NIENAWIDZĘ LUDZI

Mam tak, że czasem nie mogę na nich patrzeć.Nie na wszystkich oczywiście, ale znajomych mam bardzo mało, nie odczuwam potrzeby kontaktu z ludżmi, są fałszywi, nie mozna na nich liczyć, są zakłamani i zdradzają.Nienawidze tych, którzy bez pytania wpieprzają się w moje zycie "dobrze radząc", bo wiedza lepiej np. dlatego że są starsi.Dziś jakaś baba na placu zabaw zaczęła mi mówić, bez ogródek, co robię źle wychowując mojego synka. Żyję tak by nikomu nie wadzić, spokojnie, zajmuję się swoja rodzina, pracą i sobą, nie obgaduję, nie szlifuję chodników bez celu, a mimo to wiem, ze GADAJĄ na mój temat.Dlaczego pytam??? Mam trzydzieści parę lat, ale juz od około 7-8 trzymam się na dystans od ssaków z gatunku człowiek.Nie mogę zwyczajnie patrzeć na te gęby fałszywe.Rozmawiąją z kimś to jest "ciuciu ruciu" ale tylko wystarczy się odwrócić i już suchej nitki nie zostawią. Miałam chora mamę, umierającą, straciłam wtedy kontakty z "koleżankami", bo 2 lata miałam wycięte z życiorysu, byłam nieatrakcyjnym towarzystwem. Teraz, zamiast siedzieć, pic kawę i pier....lić 3 po 3, wolę czas i energię przeznaczyć na coś dla mnie: czytanie, hodowlę roślin, zabawę z dzieckiem.Generalnie spędzam czas z moja rodziną (mąż i synek), a nie z "koleżankami".Z sąsiadami tylko "dzień dobry i do widzenia".Pełen dystans. Nie czuje się samotna, ani nieszczesliwa z tego powodu. Czy ktoś ma podobnie, podobnie myśli, czuje i żyje??????????

no i?

Witaj w klubie. Za duzo sie napatrzyłam na ludzi i ich obrzydliwe wręcz wybryki żeby chciec z nimi obcowac. Tez staram sie nie komentowac, nie obgadywac, gówno mnie obchodzi ich zycie ale zawsze znajdzie sie ktos kto sie bezczelnie wpierdoli w moje. Wrrr.

uważam ok. 99,5% Polaków za ścierwa, słusznie zresztą. Jeden z najgorszych narodów w Europie i na świecie. A ogólnie zgodnie z systematyką ludzie są zaliczani do zwierząt i nie ma w tym nic dziwnego, mało który człowiek (chodzi o ogół, nie tylko Polaków) może naprawdę poszczycić się swoim człowieczeństwem, toteż nie dziwię się Tobie, autorze!

jesteś aspołeczna, nie pisze tego żeby Cię obrazić, jest to cecha jak każda inna ludzi, możesz coś więcej poczytac na ten temat w internecie. Pozdrawiam

zawiodłam się na ludziach - zrobili mi mnóstwo świństw. Ale nie wpłynęło to na to, że nie lubię ludzi. Jakoś nie widzę związku.

No więc nie obrażam się za tę aspołeczność.Nie mam z tym problemu, można to nazwać "x".Chodzi mi tylko o to czy inni tak żyją, ale widzę, ze żyją więc nie idę do psychiatry.