Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczęśliwaa

Kolega ściągnął całe wypracowanie, a ja się uczyłam na maturę. :(

Polecane posty

Gość nieszczęśliwaa

Teraz będę mieć gorzej niż on. On się dostanie na studia, a ja pewnie nie. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Nic nie zależy od tego co umiesz, od twojej wiedzy, tylko od tego kto lepiej ściąga. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
Podszywacz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
Nic mu złego nie życzę, tylko rozpaczam nad swoim losem. Ciężka praca się nie opłaca w tym kraju. Tylko przekręty się liczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
I tu nie chodziło, o zaliczyć albo nie, bo to był przedmiot dodatkowy, który sam sobie brał z własnej woli. Teraz on się ze mnie śmieje, że po co się uczyłam, bo on cały rok nic nie robił i ma tak dobrze napisane. Czuję się podle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
Nie chce mi się żyć. Pewnie więcej osób zrobiło jak on i zajmą miejsca na uczelniach, a ja będę musiała iść na płatne studia i zapierdalać w pracy żeby na nie zarobić. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo na studia to sami tacy się
dostają co ściągną, a potem wychodzą i mówią do telewizji, że było łatwo. Potem mają po 90% i normalny człowiek nie ma z nimi szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
Czuję się taka przegrana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ennnnnnnnenen
jakie wypracowanie, z jakiego przedmiotu? z historii? jak on to ściągnął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
Z historii. A jak? Miał całą taką pomniejszoną książeczkę z repetytorium do historii w kieszeni w której wszystko było. Wyjął odpowiednie kartki na swoją pracę i z nich przepisywał. Siedział akurat przede mną to widziałam jak się szykuje. :/ A ja pisałam z pamięci i mi się daty pomieszały i teraz nie widzę tego za ciekawie. Życie jest niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezka praca sie jak najbardziej oplaca, rowzniez w naszym kraju i nie zmieniaj zdania bo pozniej ejst coraz wiecej cwaniakow i kombinatorow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężka praca się opłaca
Ale na pewno nie opłaca się ukierunkowywanie jej na wkuwanie materiału do matury, która goowno daje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ciężka praca się opłaca
Może i masz rację, ale zauważ, że nie każdy musi mieć maturę. Tacy do kopania rowów też są potrzebni. Nie umiesz się nauczyć to nie zabieraj miejsca innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężka praca się opłaca
Problem w tym skarbie, że to właśnie posiadanie matury i studiów jest wyznacznikiem bylejakości, a tym samym pracy przy przysłowiowej łopacie. Rynek wymaga specjalistycznej wiedzy, która dziś jest aktualna, a jutro bezwartościowa. To samoucy najwięcej zarabiają, a nie Kowalski, który przez 20 lat wkuwał materiał zalecany przez MEN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ciężka praca się opłaca
Bylejakość nie wymaga wykształcenia. Często studia produkują szaraczków, dlatego, że każdy się tam pcha. Jest wielu ludzi, którzy pomimo braku skończonych studiów zarabiają więcej niż wielu magistrów razem wziętych. Talentowi nie przeszkadza brak wykształcenia. A jak ktoś nie potrafi się uczyć to nawet mimo papierka nie będzie dobry, ale jednak zajmuje darmowe miejsce tym, którzy naprawdę napisali lepiej niż on. Taki ściągający kończy studia, a potem marudzi, że pracy dla niego nie ma. Żeby pracować w takim zawodzie jaki kończy się kierunek studiów trzeba być dobrym i naprawdę się przykładać. Ludzie tego nie rozumieją. "Rynek wymaga specjalistycznej wiedzy, która dziś jest aktualna, a jutro bezwartościowa. " No i jak ktoś nie potrafi sobie szybko przyswajać nowej wiedzy to nie odnajdzie się na odpowiedzialnym stanowisku i będzie reprezentował bylejakość. Potem mamy kraj jaki mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ciężka praca się opłaca
To, że po studiach pracuje się przy łopacie jest wynikiem tego, że zbyt wielu ludzi je kończy. Nie jest tak? Zrobić przesiew. Zabrać ściągi to od razu większość odpadnie, a dla reszty praca będzie. Skoro i tak po studiach wielu pracuje w nieodpowiednim miejscu to kończyli je niepotrzebnie i należy temu przeciwdziałać. Po co ludzie mają niepotrzebnie tracić czas, jak nic z tego nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ciężka praca się opłaca
Jeszcze jedno. Ściąganie w szkole, czy na studiach nie robi drugiej osobie większej krzywdy niż prześcignięcie jej w średniej. Ściąganie na maturze to już kradzież miejsca na studiach. Kiedyś były egzaminy wstępne i sprawa wyglądała inaczej. Teraz to punkty z matury są decydujące i osoba pisząca uczciwie może przegrać jednym punktem z osobą, która ściągała i się nie dostać. Dlatego ściąganie na maturze ma już inne znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo uczenie się do matury to frajerstwo i świadczy o braku inteligencji wrodzonej :D wiadomo, trochę trzeba przysiąść (zwłaszcza do matematyki) ale tak tydzień-max dwa przed, a nie cały rok :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
"no bo uczenie się do matury to frajerstwo i świadczy o braku inteligencji wrodzonej wiadomo, trochę trzeba przysiąść (zwłaszcza do matematyki) ale tak tydzień-max dwa przed, a nie cały rok" Jak taki jesteś mądry to napisz czemu nie nauczył się tej historii w te 2 tygodnie przed. Nie mówię, że ktoś ma cały rok się uczyć. Matmę, polski i język sobie też przypominałam przed samą maturą, ale w historii nawet żeby wyjaśnić coś na podstawie tekstu to trzeba mieć konkretną wiedzę i coś kojarzyć. Uważam wręcz, że nad matematyką trzeba spędzić mniej czasu, bo wystarczy tylko przeliczyć po 2 przykłady z różnych typów zadań i już jak dostaniesz podobne to wyliczysz. A historia to czytanie i jeszcze raz czytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do etanol
Napisz jeszcze o czym świadczy ściąganie. Skoro matura jest taka prosta to chyba nie powinno być powodu do korzystania z takiej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz autorko o przedmiocie dodatkowym, więc jak mógł to być polski? Chyba, że rozszerzony. A poza tym przy takiej kontroli komisyjnej fizycznie niemożliwe jest ściąganie podczas egzaminu, więc zalatuje prowokacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
Piszę o rozszerzonej historii. Tam na końcu też się zawsze pisze wypracowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
Na polskim rozszerzonym rzeczywiście nikt nie ściągał, bo nawet by się nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
A było tak dlatego, że na historii było nas dużo mniej i tak dokładnie nie pilnowali. Na polskim była cała sala gimnastyczna zapełniona, więc komisja naprawdę uważała podwójnie czy ktoś nie ściąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trzeba było też ściągać a nie popłakiwać teraz, że kolega będzie miał lepiej a ty gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaa
Ciekawe skąd miałam ściągać... Nawet się nie spodziewałam, że będzie jakakolwiek szansa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glowa do gorrrry
pozniej taki czlowiek dostaje sie na uczelnie humanistyczna ktora konczy na sciagach ( polibudy nie pociagnie tam porzeciez trzeba logicznie myslec) i budzie sie z reka w kiblu bo nikt nigdzie niechce go zatrudnic pomijajac prace za 1500pln.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×