oddała od tak, pies to też nie zabawka idiotko. Tak samo pisałabyś pewnie na jakimś temacie o zwierzęciu.

i wg ciebi wychowanie dziecka polega na zbieraniu go do McDonala cyrku itp. Dziewczyno ogarnij się ile ty masz lat bo piszesz takie bzdury. I co z tego że dzieciak lubi wujka. Zwykle dzieci lubią wujków i ciocie i to żadna podstawa do twierdzenia że się lepiej nim zajmie. Ja to bym za takie myślenia nawet psa nie dała pod opieke

A to z tego że wujek kiedyś się pytał chłopca czy chciałby się wyprowadzic od mamy do niego. To ten powiedział że bardzo chętnie albo czy chciałby żeby wujek był jego tatą, również przytaknął. U wujka dzieciak naprawdę czuje się w swoim żywiole.

z glowa coponiektorzy nie tak. Widac na km ze to prowo a wszytskie sie wypowiadaja. smiech na sali po prostu.

I co z tego ze provo? My chcialbysmy zeby tak sytuacja miala miejsce w zyciu :)

O jak jest kochanym wujkiem niech odda jeden dom z tych dwóch co mu tata przepisał a jak chce dziecko niech adoptuje noworodka wogóle jakieś dziecko tyle czeka na kochający dom

Traci tu prowokacja...