Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ania optymistka

trwałe zrzucenie zbędnych kilogramów

Polecane posty

Cześć. Mam na imię Ania i mam 27 lat. Po urodzeniu dwójki dzieci i z powodu wielkiej miłości do jedzenia przy wzroście 164 cm ważę 87 kg. Stosowałam mnóstwo diet, wszystkie kończyły się efektem jo-jo. Do ćwiczeń musiałam się zmuszać, a po kilku dniach z nich rezygnowałam, bo nie sprawiały mi przyjemności. Tym razem postanawiam na dobre zająć się sobą. To tylko ode mnie zależy jak wyglądam. Zamiast się głodzić będę jeść 5 posiłków dziennie o regularnych godzinach i zaczynam się więcej ruszać. Odkryłam nordic walking i bardzo mi się to spodobało. Czy jest ktoś chętny do zaczęcia ze mną zdrowego stylu życia? Mam dość efektu jo-jo i chcę zacząć trwale zrzucać zbędne kilogramy, choćby miałoby się to wolniej odbywać. zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oto zasady które zaczynam stosować: - zamiast białego chleba ciemne pieczywo albo pieczywo chrupkie -zamiast cukru słodzik -ograniczam słodycze (jeśli lody to sorbetowe, jeśli czekolada to tylko gorzka) -zamiast śmietany jogurt naturalny, kefir i maślanka -jeśli ziemniaki to gotowane i bez dodatków - jak najwięcej białka ( w postaci chudych białych serów, piersi z kurczaka gotowanej, ryby na parze lub gotowanej) -oprócz normalnej herbaty i kawy piję herbatę czerwoną, zieloną, miętę. dodaje do nich jeden słodzik, nie czuć wtedy ich gorzkiego smaku :) posiłki : - 7:00 śniadanie 9:30 II śniadanie 12:00 obiad 14:00 podwieczorek 17:00 kolacja po osiemnastej ewentualnie jakiś pomidor albo ogórek, jak nie będę mogła wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- napisalas o cwiczeniach - a probowalas aerobiku na zajeciach w grupie? to duzo wieksza frajda, niz cwiczyc samemu w domu - ziemniaki calkowicie powinnas wykluczyc - slodycze tak samo - jesli nie dasz rady to poszukaj w necie przepisow na slodkosci dukana - to ciasta, ciasteczka, budynie, kremy itp do zrobienia samemu z bialek - czyli smak 'slodyczy' a zdrowy sklad - pij duzo wody - minimum 1,5 litra dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniii
Ja zaczynam z Tobą mogę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowasniegu
I ja też z Wami startuje mam 23 lata, 162 cm wzrostu i waga...58 kg:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpowadzę poprawkę
To co napisałaś nie jest głupie, natomiast jesli chcesz scudnąć to powinnaś na czas diety porzucić ziemniaki (ew dwa na tydzień w niedzielę np) i czekoladę nawet gorzką. Nie wiem ile chcesz zrzucić ale wg mnie masz ok 35 kg nadwagi (patrzę na siebie, mam 165, 52 kg wagi i na pewno nie wyglądam chudo), wiec Twoj plan jest dość długoterminowy... Ale mysłe że w jakieś połtora roku powinnaś sie do 55 kg "wyrobić" Można schudnąć wiecej na mądrej diecie, ale musiałabyś ją dużo bardziej zmienić, no i dużo dużo wiecej ćwiczyć... Nordic walking jest fajny i zdrowy ale cudów sie nie spodziewaj, to w końcu coś w rodzaju spaceru.... Powinnaś dołaczyć bardziej zdecydowane treningi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniii
a ja mam 160 cm i 80 kg :( mój plan też będzie długoterminowy, ja sprubuję nie łączyć , i tak np. na śniadanie dziś były 2 kanapki z pomidorem ,bez masła :) dokładam na początek spacery szybkie i skakanie na trampolinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniii
teraz idę poskakać ,może będę miała co czytać jak skończę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjk
Ja do tego planu dietetycznego dołączyłabym ćwiczenia z hula hop. Jest to jeden z tańszych sposobów na wymodelowanie brzucha (ale i też innych części ciała), a także na wzmocnienie mięśni i poprawienie ogólnej kondycji. Jak ćwiczyć, by uzyskać jak najlepsze rezultaty? O tym między innymi można przeczytać na stronie http://hgh.edu.pl/2011/04/02/hula-hop-na-smuklejsza-sylwetke/ Ale trzeba pamiętać, że tylko regularnie wykonywanie ćwiczeń z hula hop i stosowanie diety przyniesie zamierzone efekty. Powodzenia w odchudzaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpowadzę poprawkę
Jesli wyrzucisz z diety wszelki cukier, weglowodany bedziesz jedła tylko w pierwszej połowie dnia (łacznie z obiadem) a te węglowodany to bedą tylko produkty pełnoziarniste (pieczywo, ryz, rzadko ciemny makaron) a na kolację jadała tylko białko (pamiętaj że nabiał to nie białko!!!) i trzymała się tych 5 posiłków dziennie np co 2,5 - 3 godziny a do tego dołożysz godzinę aerobów dziennnie 4-5 razy w tygodniu (przy tak wysokiej wadze cwiczenia siłowe nie są ci jeszcze potrzebne bo nawet jak wymodelujesz mięsnie to i tak nie bedzie ich widać) to moim zdaniem za jakieś 3 miesiące powinnas wazyć ok 15 kg mniej i wyglądać "o niebo" lepiej... Podstawowa zasada: wiecej spalać niż zjadać i waga leci... I zaręczam ci ze jesli po tym czasie nie rzucisz sie na żarło to bedzie to bardzo trwały spadek wagi, a nowy lekki jadłospis na pewno przypadnie ci do gustu... Wiem coś o tym, bo odchudzałm sie tak 4 lata temu, dotad trzymam wagę i już nie wróciłam do starych nawyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniii
do wprowadzę poprawkę- a mogę spytać ile schudłaś kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety aerobik w grupie w moim przypadku odpada, chociażby na razie. Niedługo mam obronę i każdą wolną chwilę poświęcam na naukę. Ale chodzę z kijkami codziennie 1 godz 15 minut. Idę z koleżanką, mamą labo sama. Nawet raz męża namówiłam :) Do tego kupiłam rowerek stacjonarny i orbitrek i w ciągu dnia będę też na nich ćwiczyć. Mój metabolizm znacznie zmniejszył swe obroty po tych wszystkich dietach cud i teraz naprawdę dużo nie jem, a jest mi strasznie ciężko cokolwiek zgubić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie byłam chudzinką. Do tego człowiek głupi był w ciąży i efekty są. Macie rację. Ziemniaki odstawię zupełnie. I to pieczywo ciemne będę jadła tylko na śniadanie albo na drugie śniadanie. Po południu białko i warzywa. Czytałam, że białko buduje mięśnie i że należy je jeść szczególnie na kolację. mój I cel - 78 kg II cel - 75 kg ja tak o tych ciążach piszę :) głupio to brzmi.. jakbym obwiniała swoje maluchy :( wcale tak nie jest. ja obwiniam swoją głupotę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie porównywałabym nordic walking do zwykłego spaceru. Chodzę szybko, do tego ciągła praca rąk. Czytałam że w ciągu godziny spala się około 400 kalorii. Na razie muszę zacząć od kijków bo jestem za ciężka i trudno mi od razu np zacząć biegać. Ale troszkę wyrobię kondycję i dołączę więcej ćwiczeń. :) Rano będę jeździć na rowerku stacjonarnym. W ciągu dnia wskoczę na orbitreka. Hula hop mam ale w ogóle mi to nie wychodzi :) i komicznie wyglądam :) Myślę pozytywnie i wierzę, że mi się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara123456789
Hej można się przyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka Maja
Witam, chętnie przyłączyłabym się do Was. W ciągu dnia nie mam problemu z dostosowaniem się do zasad zdrowego żywienia. Ale wieczór to jest tragedia:( Jem co popadnie. Staram się więcej ćwiczyć. I choć korci mnie szybkie schudnięcie, wiem, że muszę robić to powoli. Bo już schudłam i 20kg, ale niestety znowu ważę tyle ile parę lat temu:( Wdzięczna będę za wsparcie i dobre rady. Ważę 73,6kg przy wzroście 162cm. Che ważyć 55kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara123456789
ja na razie schudłam tylko 3 kg w 2 tygodnie. Waze 54 przy wzroście 163 mój cel to 50kg Ja tez mam problem z jedzeniem wieczorem ale moj trener ( 3 razy w tygodniu chodze na siłownię) powiedział mi ze nie jedzenie po 18 to mit i nawet jak o 21 zjem kanapkę to się nic nie stanie bo to oznacza ze metabolizm pracuje i trzeba mu dostarczac nowej energii aby mogł spalac kg nawet w nocy jak spimy. Więc ja po prostu wieczorem jem pół grahamki z chudą wędliną i problem z głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniu optymistko ......
polecam dietę optymalną albo Lutza (nisko węglowodanowe) oraz film "grubsi nie głupsi" i poczytaj sobie o niebezpieczeństwach jakie niesie za sobą używanie białego cukru( trzcinowy czy bursztynowy jeden diabeł o kilka % mniej sacharozy) , poszukaj "pierdole nie słodzę" wyjaśnia co powodują węglowodany ;) człowiekowi starczy ich zaledwie 50g a nie 300-400g na dobę jak spożywa każdy przeciętny dorosły człowiek, przy takiej ilości każdy będzie wiecznie głodny schorowany i otyły bądź w lepszym wypadku tylko z nadwagą , pamiętaj ,że diety beztłuszczowe to mit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniu optymistko ......
na kafe nie siedzą specjaliści od odchudzania , dietetycy i osoby kompetentne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpowadzę poprawkę
do Ani Bardzo dobrze kochana, to co robisz to są włąsnie aeroby: i nordic walkimg, i rowerek, i orbiter Godzina szybkego marszu (jesli maszerujesz szybko, bo zdarza mi sie obserwować w drodze do pracy kilka osób dziennie i smiech mnie bierze...) to kilkaset kalorii, zainwestuj w pulsometr (nie jest drogi) i utrzymuj przez tą godzinę tętno w przedziale 120-150 (blżej 150). To nie jest bardzo męczące a tluszcz topi sie w oczach. Na rowerku to samo. Tylko pamiętaj że trening muisi trwać conajmniej 40 minut bo po 30 dopiero organizm pali tłuszcz, jesli ma być krótszy to nawet nie zaczynaj, bo nic nie da. No i nie przerwany, czyli nie sumujemy np poł godziny orbitera i poł godziny rowerka, lepiej na zmianę dzięn to, nastepny tamto. I pilnuj żeby to robić nie rzadziej niż 4 razy w tygodniu (najlepiej 5) i GWARANTUJĘ ze bedziesz szybko chudła. Co do jedzenia po 18.00 tez wiem że to mit i może spowolnic przemianę. Wazne tylko co sie je i absolutnie nie powinna to być zadna bułka!!!! Samo białko (kurczak, ryba) doskonale podkreca metabolizm przed snem a na pewno nie idzie w boczki. Ja mam zawsze na patelni (robię bez tłuszczu, tylko z przyprawami) dwa kawałki wiecej i jak mnie skeca nawet o 22.00 to jem ze smakiem i wiem że mi nie zaszkodzi. Polecam. Pamiętaj żeby nie jesc za mało, bo spowolnisz metabolizm a wtedy jest tragedia:o Co do mnie to schudałm jakies 19 kg, z tego 10 w dwa miesiące, potem już wolniej... ale od tego czasu (niecałe 4 lata) nie przytyłam ani grama (pomijajac cylkiczne wahania wagi u kobiety, czyli kilo - dwa w tą lub w tą w zalezności od dnia cyklu) Mam 36 lat wiec już niby nie taką przemianę jak w ale figure ma taką jakiej nie miąłm nigdy w zyciu, nawet w liceum;) Jak sie chce to wszystko można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wsparcie :) czytam wszystkie rady i staram się zapamiętać jak najwięcej. ja wiem, że ryba i np chude mięsko z piersi kurczaka zjedzone wieczorem są rewelacyjne bo kiedyś tak właśnie jadlam i udało mi się troszkę schudnąć. I właśnie tak będę robić. Wolę schudnąć 1 kg tygodniowo dzięki diecie racjonalnej i ćwiczeniom niż schudnąć 5 kg w tym samym czasie i dostać rozstępów. Nie wierzę w żadne diety cud. Wszystko przerabiałam. Moja znajoma kiedyś tak właśnie się odchudzała, tzn wprowadziła takie zasady jak wyżej opisalam. Schudła w ciągu roku sporo i do dziś tak wygląda. A minęło kilka dobrych lat od tego czasu. Więc choć czasami mam strasznego doła i strasznie mnie korci, żeby może zastosować kopenhaską albo kapuścianą to wiem, że to nie ma sensu. Dlatego zmieniam swoje życie na lepsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam też wsparcie w mężu, a to jest dla mnie bardzo ważne. Ten facet ma ze mną czasem naprawdę ciężko.. Nie zawsze jestem tak optymistycznie nastawiona do świata i do swoich kilogramów jak dziś. Czasem złapię takiego smutasa, że ciężko mnie z niego wyciągnąć. Jemu się to udaję :) Jesteśmy razem 9 lat, z czego 6 małżeństwem i ani razu nie usłyszałam od niego że mam schudnąć albo się zmienić. I widzę w jego oczach że nie kłamie :) Kocham go za to :) A schudnąć chcę dla siebie, bo chcę się lepiej poczuć w swoim ciele. Nie chcę się już zadręczać swoim wyglądem, bo pomimo swoich kilogramów taka brzydka znów nie jestem ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOże ma ktoś dla mnie jeszcze jakieś rady? Wczoraj na kolację zjadłam trochę makreli wędzonej i pomidorka i potem szybki marsz z kijkami przez 1 godzinę i dziś jest pół kg mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussss1
ja bym radziła z dobrego serca,abys z tych ziemniaków np nie rezygnowała zupełnie bo potem sie na nie rzucisz jak głupia, skoro to nie twoja pierwsza dieta:) ziemniaczki ugotowane z pomidorkiem czy ogórkiem i kopereczkiem to nie takie zło , np raz w tygodniu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak myślałam.. słodycze, białe pieczywo, cukier.. to wiem, że trzeba wyeliminować, ale nie chcę z wszystkiego rezygnować, bo potem się pewnie dopadnę jak głupia.. Właśnie zrobiłam super sałatkę: mieszanka sałat z biedronki, pomidor, ogórek, pierś z kurczaka gotowana, trochę szczypiorku i cebulki, sos koperkowo ziołowy. Smakuje rewelacyjnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×