czy odbiegam od innych?

czy rzeczywiście u większości młodych osób głównym hobby jest imprezowanie, niezbyt pomysłowe dowcipy i "robić wszystko", żeby być słyszanym i widzialnym na mieście? jakiej dziewczyny nie poznam to każda bez wyjątku zwierza się, co robiła na ostatniej "dysce" i gdzie zamierza spędzić następny "miły klimacik"? czy dla wszystkich priorytetem jest znalezienie chłopaka w 15-letnim bmw jeżdżącego tylko po 22 i słuchającego jakiegoś kiczowatego barbra streisand? może w złym środowisku się obracam, albo nie trafiam na odpowiednich ludzi, albo rzeczywiście nie pasuję do reszty

Streść ten tekst do jednego wyrazu.

nie to miejsce i nie ten czas jak to powiedzial pewien aktor urodzilas sie nie po tej stronie rzeki co trzeba

zastanawiam się, gdy widzę co tydzień te same dziewczyny, tak samo skąpo ubrane, czy nie nudzi im się to "chodzenie na drinka". zapewne robią to jeszcze częściej niż w każdy piątek. ciekawe, czy jakieś pasje mają oprócz tego i cel w życiu, i czy zastanowiły się nad sobą kiedyś, czy tylko nad tym

albo jak oglądam teledyski najnowszych kawałków. w końcu dla kogoś je kręcą i piszą. na prawdę goła dupa się głównie liczy dzisiaj?

jesli masz w cos wierzyc wierz sobie reszta to iluzja

"jakiegoś kiczowatego barbra streisand" - o ja pierdolę :O

a może iluzja w to co wierze? może po prostu ja jestem "dziwakiem". właściwie, to różnice są niewielkie. nie imprezuję i nie lansuję się. zapewne źle, że nie wypełniam tego powszechnego obowiązku.

do 'co za tępy pustaaak' niech będzie bruno mars chuj wie, czego tam słuchacie, bo żałosne są te wszystkie współczesne hiciory

laska, ludzie sa pusci i zjechani, tyle w temacie

po ostatnim wpisie widać, że to prowo :D

ja tez mnie lubie barbay streisand i innyc bzdet

prowo do czego? chcę usłyszeć coś od was na ten temat, to jasne przecież. realne jest znaleźć jakąś przedstawicielkę płci pięknej, dla której nie będzie dziwne, że nie chodzę do klubów?

jak ja Cię rozumiem - jak widzę tą muzykę to mnie chooj strzela gole doopy,lans,auta i buraki :O blee.

sxsxsxsa ale na imprezy chodzisz :)

już nie chodzi o muzykę. wiele osób może preferować inny gatunek, taki jak na przykład. chodzi o spędzanie wolnego czasu. ja czasami nie wiem, czym się zająć, albo co tak na prawdę uznać za swoje hobby, bo jest tego za dużo. ale jak widzę, dziewczyny w moim wieku mają o wiele niższe wymagania i same mało dają w zamian. aczkolwiek pewnie nie te, co trzeba przykuwają moją uwagę...

..

uważaj, bo zaraz rzucą się na ciebie wielce kurwa przebojowe imprezowiczki i lanserzy za pieniądze od mamusi.

bo to jest pewnie tak,że podobaja Ci sie typowe pustaki z wyglądu ;)

pewnych rzeczy nie pojmuję po prostu. jak przejeżdżam na przykład autem przez zatłoczone dzielnice wieczorem, to się modlę, żeby nie widzieli, bo pomyślą, że się lansuję, itp., albo żeby muzyki nie słyszeli.

bziummmmmmmmmmmm fakt, zdarza sie czasami, ze jakas mi sie spodoba i wtedy takie mysli mi sie pojawiaja i problemy. wierze, ze sa atrakcyjne i wartosciowe/ciekawsze, tylko ciezko jest znalezc

niektóre chłopaki też mi się podobają i wtedy chętnie łykam ich spermę :)

imprezka się skończyła podszywaczu, czy cię wygonili? :)

no właśnie - w tym jest problem.

jest jakieś wyjście? czy mam nic nie robić i czekać, a być może trafię na taką dziewczynę przez przypadek kiedyś? :)