Niewiem czy byłam gotowa ?

Cześć wszystkim. Mam 26 lat. Jestem w 3 trymestrze ciąży, zastanawiam się jednak czy aby napewno byłam gotowa na dziecko. Myslicie, że to tylko obawy przed nową rolą ? Cieszę się z mojego maleństwa, z kupowania rzeczy dla niego itd. ale czasem poprostu mysle czy to nie za wczesnie. Co o tym sądzicie ?

Nie martw sie.Chyba kazda kobieta ma takie obawy w czasie ciazy.Dziecko to ogromna odpowiedzialnosc,ale pozniej zobaczysz jak duza daje radosc i jak wiele rzeczy przychodzi naturalnie. Tez sie zastanawialam,czy to aby na pewno dobry czas,czy sobie poradze...Gdy wychodzilam ze szpitala bylam przerazona.Mialam watpliwosci czy dam sobie rade,ale nie bylo tak zle.Instynkt zadzialal :)

Pewnie to stres przed porodem i przed nową rolą. A czy byłaś gotowa okaże się po, kiedy będziesz sypiać po parę godzin na dobę i wszystko robić w biegu;)

Wiecie jak strasznie chciałam tego maleństwa, aż do obłędu. Kiedy nie wychodziło obawiałam się, że coś ze mną nie tak. Wierzę że sobie poradzę :) Mam grono osób, które mi w tym pomogą. Niewiem skąd biorą się te obawy, zastanowienia skoro wcześniej czegos tak bardzo się pragnęło. Życie jest pokręcone, nic nie jest łatwe. Teraz perspektywa tego wstawania i życia w biegu mnie przeraża, wcześniej wydawało mi się to normalnym i niczym nadzwyczajnym.

My też staraliśmy się o dzieciątku. Była wymodlona i wyczekana. Ale czasem kiedy już nie miałam już na nic siły to nie raz zatęskniłam za życiem sprzed ciąży. A co do wstawania to nie wiem co to znaczy bo nasza jako noworodek prawie wcale nie sypiała. W dzień spała jak zając pod miedzą a w nocy potrafiła wojować do 2 - 3 nad ranem. Na szczęście to tylko dwa miesiące takie były:P Teraz ma 4 i przesypia już noce choć w dzień musi być cały czas w centrum zainteresowania więc kiedy nie śpi muszę Ją nosić, zabawiać i stawać na głowie, żeby się nie nudziła a kiedy zasypia to gotuję, sprzątam a wieczorem czuję się jak po maratonie;)

Takie wątpliwości są naturalne. Tak naprawdę będą powracać bez względu na wiek dziecka. Ja urodziłam mając 28 lat teraz moja córka ma 3 lata a ja i tak często zastanawiam się czy to był odpowiedni moment czy jestem dobra matka i czy uda mi się dobrze ja wychować. Myślę że takie wątpliwości są dowodem gotowości. Bo matka która nie myśli jak to będzie czy podoła swojej roli nie będzie dobra matka.

nie martw się, to naturalne uczucia przed pierwszym dzieckiem :) ja urodziłam w wieku 20 lat, to sobie pomyśl, jaki mi dopiero myśli krążyły po głowie ;) potem okazuje się, że każda kobieta jest gotowa do roli matki :)

dobry wiek do porodu to 18-21, wtedy najlepiej się organizm i skóra regeneruje.

Tak jakby oraganizm i skóra była najważniejsza. To co, że dziewucha w tym wieku psychicznie może nie być gotowa na dziecko, ale ważne, że skóra się zregeneruje.

Endlessly jeju ja tylko napisałam, wiadomo że chcemy zawsze ładnie wyglądać, i nie tylko na plaży ale i przed swoim facetem, a wiadomo że ciąża nie wpływa dobroczynnie na wygląd, jednak i biust już nigdy nie będzie taki sam jędrny i stojący jak przed tylko opada, i brzuszek już płaski nie będzie, i skóra na nim idealna,

To dobrze, że takie macie opinie na ten temat bo ja juz myślałam, że to ze mną coś nie tak. Mój mąż cieszy się jak szalony to ja tylko takie mam myśli :) Dla niego wszystko jest zawsze proste, ze wszystkim damy sobie rade itp itd. Mało jest w życiu rzeczy, które go martwią :) Jak miałam 20 lat też już chciałam miec dzidziusia, od bardzo dawna tego pragnęłam, ale teraz sobie tak myśle ze 26 to przecież odpowiedni wiek, kiedy miałabym miec to maleństwo ? po 40-stce? Wydaje mi się, że watpliwości zawsze by jakies były, zawsze możnaby było jeszcze poczekac. Tak sobie przynajmniej tłumaczę.