Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kiciakk

Mam męża, a ciągle myśle o byłym............

Polecane posty

Gość Kiciakk

Mam męża, jestesmy po ślubie 2 lata, mamy roczne dziecko. Mąż jest dobrym człowiekiem, uczuciowym, zaradnym, dobrze zarabia, pomaga mi w codziennych obowiązkach. Nie mogę mu nic zarzucić, nawet moi rodzice ciągle przypominają mi " że takiego faceta to ze świecą szukać" Przed nim byłam w związku z innym przez dwa tala. Był to związek burzliwy, namiętny, z pasją. Kochałam tego człowieka bardzo, raz między nami było dobrze, raz źle, ale to była moja miłość. Potem zerwałam z nim, jedna miałam nadzieję, że zejdziemy się po jakimś czasie, jak oboje dojrzejemy. Potem poznalam obecnego, myśle że go kochałam, ale już bez tej namiętności. Za jakiś czas ten były chciał, żebyśmy ze sobą spróbowali jesczze raz. Ja wtedy odmówiłam, w głębi serca chciałam być z nim, ale byłam bardzo urażona tym co robił i jak się zachowywał jak nie byliśmy razem.Byłam młoda i głupia. Potem już szybko się potoczyło. Skończyliśmy studia, wyjechali z dużego miasta, wziełam ślub, dziecko. ALe.....nie ma dnia abym o tamtym nie myślała, budzę się z myślami o byłym i ja kładę myślę o Nim. Myślałam że z czasem przejdzie , zapomnę, ale on zawsze jest ze mną, wciąż o nim myśle. Ex też życie sobie pouładał, ma żonę i córeczkę. Ostatnio odezwał się do mnie przez facebook. Zaczeliśmy rozmawiać, stąd wiem, ze nie jestem mu obojętna. Nadal mnie kocha i napisał, że jedno moje słowo i zostawi żonę , żeby być ze mną. Ciągle bije się z myślami co zrobić,kocham go i wiem, że to on jest miłością mojego życia. Boje się jednak , że tylu osobom zniszczymy życie, że są Bogu ducha winne dzieci.........ale ja go kocham i nie wiem czy zdołam żyć bez niego, przerażają mnie długie lata życia jak jego nie bedzie u mojego boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssssssssssssst
Osiolkowi w zloby dano.W jeden owies,w drugi siano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiciakk
Nie chodi o to , że ja nie wiem którego wybrać, ja to doskonale wiem, bo wiem którego kocham. Jednak boje się zmierzenia z tym co nas by czekało, tak z jednej jak i z drugiej strony. pewnie mój mąż nie dałby od razu za wygraną, a jego żona...???Są jeszcze dzieci, jego córecza jest chora..........ile ludzi by to zraniło, żebyś my dwoje mogli byc szczęśliwy. Nawet jestem gotowa podjąć próbe, ale czy dam radę? Wciąż bije się z myślami, On mnie namawia, wręcz prosi o decyzję. Chce, żebyśmy już od czerwca razem życie zaczeli, ale ja naprawdę nie wiemm jak to wszysto poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabkoland
oboje jesteście podli, liczą się tylo wasze niby uczucia, pomyście o innych, jaki im los zgotujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna xxx
Daj sobie spokoj,za duzo osob byscie skrzywdzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociakk
Jak mam sobie tak poprostu dać spokój? Jak w takim razie miałaby przeżyć lata które mnie czekają, w kłamstwie?z mężem którego ogromnie szanuje, ale nie kocham,wiedzac, że on kładzie się koło niej, a powinniśmy być razem. Czy błędy młodości powinny przekreślać całe życie? Tak sobie myślę, że przecież wiele rodzin się z różnych powodów rozchodzi, że dzieci są jeszcze małe, że nie zdają sobie sprawy, że wychowają się w tej naszej "rzeczywistości" i że uznają ją za normę. Pewnie mój mąż i jego żona z czasem pogodzą się z tym, pewnie ułożą sobei z kimś innym życie, może w gruncie rzeczy będą w przyszłości szczęśliwsi? Ale ........boję sie, boję się to wszysto zacząć, tych łez.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiciakk
Juz sama sobie odpowiedzialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
napisz ksiazke to bedzie bestseller :-O naogladalas sie telenwel brazylijskich i fantazjujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sama piszesz miałaś szansę ułożyć sobie z nim życie i to była Twoja decyzja że w końcu z tego zrezygnowałaś. Nie kombinuj teraz, bo nie jesteś sama, tylko masz rodzinę a jak sama piszesz to mąż jest dla Ciebie bardzo dobry. Uważaj bo chwila namiętności i porządania może szybko minąć i będziesz później żałować i płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciakk
Dlaczego fantazjuje? bo kocham i nie chce swojego i jego życia zniszczyć z powodu błędu mlodości. Może nie wiesz co to miłość, co to znaczy kochać,a nie móc się do tego kogoś przytulić. My kila lat nie mieliśmy ze sobą żadnych kontaktów, a mimo to oboje myśleliśmy o sobie, tęskniliśmy. Czy nie warto o to zawalczyć, nawet jeśli miałoby się to odbyć kogoś kosztem...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiciakk
Sorry no to był zarcik :) ide wymyslic nastepne prowo bo juz mi sie nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tylko będziesz chciała to razem z mężem też możesz stworzyć tę namiętność w waszym związku. jak to się robi to chyba wiesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
btdury piszesz w chooj:-O jak ja kogos kocham to nie wychodze za maz za innego i nie robie sobie z nim bachora rozumiesz????? jakim ty czlowiekiem jestes???? jesli to wszystko prawda to od poczatku meza oklamywalas, oszukalas i skrzywdzisz go! i nie wierze w ogole w ta historie wiesz? facet zagadal na fejsie i juz chce byc z toba od czerwa, rzuca wszystko, zone i chore dziecko...taaaaa...dlatego mowie napisz ksiazke ale nawet na to sie ta bzdurna hisoryjka nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno - pomyśl sobie czy chciałabyś żeby ciebie tak potraktował kiedyś Twój mąż ? Bo przecież jak sama piszesz masz prawo do szczęścia, ale wiedz jedno, nie da się zbudować silnego związku kosztem innych ludzi, bo zawsze będziesz miała poczucie że kogoś skrzywdziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciakk
Może będę żałować........ale czy nie będę żałować jak nie spróbuje? WIem, że popełniłam błąd, że powinniśmy byc razem, że nie powinnam unosić się wtedy dumą i honorem, ale czasu już nie cofne. Wiecie, czym się gryzę najbardziej. Ja rozmawialiśmy to wyobrażamy sobie to tak, że moje dziecko zamieszka z nami,a jego zostanie z matką. I że jego żona dzieckiem będzie go trzymać w "szachu", że córeczą będzie go szantażować. Mała jest jeszcze chora, co dodatowo nie ułatwia sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
hahha...sprobowac chcesz? co chcesz probowac? pozniej nie wyjdzie i co do meza wrocisz? i oczywiscie maz sie tak od razu zgodzi bo tobie zachcialo sie odejsc do fagasa i dziecko zabierzesz ze soba hahaaaaaaa..puknij sie w leb.. no bede czytac dalej ciekawe co jesczce wymyslisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciakk
Trudno to wytłumaczyć. W tamtym czasie myślałam , że coś do obecnego męża czuje i pewnie czułam i nie piszę że teraz jakiejś tam sympatii z mojej strony w stosunu do niego nie ma. Moje małżeństwo to była pomyłka, wiem o tym. Wiem, że powinnam zejść się z byłym, ale tego nie zrobiłam z dumy, z przekory, z głupoty, bo nie potrafiłam mu wtedy pewnych rzeczy wybaczyć, wtedy to urosło do rangii atastrofy życiowej. Głupio swoim życiem pokierowałam, ale tego że mam dziecko nie żałuje, bo życia sobie bez niego nie wyobrażam. Z byłego nigdy nie zrezygnowałam ta do końca, zawsze ze mną był i widocznie ja z nim też, skoro chce zostawić swoją rodzinę, żeby być ze mną. Mój mąż?Myśle, że otrząśnie się z tego, mam nadzieję, że znajdzie jakąś kobiete która go poocha i bedzie jeszcze szczęśliwy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbie maciuś
Boże jak Twoja historia przypomina moją!! :( z Maciusiem było częściej źle niż dobrze ale uwielbiam go do dziś, inni chocby nieba mi uchylili to nuda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciakk
To droga w jedną stronę i wiem, że powrotu nie będzie........i nawet nie chciałabym. Jakbym z nim została to nie wiem jaa przyszłość by nas czekała, byłabym z nim ze względu na dziecko. ja z nim od czasu ja urodziłam dziecko spałam kilka razy, na palcach u jednej ręki mogłabym wyliczyć. Wierzę, że my dwoje stworzymy związek już na całe życie, bo za dużo oboje tych błędów popełniliśmy. CinderellaStory - współczuje , że tak to wszysto wyszło,ale ja wierzę, ze w naszym będzie inaczej.Trzymam za ciebie kciuki, żebyś szybko się pozbierała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciakk
Kalina82- ja dziecko poprostu wezmę. W polsce mamy takie prawo, że opiekę przyznają matkom, chyba że piję, ćpa, albo katuje dziecko. Poza tym na codzień mój mąż nie byłby wstnie zająć się mały, praca mu to uniemożliwia, i jeszcze więź- mały ze mną ma dużo lepsze, to ja z nim więszość czasu spędzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aweqa
no to idz do niego, czemu nie pojdziesz? przestan juz o tym gadac i idz kobieto. Przekonasz sie jak bedzie, my za ciebie tego nie zrobimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzę że ty poprostu nie słuchasz innych, żadne porady cie nie interesują bo już podjełaś decyzję. Zrobisz jak zechcesz, to w końcu twoje życie. Według mnie robisz wielki błąd, takie jest moje zdanie. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jestes pusta i glupia i tyle w temacie. tak po prostu dziecko sobie wezmiesz :-O wiesz tak jak psiszesz to tak jakby wszystko bylo przedmiotami :maz dzecko, malezenstwo itp. ty i ten byly mieliscie szanse i nie wykorzystaliscie i po sprawie. kopnie on cie w doope wroci do zony a ty zostanneisz sama na lodzie. tego ci zycze bo jestes zimna suka. "dziecko po prostu wezme ze soba" :-O zebys nie byla taka pewna. moj ojciec mnie zatrzymal bo zawalczyl. a wiec uwazaj bo twoj maz tez moze zawalczyc i bedziesz sama jak palec w doopie. tego zycze tobie z calego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
bp za glipie zachcianki rozbijesz 2 rodziny i niepotrzebnie w ogole zalozylas rodzine i oszukalas meza :-O tatego ci sie odechcialo..pozniej meza teraz odechcialo cie sie meza i zachcialo bylego. nie jestes normalnym czlowiekiem. tu prawisz o milosci i nie wiesz co to jest w ogole. odejdz zrob tylko zebys sie nie przejechala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina82- ja dziecko poprostu wezmę. Dla ciebie ludzie to przedmioty i tyle, nie szanujesz innych więc i ty nie bedziesz szanowana nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby to była miłość- to nigdy nie zerwalibyście ze sobą, gdyby to była miłość to nie pokochałabyś innego. Tak jak ktoś wyżej napisał, za tą chwilę namiętności może przyjdzie Ci słono zapłacić i będziesz z płaczem chciała wrócić do męża. Ciesz się z tego co masz, doceniaj to, zamiast marzyć o facecie, z którym Ci się nie układało, bo gdyby to była wielka miłość to teraz on byłby Twoim mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no wlasnie..nie ukladalo sie z bylym i nagle wieka milosc i zabieram kiece i lece...jak jakas niedojrzala debilka :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a moze i ten byly bajeruje tylko by sie zemscic :-) ze niby chce byc z toba i czeka zebys meza zostawila i on wtedy cie kopnie w doope tak jak ty go kiedys koplas i tyle..w ogole nie rozumiem takich ludzi jak ty..no ale coz...zycie wiesz nie jest takie ze mozna sobie robic co sie nagle zachce :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SwędziMniePindolek
Kolejna idotka bądź marna prowokacja! Na chuj się żeniłaś jak faceta nie kochasz... W momencie powiedzenia tak okazałaś się zwykłą blerwą, która zapewne poleciała na kasę badź znalazła normalnego aby mu wczesniej bądź później zniszczyć życie... Swędzi cipsko i tyle... Twoje miejsce jest na właśnie tak durnych portalach bądź na wiesniackich potańcówkach gdzie łazienka często odwiedzana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SwędziMniePindolek
A i jeszcze coś: dziecko to sobie możesz zabierać ale mąż może Ciebie szybciutko załatwić jesli będzie chciał dziecko... Nie musisz być pijaczką, ćpunką. Wystarczy, że jestes chętna do dawania na boku i to jeszcze facetowi, który też ma swoją rodzinę. Po 2) już może nie byc takiej namiętności kiedy Twój były goguś będzie musiał wychowywac dziecko innego. Po 3) jeśli chłop taki namiętny to zapewne jesteś jego kolejną do skoku w bok. Zawsze może za darmo poruchać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×