Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aliceqq

Przeleciałam mojego najlepszego kumpla, co za kanał!

Polecane posty

Gość aliceqq

Czemu jestem nic nie warta? - Rzucił mnie chłopak. - Aby się pocieszyć schlałam się do porzygu z moim przyjacielem - Przeleciałam mojego przyjaciela, sama się do niego dobierałam - Mój przyjaciel ma dziewczynę od 4 lat - Zrobiłam to żeby sobie coś udowodnić, a nie z pożądania - Dziś nie odbieram od niego telefonów i udaje, że nie istnieję, nie potrafię się po tym podnieść - Nie mam ŻADNEJ NAWET JEDNEJ koleżanki, ten chłopak i mój były chłopak zajmowali mi cały wolny czas, nie mam się komu zwierzyć... A tymczasem straciłam ich obu. - Cały dzień wymiotowałam z powodu kaca, a teraz kiedy mi przeszło pożeram milion kalorii z McDonalds'a i będę gruba, pryszczata i nie warta nic. Chciałam się tylko wyżalić, mam nadzieję, że ktoś mnie skrytykuje i będę mogła przelać na tą osobę chociaż część mojej agresji i nienawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srebrny?
a ten twój kumpel też był pijany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliceqq
Wypiliśmy połówkę wódki we dwoje, a potem jeszcze wyciągnęliśmy z barku jakieś gówniane wińsko. Był najebany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale naprawdę chcesz się tylko
pokłócić i wyładować na kimś z forum? ;) czy inne sposoby polepszenia nastroju też wchodzą w grę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bh43t4
hmm.. ciężka sprawa :( ale jednak porozmawiaj z nim, potraktujcie to jak wypadek po pijaku :O z 2 str - może jednak czujesz coś do niego, a on do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaminka
jesteś egoistką. skrzywdziłaś najbardziej dziewczynę kolegi, którego przeleciałaś i myślisz dalej tylko o sobie. zero szacunku dla takich lasek jak ty. czekasz, aż ktoś cię za to skrytykuje a w rzeczywistości liczysz na to, że może znajdzie się jakaś osoba, która z jakichś tam powodów stanie w twojej obronie. dla mnie jesteś zerem i dobrze, że nie masz żadnych koleżanek bo każdej z nich byłabyś w stanie zrobić podobne świństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliceqq
Chciałam się wyżalić, ale nikt normalny nie potraktuje mnie poważnie, ani nie okaże zrozumienia dla tej sytuacji. Zatem uznałam, że kłótnia z jakimś baranem, którym mnie zjedzie jak burą sukę będzie lecznicza. Nie chcę z nim rozmawiać, nie wiem co on o tym myśli i nie chcę wiedzieć. On jest pieprzonym ideałem, szczerym, dobrym, wspaniałomyślnym. Jak go znam to poleci się pochwalić swoim czynem swojej kobiecie i będzie czekał aż ta mu wybaczy. A ona jest synonimem słowa "pustka", jak tylko kupi jej coś ładnego to mu wybaczy. A mnie już na zawsze wypieprzą ze swojego życia. Bo ja przecież zawsze muszę coś schrzanić. Moją jedyną przyjaciółkę wyjebałam przez przednie okno w wypadku samochodowym i się pokłóciłyśmy o pieniążki, mojego pierwszego chłopaka zostawiłam dla studiów, a drugi zostawił mnie, bo nie mogł się pogodzić z moim trybem życia. A przyjaciela przeleciałam. Ja po prostu uwielbiam zrażać do siebie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we323423
czujesz coś do tego przyjaciela? podoba Ci się jako facet? Czy raczej traktujesz jak psiapsiółę/brata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliceqq
Nie skrzywdziłam jej tylko ja, wina leży po stronie mojej i mojego kumpla. Powiedziałabym nawet, że w większej części jest po jego stronie, bo to on powinien mieć hamulec, gdy dobierałam mu się do rozporka. Ja nie mam żadnych zobowiązań wobec nikogo. Plusy nieposiadania nikogo ważnego w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliceqq
Czuję do mojego przyjaciela bardzo dużo, wychowaliśmy się w jednym bloku, razem zamieszkaliśmy na studiach, zawsze traktowałam go jako część mojej rodziny. Ale nigdy nie traktowałam go seksualnie i nadal tego nie robię. To jest żałosne, niesamowicie żałosne, że przeleciałam go żeby sobie udowodnić, że jestem więcej warta, że ktoś może mnie chcieć. Efekt wywołałam całkiem inny. Nawet nie było fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamathaHAHAHAH
fajna jazda :D moze ci wybaczy odbieraj ten tel o ile dzwoni bo moze nie byc tak kolorowo jak myslisz ze jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bh43t4
Rozumiem. Na serio. Nie jesteś jedyna, wielu ludzi zrobiło taką lub gorszą rzecz po pijaku. Nie pomyślałaś, że jemu też pewnie teraz głupio? Myślę że jeśli pogadacie, ale dość zwięźle i krótko, że o tamtym powinniście zapomnieć, a może nawet podejść do tego z humorem (to chyba byłoby najlepsze), to dacie sobie z tym radę. Naprawdę szkoda przyjaźni z powodu jednej głupiej pijanej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań się biczować
Dziewczyno, co to za masochizm? co niby złego zrobiłaś? facet cię rzucił, nie pierwszy i nie ostatni zapewne, widocznie to nie był ten... chciałaś się przytulić, pocieszyć, alkohol spotęgował to pragnienie, dlatego lepiłaś się do kumpla... i jeszcze go bronisz, że on taki cudny i wrażliwy, buhahaha :D debil, nie dość, że zdradził swoją dziewczynę (ty nikogo nie zdradziłaś, więc dlaczego masz wyrzuty sumienia?), to jeszcze zamiast zachować się jak prawdziwy przyjaciel, czyli zabrać ci alkohol, dać posmarkać w rękaw koszuli, obmyć ci buzię zimną wodą i położyć cię spać, to ten kretyn żłopie bez umiaru razem z tobą, a potem najzwyczajniej w świecie wykorzystał twoją słabość spowodowaną smutkiem i tą wódą :O no i taki super to on nie jest, skoro zadaje się już 4 lata z takim pustakiem, jakim jest według twojego opisu jego panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliceqq
Ja też uważam, że szkoda przyjaźni. Ale ja go znam, on to przeżywa pewnie jeszcze bardziej niż ja. On na dodatek zdradził, pewnie siedzi u tej swojej z kwiatkami i beczy. On ją kocha, przykro mi że tak go skrzywdziłam dla swojej własnej chwilowej satysfakcji. Wątpię, że da się uratować chociaż szczyptę normalności między mną a nim. Jak ma być normalnie kiedy będziemy sam na sam? Już nigdy nie upijemy się żeby porozmawiać ze sobą szczerze i popłakać przy naszych ulubionych piosenkach? Zawsze będzie niezręcznie? Przecież to bez sensu. O dupę potłuc taką przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odbierz
Jak możesz nie odbierać?! Przecież on może dzwonić, bo zaszedł w ciążę!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliceqq
Ona jest pustakiem, ale jest w tym wszystkim tak słodka, że nie da się jej nie lubić. Ja już bym jej nie mogła spojrzeć w oczy. I to nie tak, że on mnie wykorzystał, w życiu tak nie da się tego nazwać. Ja go poprosiłam żeby kupił połówkę i przyjechał posłuchać jaka jestem brzydka i nieszczęśliwa. Skończył się alkohol to znaleźliśmy więcej, a mi się załączyła cieczka i bach! Zaczęłam go w trakcie przytulania całować. Pamiętam, że był w szoku, że mówił żebym przestała, ale ja poszłam dalej... Był pijany, ja nie jestem kulawa, a jak chcę to potrafię zachęcić do seksu. I udało mi się. Szlag by to trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliceqq
Jeszcze by brakowało tego żeby z tego kazirodczego seksu dziecko wynikło. Nawet nie wiem czy on skończył. Co za tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HCL
....przestan prosze bo jest to troche zalosne, miec przyjaciela od duszy i od lozka to szczyt marzen....olej temat, zignoruj sumienie...czerp z zycia przyjemnosci jakie dzien przynosi....i koniecznie powtorz z nim ten sex tylko juz na trzezwo....taka mala konspiracja...skoro ja kocha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....28
co czujesz na myśl tej nocy? Wstyd (moralny), czy obrzydzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliceqq
Wstyd. Jak sobie przypominam moje wyuzdane namawianie go do seksu. I to jak go najzwyczajniej w świecie przeleciałam (to ja wszystko zrobiłam, on tylko użyczył ciała). Pijacki seks nawet nie był przyjemny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
W końcu mu się przydałaś. Cierpliwy był ale w końcu dostał ochłapy z pańskiego stołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 44444444423
mam też takiego przyjaciela, z którym nie raz piłam gdy miałam złamane serce, ale gdyby doszło do seksu z nim to chyba popełniłabym samobójstwo, a na pewno bym wymiotowała przez tydzień, bo jest dla mnie CETRALNIE JAK BRAT!!!!! a raczej jak siostra, do tego kompletnie nie podoba mi się fizycznie, bleeeee! to jest dla mnie tak samo jakbym miałą uprawiać seks z ojcem .... na samą myśl..... ochh... fuuuj... też tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
Jeśli Cię kochają, to Ci wybaczą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsffwrw
oj tam, dlaczego tak na niego najeżdżacie? oboje byli pijani jak bela, on pewnie też nie kontaktował co się dzieje, pewnie nawet się nie spuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gówno prawda, alkohol nie jest wymówką, alkohol nie sprawi, że zapomni się o osobie, którą się kocha. Facet pijany czy nie zawsze potrafi zorientować się w sytuacji i odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliceqq
Nie wiem, to normalny facet, nie jest dla mnie jak brat czy ojciec. Nie rzuca mnie na myśl o nim, ale nawet raz nie myślałam o nim w kategorii seksu. Po prostu to taki Pafffciu. Pseudonim mówi wszystko. Chudy, mizerny, dobry, poukładany, zero szaleństwa w tym chłopaku nie ma. Czasem mam wrażenie, że cała osobowość "odziedziczył" po mnie w ramach konformizmu podwórkowego (sama wymyśliłam to określenie). Już w dzieciństwie jak ja chciałam taczki to i on sobie kupował taczki, jak łazilam za ojcem że chce mieć motorynkę to i on kupował motorynkę. Jak zrozumiałam, że muzyka pop to gnój to i on zaczął słuchać rocka. Jak powiedziałam mu, że jakaś dziewczyna jest ładna to ją podrywał. A jak wsadzilam mu rękę pod majtki to dał się przelecieć. I to jest moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faith się już tu chyba nie udz
Co zrobisz jeśli będizesz w ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań się biczować
Jak by był uczciwy i porządny to by zwyczajnie na to nie pozwolił i Cie odtrącił, bo ma dziewczyne. No więc właśnie. Pizda nie przyjaciel. Ale autorka musi się ukarać nie wiadomo za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×