Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
coldheart

dziwny zwiazek

Polecane posty

Witam, Chcialabym sie wyzalic, moze poradzic... Jestem w zwiazku od prawie 5 lat. Do ok 3 lat bylo miedzy nami bardzo dobrze, cudowne wieczory,mile slowka, staralismy sie obydwoje zeby bylo ok. Od 2 lat jest prawie tragicznie, wszystko zaczelo sie po naszym wyjezdzie za granice, dokladnie do holandii. Moj facet zaczal palic, pil dziennie 3, 4 piwa a ja tego nie tolerowalam, nie lubilam jak przychodzil do pokoju pijany i smierdzacy alkoholem i papierosami albo trawa... z reszta Kochalam go i Kocham i wiazalam z nim dalsze plany zyciowe i po prostu balam sie ze zwiaze sie na stale z nalogowcem, po tym z reszta bylstrasznie nerwowy inie umialrozmawiac bo zaraz krzyczal... jak bylam zmeczona po pracy to szlam spac i myslalam moze to przejsciowe tylko, taka fascynacja innym krajem,lepszymi dochodami itp... Jednak to trwalo dluzej, staralam sie z tym walczyc, tlumaczylam mu ze to nie jest dobre ze to moze prowadzic do nalogow. Czasami rozumial i bylo ok, mowilam mu zeby chociaz w weekendy tylko pilczy palil, wiec jak nadchodzil weekend to sie zaczynalo od rana do wieczora palenie plus picie w niewielkich ilosciach... Po roku pobytu za granica i meczarniach wrocilismy do polski, postanowilismy ze zrobimy sobie przerwe. Nie odzywalsie do mnie,ja niemoglam wytrzymac zeby nie napisac chociaz smsa co robi, troche bylam zazdrosna troche sie balam o niego. Probowalam go namowic do rozmowy, podobno jakze mna nie byl to w ogole nie pil i nie palil tomnie tez dobijalo, dlaczego ze mna nie potrafil... Po 2 miesiacach wrocilismy do siebie,na poczatku bylo cudownie widac byloze sie stara,ale to dlugo nie trwalo, teraz caly czas sie o to klocimy, ja pracuje, on pracuje nie widujemy sie czesto,mieszkamy oddzielnie a jak mamy 4 godziny zeby sie zobaczyc to on nie chce bo pewnie woli w ukryciu sie napic albo zapalic... Czuje sie na 2 miejscu,jestem zazdrosna o alkohol i trawe. Kochamgoale coraz czesciej mysle ze nie chce z nim byc bo nie widze z nim przyszlosci, obudze sie za kilka lat z dzieckiemna rekach sama bo on bedzie pijany, mimo ze sie teraz nie upija tylko wypije 2,3 piwa dziennie ale dla mnie to duzo... Nie umiem odejsc, moze wtedy by cos zrozumial,ciezkomi zyc bez niego. On ma swoje uzaleznienia a moim jest On...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×