co myślicie o takim kolesiu? czy warto się w to pakować?

podoba mi się pewien facet i ja jemu też wpadłam w oko. jestesmy dopiero na etapie randkowania. na razie nic poważnego, chociaz wszystko wlasnie zmierza w tym kierunku. strasznie mi się on podoba i z wyglądu i z charakteru. jest bardzo zabawny, lubiany, towarzyski, uprzejmy.. jest tzw gentelmenem, zabiega o mnie no i te motylki w brzuchu jak go widzę :) tylko jest jedno "ale" i coś co mnie dosyć mocno razi. ma 28 lat, studiuje, mieszka z rodzicami i.. co najwazniejsze - w ogóle nie pracuje. jego rodzice są sredno zamożni, żadni tam milionerzy.. a on tak pasożytuje na ich utrzymaniu. rozumiem jakby miał 20 lat, ale on ma 28 i co? fakt, że studiuje dziennie, ale studia zajmuja mu 3 dni w tyg max do godziny 13. sama nie wiem, a moze po prostu sie czepiam? co o tym myslicie?

Boję się że on może jest żigolakiem.:o Jak myślicie dziewuszki?

sama jestez żigolakiem, spadaj i sie nie podszywaj

Domyślam się, że nocną porą obrabia jęzorem rozklapciałe picze zamożnych emerytek.:o

wez spier. co ci daje wypisywanie takich idiotyzmow?

Wiecie...niby mu tam kiedyś wspomniałam, że w gimnazjum dorabiałam do kieszonkowego jako galerianka, ale nie myślałam, że weźmie ze mnie przykład.:o

co sie z ta kafeteria porobiło :o

a ma kase??? czy nie?

dzienny student w wieku 28 lat? który rok? pierwszy? :D

no skąd ma kase? na utrzymaniu rodziców jest. a na roku jest czwartym