JEHOWI!!! Pomóżcie

ej macie jakiś sposób żeby jehowi się odczepili?? bo ja to chyba za dobra jestem nie umiem zamknąć im drzwi przed nosem, a Ci moi okoliczni to już się tak przyzwyczaili ze ja ich zawsze słucham ze moje imię zapamiętali cholerka...

a u mnie nie byli, nigdy

zjedz przy nich kaszanke

tak sobie teraz myślę, że to jednak był rachmistrz ze spisu powszechnego

EJ glupia pindo nie umiesz sama sobie poradzic? ej no! co z toba EJ! :D:D:D

porozmawiać - to przeważnie pytam "a za ile?" I mina im rzednie. Albo odpowiadam w zależności od ich pytania - np. ktoś pyta "Czy uważa pani że zbliża się koniec świata?" a ja odpowiadam - "nie, dla mnie świat się właśnie zaczyna!" i zamykam drzwi. Albo normalnie - mówię "dziękuje, ale ja biblię znam i nie chcę na ten temat dyskutować", albo że nie mam czasu. I zamykam drzwi. Albo patrze przez wizjer i nie otwieram w ogóle.

no ja własnie nie mam wizjera....ale oni się mnie nigdy nie pytają czy chce podyskutować, tylko odrazu z grubej rury wyciągają biblię i np. dzisiaj z tekstem" czy uważasz Klaudio że świat w przyszłosci moze byc dobry??" i ja wtedy wielkie o czy i "yyy tak:D:D" to ona sie wtedy nakreca i nie wiem jak sie jej pozbyć...yh

Wez wode nalej do wazonika, jak przyjda to ich skrloop, powiedz ze to woda swiecona i ze musisz nich demony wyrzucic. Zapewne juz ngdy Cie nie odwiedza :D

a najlepsze jest to ze jak sąsiad cos u siebie w garazu robi to ma zawsze ze mnie taki ubaw ze hoho, zamiast mi pomóc..