Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vvv@@@

Związek na odległość !

Polecane posty

cici33 - Właściwie to student pedagogiki terapeutycznej który ma aspiracje zostać terapeutą :) Uczę się wciąż ale to i owo się umie. Szkoda że samemu sobie się pomóc nie da :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radzę tylko Wam, żeby odległość ze względów finansowych to była naprawdę ostateczność !! Jedyna rzecz święta to rodzina.. a praca.. myślicie, że będą tam grać fanfary i pisać poemy na waszą cześć, że poświęcacie rodzinę dla niej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv@@@
To jest ostatecznosc! Jestem zadluzona a na biezace potrzeby tez nie starcza-musze najpierw wyjsc z dolka to potem jakos to bedzie. Chodze z podjeciem tej decyzji juz 2 mies.i nie widze innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście nam się udało
:) 150 km, widywaliśmy się co weekend, rzadko co 2, przez 4 lata:) Udało się i dziś mieszkamy razem, jestesmy małżeństwem i spodziewamy się dziecka. Nie wyobrażam sobie życia z kimś innym::) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfectaaa
vvv@@@ mam pytanie po ile macie lat i jaki czas w związku, mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv@@@
Cześć! Ja mam 33 on 38 mieszamy osobno. Ja mam 2 dzieci on terz ale przyjezdnych. Jak narazie jakos nam to wszystko wychodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv@@@
Bardzo przepraszam za bledy!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze to
nie przetrwa sorry ale 2lata to nie sa 2miesiace,a te co byly w takich zwiazkach i ci tu pisza jakie to wszystko piekne chyba nie zdaja sobie sprawy jacy sa faceci.Co na slowo wierzycie??? wiekszosc facetow to tak wykorzystuje takie sytuacje ze glowa mala!sama bylam w takim zwiazku-facet mieszkal u mnie w miescie byl w delegacji 3lata,co jakis tydzien czy dwa jezdzil do swojego rodzinnego miasta i co skonczyl sie nasz zwiazek zdrada,a ja po paru miesiacach dowiedzialam sie ze tam u siebie mial zone (10lat ) i 2dzieci. i co?nic nie wiedzialam,a on korzystal.ona nic nie wie-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv@@@
Taka sytacja to u mnie nie mozliwa jest . Ale rozumiem twoj żal. Wiem że nie ma pewności że to wyjdzie ale jest nadzieja. A jak juz pisalam innego wyjścia nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze to
ale czemu jest niemozliwa?aaa ja nie czuje zadnego zalu,bo teraz jak juz minelo troche czasu to tylko sie smieje z tego jacy faceci potrafia byc :D ja tego nie mowie ot tak,ty masz 33lata i 2dzieci wiec chyba wiesz jakie jest zycie,chyba nielatwe,a faceci to zadne idealy jeszcze zalezy jaki ten facet jest,bo jak jest takim pantoflem,ciapa to watpie by zdradzal czy chcial cie zostawic,skoro tak czy siak bedziecie sie widziec. no ale jak ma bujna przeszlosc to sama chyba odp znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukująca rozmowy
autorko, wiadome ze jeden związek przetrwa drugi nie, ale ufać i wierzyć trzeba, różne są sytuacje w życiu, ja takze bym chciała meża co dziennie w domu albo chociaż na każdy weekend, ale nie ma takiej mozliowości, jestem wdzieczna ze widzimy sie chociaż te 3dni co 2tyg, doceń to ze kochasz, i jesteś kochana, jak będziesz widzieć ze coś sie dzieje nie tak możesz sie wycofac, zobaczysz ze bedzie dobrze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv@@@
Niemozliwe by mial 2 zone ale zawsze mozliwe ze znajdzie sobie 2 kochanke. Ufam mu ale zycie mnie nauczylo ze pewnym w 100% można być tylko siebie. Trafilam naprawde na fajnego faceta. Lepszy by nie mugl byc. Na zewnatrz pracowity odpowiedzialny zaradny silny i nie da sobie w kasze dmuchac a w srotku kochajacy czuly poiekunczy i przytulacki. O seksie juz nie wspomne bo bedzi ze sie przechfalam. Znam juz jego wady i potrafie je zaakceptowac.Chcialabym się z nim zestarzeć ,zreszta on 1 to zaproponowal. A jednak sie boje bo sie terz nauczylam ze wszystko co dobre kiedys sie konczy. I dziekuje za mile slowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×